Ktoś zostawił w aucie na minuty kilkadziesiąt tysięcy złotych
17:33 13-08-2020
Jak przekazała nam firma Panek jeden z użytkowników usługi wynajął hybrydowy pojazd marki Toyota Yaris w podwarszawskiej miejscowości Konstancin Jeziorna, by udać się wraz z żoną po zakupy.
Podczas regulacji fotela poczuł pod nim dziwny przedmiot, który okazał się plik banknotów. Klient skontaktował się z Biurem Obsługi Klienta firmy zgłaszając zaistniałą sytuację. Chwilę później, gdy do auta dołączyła jego żona, obok siedzenia pasażera odnalazła drugi zwój pieniędzy.
Małżeństwo ponownie skontaktowało się z infolinią, zgłaszając kolejne znalezisko. Łączna suma pozostawionych pieniędzy wynosi kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sprawa od razu została zgłoszona na policję, natomiast pracownicy przekazali pieniądze do Biura Rzeczy Znalezionych m.st. Warszawa.
Panek CarSharing poszukuje osoby, która pozostawiła tak dużą sumę w samochodzie. Jeśli zgubione pieniądze należą do Ciebie, napisz wiadomość na: [email protected] podając szczegóły wynajmu oraz opis całej sytuacji.
(fot. Panek)
A zdjęcie tytułowe artykułu przedstawia Lublin. Tylko taki nieco oddalony o jakieś 170 km.
Pojazdy na minuty jeżdżą po całym kraju, w pojeździe mógł się także znajdować klient z naszego regionu. Taka ciekawostka, pojazdy te z Lublina mogą też dojechać do Warszawy … 😉
pewnie, w końcu każdy by zapłacił jakieś 200-250 zł za wynajem toyoty yaris na 2 godziny i przejazd 180km
No cóż, wystarczy porozmawiać z taksówkarzami. Wyjaśnią oni, jak wiele jest osób, które płacą o wiele więcej i taksówką jadą z Lublina do stolicy. Nie jest to nic dziwnego.
Może nie każdy, ale uwierz, że nie brakuje takich. Co tydzień widze Toyotę Panka z Warszawy zaparkowaną pod blokiem. Sam się zastanawiam czy nie bardziej by sie komuś opłacało wziąć jakieś auto w leasing czy nawet kupic swoje, niż jeżdzić co tydzień w obie strony i płacić Pankowi.
Lublin? JA widzę Warszawę i Pałac Kultury w oddali.
Czyli będzie znaleźne 10 % ????????
Dobrze że są jeszcze uczciwi ludzie. Szacun.
Na 100% byli to arabowie. Nas nie stać na to aby zostawiać taką gotówkę w samochodach, oni tak bo kąpią się w ropie.
i gazem się inhalują
Albo ktoś z bliższego Wschodu. Niektórzy z nich też się kąpią w ropie.
Chyba wódzie.
W ropie kąpią się niektórzy, w wódzie reszta.
A to ciekawe w sumie, pytanie czy forsa była legalna? Bo kto chowa pod dwoma siedzeniami legalną forsę.
Właśnie. Legalną forsę chowa się pod jednym siedzeniem.
No panie władzo celebryci zrobili u mnie troszkę zakupów i tak się nazbierało te parę groszy. Dla niepoznaki jeżdżę pankiem a, że coś tam jeszcze zostało nad ranem to i zapomniało mi się o utargu… tylko jak się do tego przyznać? ; )
Musi diler.
dobra reklama 😀
To napewno kradzione, z jakiegos napadu, ktoś chciał pozbyć się dowodów.