Kontrole Urzędu Dozoru Technicznego u przedsiębiorców
08:40 03-12-2022 | Autor: redakcja
Działania prowadzone przez UDT mają za zadanie zapewnienie bezpiecznego funkcjonowania określonych urządzeń technicznych, które mogą stwarzać zagrożenie dla życia lub zdrowia. Ogólnie, dozorem technicznym objętych jest ponad półtora miliona urządzeń technicznych, w tym te codziennego użytku: schody ruchome i dźwigi osobowe zwane potocznie windami. W przypadku, gdy urządzenie nie spełnia określonych przepisami warunków i jego użytkowanie może zagrażać życiu i zdrowiu, UDT odmawia wydania decyzji zezwalającej na dalszą eksploatację. Sprawdzaniu podlegają również zaświadczenia kwalifikacyjne osób obsługujących i konserwujących urządzenia techniczne.
Kontrole okresowych certyfikatów F-gazowych
Fluorowane gazy cieplarniane, nazywane potocznie F-gazami, to substancje wpływające negatywnie na środowisko. Dlatego przedsiębiorcy, którzy wykonują usługi przy urządzeniach zawierających F-gazy, muszą posiadać odpowiednie certyfikaty wydawane przez UDT.
Przedsiębiorca, chcący pomyślnie przejść kontrolę, powinien zwrócić uwagę na aktualne wymagania zawarte w ustawie o SZWO i F-gazach czyli: dysponować odpowiednim sprzętem, a także posiadać procedury, system dokumentowania wykonywanych czynności i zatrudniać certyfikowany personel.
Okresowe kontrole F-gaz są bezpłatne i przeprowadzane przynajmniej raz na 7 lat, więc w pierwszej kolejności powinny przygotować się firmy, które uprawnienia otrzymały w latach 2016-2017. Nie trzeba składać żadnych wniosków, a inspektorzy UDT sami kontaktują, żeby ustalić termin wizyty.
Inspekcje i kontrole UDT
W tym roku inspektorzy UDT przeprowadzili już ponad 0,7 mln inspekcji oraz ponad 450 niezapowiedzianych kontroli z przestrzegania przepisów o dozorze technicznym. Obejmują one większość gałęzi przemysłu m.in.: elektrownie i elektrociepłownie, zakłady chemiczne, fabryki i place budowy. Badaniami objęte są również wesołe miasteczka – w tym roku inspektorzy zbadali już ponad 750 urządzeń rekreacyjno – rozrywkowych.
(fot. UDT)
Kontrole Urzędu Dozoru Technicznego u przedsiębiorców – jakoś trzeba uzasadnić potrzebę swojego istnienia.
Niejako przy okazji ściągną trochę kasy z rynku…
Kasa na klechów i tvpis musi się zgadzać.
miałem wykłady na uczelni z byłym naczelnikiem jednego z urzędów dozoru technicznego.
Śmiał się w żywe oczy, że siedzą i darmo pieniądze biorą.
Ich dozór polega na braniu pieniędzy od każdego urządzenia i to wszystko.
Nikt nawet nie ogląda w razie zwykłej kontroli szczegółowo tych urządzeń.
Jest, stoi, działa, papiery się zgadzają – cyk naklejka i opłata.
W razie awarii oni i tak za nic nie odpowiadają. Nigdy nawet jak się winda urwie to UDT nie jest niczemu winien.
Właściciel windy za wszystko odpowiada a UDT bierze kasę i to nie małą za każdy rok działania windy w każdym bloku.
Zwykły haracz – tak mi to zostało na uczelni jako młodemu studentowi wytłumaczone.
Dziś sam mam firmę i jakieś małe urządzenia za które płacę i płaczę 🙂
Na Alasce US, mam niemałą firmę i urządzeń bez liku, łącznie z samochodami, samolotami helikopterami (i telewizory też), ale nikomu nie przychodzi do głowy, żeby (prócz tego co zapłaciłem kupując), brać jakikolwiek podatek, opłatę, czy haracz).
Mało tego, nie istnieje żaden odpowiednik waszego UDT, a nawet jakby istniał to na wizytę ichniego kontrolera potrzebna by była moja zgoda, o przekroczenie progu firmy bez mojej zgody wiązałoby się z obroną konieczną i użyciem broni.
I tradycyjnie, wymierzymy karę, ściągniemy z konta a potem się odwołacie?
Chyba się budżet nie spina, że robią takie akcje
Kontrole te są potrzebne, by sobie budżet podreperować, a wy bidoki macie się bać, żyć w ciągłym strachu, że za oddychanie też kara będzie, bo przecież CO2 wydychacie i klimat niszczycie.
Nikomu nie potrzebna instytucja która tylko forsę bierze za niby nadzór.