Koń przyszedł na sklepowy parking. Pojawił się tam dwukrotnie
09:43 08-10-2023
Tomaszowscy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie z miejscowości Wożuczyn. Dyżurny tomaszowskiej komendy został poinformowany o swobodnie chodzącym koniu na parkingu sklepowym, w pobliżu zaś nie było właściciela zwierzęcia. Okazało się, że to ten sam koń, który już dzień wcześniej był powodem interwencji mundurowych.
Policjanci ustalili, że zwierzę podczas nieobecności właściciela oddaliło się o około trzy kilometry od miejsca przebywania i ponownie znalazło się przy tym samym sklepie, co poprzedniego dnia. Mundurowi zadbali o bezpieczny powrót konia do jego domu. Właściciel konia zostanie teraz ukarany za niewłaściwe trzymanie zwierzęcia, a wniosek o ukaranie zostanie przekazany sądowi.
Posiadanie zwierzęcia wiąże się z szeregiem obowiązków i odpowiedzialności. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoba, która nie przestrzega standardowych lub nakazanych środków ostrożności podczas opieki nad zwierzęciem, może podlegać karze w postaci ograniczenia wolności, grzywny do 1000 zł lub karze nagany.
Do sądu za konia? Nie mogli upomnieć?
upomnienie był za pierwszym razem…
Co za czasy nawet na zakupy nie można przyjść… a może go suszyło
Mecenas skrada się do Polski
Chcą wprowadzać samochody autonomiczne, a samodzielnego konia karzą. Czy komuś zrobił krzywdę w odróżnieniu do powodujących wypadki łosi?
a czy koń był trzeźwy?
A no właśnie. Jak był nietrzeźwy to przecież nie wolno mu się poruszać konno po drogach publicznych.
W dyktatorskim reżimie nie ma co się dziwić że osądzą kogoś za spacerującego konia, skoro nawet za słowa krytyczne wobec katopisreżimu ludzie dostają wyroki (ponad 3 tysiące postępowań w toku, część już po wyrokach).
Może spożywał trunki w miejscu publicznym?