Zgodnie z zapowiedziami, Orlen wprowadził opłaty za korzystanie ze stacji ładowania samochodów elektrycznych. Jak wyjaśnia koncern, środki te mają być przeznaczone na finansowanie m.in. dalszego rozwoju tej działalności.
No i bardzo dobrze jak kogoś stać na taki samochód to niech płaci i za ładowanie
fullbak
Ktoś musi zapłacić za „repolonizacje” upadających regionalnych wydawnictw…
tak wiec klienci orlena: zrzuta…. bo paliwa też średnio sporo więcej niż na innych stacjach…
kawa też zdrożała… i hot dogi…
agernis
No to macie swoje tanie i ekologiczne auta 😀
Franio
Tu akurat nie błysnąłeś inteligencją, bo fakt płacenia za energię do auta nie ma żadnego związku z ekologią. Płacić przecież trzeba za ekologiczne jabłka, jajka, mięso.
eko
Franio już sie wybudził i błyska entelektem z górnej półki
eko buble
Franio, ekologiczną CERTYFIKOWANĄ żywność produkuje się i przetwarza bez chemii…
niestety nie można tego powiedzieć o produkcji samochodu… szczególnie akumulatorów…
Ponadto w polsce prawie 90% energii jest z węgla…
łapiesz różnice…?
xyz
Elektryczne samochody też mają niewiele wspólnego z ekologią, zarówno na etapie produkcji jak i utylizacji
Franio
Mowa jest o płaceniu za ładowanie auta, a nie o tym co zostawia większy ślad węglowy. Twój TDI eksploatowany przez 20 lat, czy auto elektryczne eksploatowane 10 lat.
A o nowoczesnym przemyśle motoryzacyjnym i odzyskiwaniu materiałów z akumulatorów nic nie wiesz, jak widać z twojego komentarza.
Fryta
Nowoczesny przemysł motoryzacyjny rzeczywiście przetwarza masę materiałów z wyeksploatowanych samochodów. Teoretycznie. Bo w praktyce wystarczy kilkanaście minut spaceru po każdym polskim lesie by znaleźć tam: błotniki, zderzaki, opony, itd. Taka to nasza narodowa ekologia.
LU
„Bo w praktyce wystarczy kilkanaście minut spaceru po każdym polskim lesie by znaleźć tam: błotniki, zderzaki, opony, itd. Taka to nasza narodowa ekologia” i według ciebie te części pochodzą z tych współczesnych samochodów elektrycznych, o których tutaj mowa a nie starych rzęchów? no szok po prostu.
obywatel
z cyklu żeby nie śmierdziało w mieście bardziej niż śmierdzi.
8888
Zeby nie smierdziało to normalne auta powinny jeździć buspasem a elektryki stać w korkach.
Franio
Muszą dozbierać na wykupienie germańskich czasopism.
Xxx
To było do przewidzenia nikt nic nie daje za darmo. Poczekajmy jeszcze na całkowite odejście od gotówki to zobaczymy jakie prowizję i opłaty przyjdzie nam płacić bankom.
rai
To ile wychodzi kilometr jazdy przy stawce 3 zl za kWh? Policzy ktoś na szybko ile „taniej” od spalinowego?
Jak rozumiem stawki te są w ramach szumnej akcji „tanie tankowanie na stacji orlen”.
Gramatyka!
Jakieś 67 zł na 100km…
Taka Prawda
No to za kwotę 50 zł dystans 100 km przejedzie auto z silnikiem 2.0 w benzynie.
ABC
Dokładnie ten sam dystans, tym samym silnikiem, robię na LPG za kwotę 22 zł.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich dokładających się do budżetu w postaci zakupu paliwa w postaci ON lub NoPb. 🙂
rudyczarnyzyd
promocja dla frajerów sie skonczyła
Zadziwiony
Póki co nie ma tańszej jazdy niż benzyna/on/ LPG. I długo jeszcze to się nie zmieni.
Grzech
Znalazłem coś takiego :
„W 2015 roku na terenie Miasta Lublin było zarejestrowanych ok. 20 szt. samochodów o napędzie elektrycznym lub hybrydowym. Od wejścia w życie uchwały Rady Miasta Lublin z dnia 19 listopada 2015 r. zostało wydanych ok. 1000 sztuk bezpłatnych identyfikatorów na samochody o napędzie hybrydowym, co odpowiada około 45% płatnych miejsc postojowych.”
Wg mnie nie dla ekologicznej jazdy takie auta są kupowane, ale dla bezpłatnego parkowania.
Euzebiusz
Tak, bo miesięczny abonament w wysokości 220 zł to iście kosmiczny wydatek ?
john
samochód elektryczny średnio zużywa 15kWh/100km więc przy cenie 2,39 wychodzi 36zł/100km. Natomiast przy prędkości 140km/h ok 25kWh/100km czyli 60zł/100km. Właściciele lpg wybuchną śmiechem w tym momencie. O ile w cenie benzyny połowa to podatki to w cenie prądu z ładowarki jest marża prawie 1000% (orlen zapewne kupuje w cenie hurtowej 0,25zł/kWh)
Gramatyka!
Piszesz chyba o narzucie, marża nie może przekroczyć 100%
8888
Średnio to każdy człowiek ma jedną pierś i pół q.tasa ! Bateria 75kWh starcza na 200km jazdy. Tyle faktów a ty nadal wierz w sponsorowane artykuliki. Dziękuję.
Franio
A dlaczego porównujesz koszt enrgii do LPG? Kto jeździ na LPG? Dostawcy pizzy chyba i kilku jeszcze straceńców co lubią smrodek w garażu.
Porównaj do normalnego samochodu napędzanego benzyną, a nie jakimś badziewiem.
Bławat
Oj Franiu, prowokujesz do wypowiedzi, czy sam tak myślisz? Kilkadziesiąt lat na gazie i zero na alkomacie. Dzisiejsze instalacje nie zmniejszają osiągów silnika i na jednym tankowaniu można przejechać całą Polskę po przekątnej. Smrodek w garażu? No cóż, jak ktoś tankuje gaz luzem do bagażnika i odpala papierosa, to on ma problem, nie postać paliwa.
Franio
Pewnie jesteś monterem instalacji i tak ci pasuje pisać. Ja używałem z 10 lat auto z gazem i nigdy więcej. Jakieś bzdurne kombinacje ze zbiornikiem we wnęce na koło zapasowe (idiotyzm), co daje kilkadziesiąt kg do masy auta i zmienia rozkład tej masy. Oczywiście odpowiedni balans w aucie emeryta czy ameby drogowej jest do niczego nie potrzebny. Ja umiem korzystać z tego co mam pod maską i mi jest potrzebny. Do tego dochodzi mniejszy zasięg na zbiorniku LPG (zbiornik benzyny miał 60L), nie każdy silnik nadaje się do zagazowania, to oczywiste. Bo kto normalny jeździ wolnossącym badziewiem. A kto mówi, że gaz nie śmierdzi to zmyśla, albo złapał Covida.
abc
A jak będzie trochę więcej elektryków to dojdą inne opłaty, bo kasa w budżecie musi się zgadać i koszt przejechania 100km będzie 2-3 razy większy.
No i bardzo dobrze jak kogoś stać na taki samochód to niech płaci i za ładowanie
Ktoś musi zapłacić za „repolonizacje” upadających regionalnych wydawnictw…
tak wiec klienci orlena: zrzuta…. bo paliwa też średnio sporo więcej niż na innych stacjach…
kawa też zdrożała… i hot dogi…
No to macie swoje tanie i ekologiczne auta 😀
Tu akurat nie błysnąłeś inteligencją, bo fakt płacenia za energię do auta nie ma żadnego związku z ekologią. Płacić przecież trzeba za ekologiczne jabłka, jajka, mięso.
Franio już sie wybudził i błyska entelektem z górnej półki
Franio, ekologiczną CERTYFIKOWANĄ żywność produkuje się i przetwarza bez chemii…
niestety nie można tego powiedzieć o produkcji samochodu… szczególnie akumulatorów…
Ponadto w polsce prawie 90% energii jest z węgla…
łapiesz różnice…?
Elektryczne samochody też mają niewiele wspólnego z ekologią, zarówno na etapie produkcji jak i utylizacji
Mowa jest o płaceniu za ładowanie auta, a nie o tym co zostawia większy ślad węglowy. Twój TDI eksploatowany przez 20 lat, czy auto elektryczne eksploatowane 10 lat.
A o nowoczesnym przemyśle motoryzacyjnym i odzyskiwaniu materiałów z akumulatorów nic nie wiesz, jak widać z twojego komentarza.
Nowoczesny przemysł motoryzacyjny rzeczywiście przetwarza masę materiałów z wyeksploatowanych samochodów. Teoretycznie. Bo w praktyce wystarczy kilkanaście minut spaceru po każdym polskim lesie by znaleźć tam: błotniki, zderzaki, opony, itd. Taka to nasza narodowa ekologia.
„Bo w praktyce wystarczy kilkanaście minut spaceru po każdym polskim lesie by znaleźć tam: błotniki, zderzaki, opony, itd. Taka to nasza narodowa ekologia” i według ciebie te części pochodzą z tych współczesnych samochodów elektrycznych, o których tutaj mowa a nie starych rzęchów? no szok po prostu.
z cyklu żeby nie śmierdziało w mieście bardziej niż śmierdzi.
Zeby nie smierdziało to normalne auta powinny jeździć buspasem a elektryki stać w korkach.
Muszą dozbierać na wykupienie germańskich czasopism.
To było do przewidzenia nikt nic nie daje za darmo. Poczekajmy jeszcze na całkowite odejście od gotówki to zobaczymy jakie prowizję i opłaty przyjdzie nam płacić bankom.
To ile wychodzi kilometr jazdy przy stawce 3 zl za kWh? Policzy ktoś na szybko ile „taniej” od spalinowego?
Jak rozumiem stawki te są w ramach szumnej akcji „tanie tankowanie na stacji orlen”.
Jakieś 67 zł na 100km…
No to za kwotę 50 zł dystans 100 km przejedzie auto z silnikiem 2.0 w benzynie.
Dokładnie ten sam dystans, tym samym silnikiem, robię na LPG za kwotę 22 zł.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich dokładających się do budżetu w postaci zakupu paliwa w postaci ON lub NoPb. 🙂
promocja dla frajerów sie skonczyła
Póki co nie ma tańszej jazdy niż benzyna/on/ LPG. I długo jeszcze to się nie zmieni.
Znalazłem coś takiego :
„W 2015 roku na terenie Miasta Lublin było zarejestrowanych ok. 20 szt. samochodów o napędzie elektrycznym lub hybrydowym. Od wejścia w życie uchwały Rady Miasta Lublin z dnia 19 listopada 2015 r. zostało wydanych ok. 1000 sztuk bezpłatnych identyfikatorów na samochody o napędzie hybrydowym, co odpowiada około 45% płatnych miejsc postojowych.”
Wg mnie nie dla ekologicznej jazdy takie auta są kupowane, ale dla bezpłatnego parkowania.
Tak, bo miesięczny abonament w wysokości 220 zł to iście kosmiczny wydatek ?
samochód elektryczny średnio zużywa 15kWh/100km więc przy cenie 2,39 wychodzi 36zł/100km. Natomiast przy prędkości 140km/h ok 25kWh/100km czyli 60zł/100km. Właściciele lpg wybuchną śmiechem w tym momencie. O ile w cenie benzyny połowa to podatki to w cenie prądu z ładowarki jest marża prawie 1000% (orlen zapewne kupuje w cenie hurtowej 0,25zł/kWh)
Piszesz chyba o narzucie, marża nie może przekroczyć 100%
Średnio to każdy człowiek ma jedną pierś i pół q.tasa ! Bateria 75kWh starcza na 200km jazdy. Tyle faktów a ty nadal wierz w sponsorowane artykuliki. Dziękuję.
A dlaczego porównujesz koszt enrgii do LPG? Kto jeździ na LPG? Dostawcy pizzy chyba i kilku jeszcze straceńców co lubią smrodek w garażu.
Porównaj do normalnego samochodu napędzanego benzyną, a nie jakimś badziewiem.
Oj Franiu, prowokujesz do wypowiedzi, czy sam tak myślisz? Kilkadziesiąt lat na gazie i zero na alkomacie. Dzisiejsze instalacje nie zmniejszają osiągów silnika i na jednym tankowaniu można przejechać całą Polskę po przekątnej. Smrodek w garażu? No cóż, jak ktoś tankuje gaz luzem do bagażnika i odpala papierosa, to on ma problem, nie postać paliwa.
Pewnie jesteś monterem instalacji i tak ci pasuje pisać. Ja używałem z 10 lat auto z gazem i nigdy więcej. Jakieś bzdurne kombinacje ze zbiornikiem we wnęce na koło zapasowe (idiotyzm), co daje kilkadziesiąt kg do masy auta i zmienia rozkład tej masy. Oczywiście odpowiedni balans w aucie emeryta czy ameby drogowej jest do niczego nie potrzebny. Ja umiem korzystać z tego co mam pod maską i mi jest potrzebny. Do tego dochodzi mniejszy zasięg na zbiorniku LPG (zbiornik benzyny miał 60L), nie każdy silnik nadaje się do zagazowania, to oczywiste. Bo kto normalny jeździ wolnossącym badziewiem. A kto mówi, że gaz nie śmierdzi to zmyśla, albo złapał Covida.
A jak będzie trochę więcej elektryków to dojdą inne opłaty, bo kasa w budżecie musi się zgadać i koszt przejechania 100km będzie 2-3 razy większy.