Kooperatywa Lubelska się rozwija. Szykują sklep internetowy, organizują spotkania informacyjne
14:30 24-11-2019
Powstała kilka lat temu Kooperatywa Lubelska cały czas prowadzi działania związane ze swoim rozwojem. Jest to inicjatywa świadomych konsumentów, którym zależy na stałym pozyskiwaniu ekologicznej żywności roślinnej oraz nabiału i naturalnych kosmetyków, bezpośrednio od lokalnych rolników i wytwórców. Głównym celem członków kooperatywy, jest kupowanie zdrowej żywności za sprawiedliwą cenę. Osiągają to poprzez nawiązywanie współpracy bezpośrednio z osobami, które dany produkt wytwarzają. Dzięki temu unikają marż pośredników, jednocześnie wspierając lokalnych wytwórców i budują zaufanie między producentem a konsumentem. Dodatkowo wiedzą skąd dokładnie pochodzi towar i czy jest rzeczywiście ekologiczny.
Z założenia jest to kooperatywa wegetariańska, więc skupia się na zakupie przede wszystkim warzyw i owoców sezonowych, ale również nabiału, ziół, soków i innych przetworów, miodu, kasz, olei czy też pieczywa. Wiele towarów to produkty niedostępne w zwykłych sklepach. Dostawcami są głównie certyfikowane gospodarstwa ekologiczne lub również mali lokalni rolnicy i przetwórcy, których towar powstaje z dbałością o standardy ekologiczne. Co ważne, wszyscy dostawcy posiadają gospodarstwa na Lubelszczyźnie.
Ponieważ od początku powstania Kooperatywa Lubelska jest otwarta dla wszystkich chętnych, organizowane są spotkania informacyjne, w trakcie których każdy zainteresowany może się dowiedzieć m.in.: o co chodzi w kooperatywie, do jakich konkretnie produktów ma ona dostęp i w jakich są one cenach, kim są dostawcy, jak można dołączyć do kooperatywy a także, po co to wszystko zostało stworzone. Najbliższe spotkanie zaplanowano w przyszłym tygodniu, w środę 27 listopada o godz. 18 oraz w sobotę 30 listopada o godz. 17.
Co więcej mieszcząca się przy ul. Kowalskiej 1 Kooperatywa Lubelska pracuje nad założeniem sklepu internetowego, dzięki któremu każdy zainteresowany miałby dostęp do tanich ekologicznych produktów. Zaangażowali się w to wszyscy członkowie, na portalu zrzutka.pl prowadzona jest także zbiórka funduszy na ten cel. Do jej zakończenia pozostały dwa dni i już niewiele brakuje, gdyż z kwoty 2 tys. złotych jest już 1 774 zł.
(fot. Kooperatywa Lubelska)
Super sprawa , od kilku lat kupuje polskie warzywa i dziwiłam się ,że nie ma u nas na lubelszczyznie
Te smakowicie wyglądające banany to z której części Lubelszczyzny? 😉
Te banany które możesz dostać w dyskontach to sa banany pastewne. Tylko pastewne przetrzymują długi transport. A pastewne jedzą tylko świnie, ale jak widac i Polacy =)
ty to wiesz bo pracowałeś przy świniach i karmiłeś je bananami
Chętnie nawiążę kontakt z lubelskimi producentami bananów. U mnie coś nie chcą rosnąć.
widziałem podobne na polu pod Hrubieszowem,ale nie tak dorodne…
total ściema … ale głupolki się na eko łykają
rolnik eko – to nieistniejące stworzenie !!!!
daj naiwnym pomarzyć: jednym że zdrowo jedzą a drugim że „zdrowo” zarabiają
Ceny płodów rolnych,szczególnie ziemniaków powinna zainteresować UOKiK.Podejrzewam tu zmowę cenową.Trudno uwierzyć,że koszty produkcji u wszystkich rolników są identyczne i wynoszą 2,80 zł/kg.Wielu „producentów rolnych” na stoiskach przy Ruskiej nigdy nie widziała pola a z produkcją rolną mają tyle wspólnego ile koń z koniakiem.Tu powinna zainteresować się administracja skarbowa.
kolejna eko-ściema
My od dawna korzystamy i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale o tym trzeba się przekonać samemu. Oczywiście można mieć swoje zdanie inne, mimo że powstaje na zasadzie nie próbowałem ale na pewno jest do kitu dlatego że tak.
Ja serdecznie polecam bo na przykład ser biały jaki tam można zamówić jest nie dostępny w sklepach i chodzi mi tu o smak i jakość. Oczywiście ktoś kto karmi się hod dogami na stacji benzynowej będzie niezadowolony ale nie dla takich ludzi powstała kooperatywa.
Mam do sprzedania 200 jaj tygodniowo, kury szczęśliwe bez pasz i GMO.
nie ma czegos takiego u rolnika jak eko chocby bardzo chcial
Jak ma mały areał jest w stanie produkować ekologiczne owoce i warzywa ale jak ma kilkanaście hektarów jest to niemożliwe.