Poniedziałek, 13 maja 202413/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kolizja w trakcie parkowania. Policjanci wskazali osobę winną za zdarzenie, ale sprawę rozpatrzy sąd (zdjęcia)

W środę wieczorem na ul. Kazimierza Wielkiego w Lublinie doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Sprawą kolizji prawdopodobne zajmie się wkrótce sąd, przez kilkadziesiąt minut występowały utrudnienia w ruchu.

50 komentarzy

  1. Zakładając prawdziwość wersji kobiety. To już nie można spokojnie zaparkować? Trzeba czekać na puste ulice, bo jak ktoś w nas wjedzie to nasza wina? To osiedlowa uliczka, a nie autostrada. Starszy pan może ma problemy ze wzrokiem, za późno zauważył auto na pasie ruchu i teraz ma być poszkodowanym?

    • Kolejna zdenerwowana w ciąży siadła do auta. Masakra z tymi babami, to ona wyjeżdżała z parkingu i to jej wina jak nie zna przepisów to prawko zabrać.

      • Zdaje się że jest tam napisane „chcąc zaparkować na miejscu, które zwolniło się na parkingu zaczęła cofać.”

  2. A kto starego dziadka puszcza na ulice? Kobita robiła kopertę i chyba stary cep widział, że wjeżdża a nie ledwie się trzęsie za kierownica i jedzie. Samochód cepa starego kolejny raz widać stuknięty!

    • Jaką kopertę robiła, co ty bredzisz? Obejrzyj sobie jeszcze raz zdjęcia i zobacz jak samochody stoją, albo idź do lekarza tego od oczu. Ludzi od starych cepów wyzywasz, a sam jesteś ślepy jak kret i głupoty pier..lisz.

  3. Chokoma Deznats.

    no ale tak szczerze patrząc na zdjęcia… to albo dziadek ślepy bo walnąć w bok wyjeżdżającego samochodu to trzeba też szybko jechać i nie mieć czasu na reakcję. (starość nie radość), albo kobita na pełnej bulwie mu wyjechała… bo ten ford to grubo poza miejscem parkingowym.

    Nie wiem jak inni, ale jak ja widzę, że ktoś na miejscu parkingowym tak jak na tej ulicy, stoi z włączonymi światłami to odruchowo noga z gazu i hamulec w pogotowiu… bo ja „gościa” widzę, on mnie niekoniecznie. Nie wiem czy wyjeżdża, czy parkuje… a przy takich kolizjach to zawsze są DWIE OSOBY bez wyobraźni, jedna nie popatrzyła, drugi nie pomyślał.

  4. Szkoda toyotki. Ford za rok dwa i tak na złom

  5. Jeżeli rzeczywiście trafił ją w czasie kiedy cofała, to może być jego wina bo to on uderzył w pojazd zjeżdżający z jezdni. Chyba, że chciała ciut poprawić i akurat dała trochę do przodu – powinno być widać po śladach na jej samochodzie. Najważniejsze jest to, w jakiej odległości byli od siebie w momencie kiedy rozpoczęła cofanie – jeżeli starszy pan był blisko i wywinęła mu tuż przed maską, to w tym przypadku jej wina bo wymusiła pierwszeństwo. Jak nikt nie miał kamerki i nie nagrał, to niezła zagwozdka dla sądu.

  6. Jak byłbym Wysokim Sądem, (a nie będę, bo mam 154 cm i to w kapeluszu), to nie dość, że zabrałbym babskiemu kołtunowi prawko na rok (co najmniej), to jeszcze skierowałbym na ponowne szkolenie.

  7. Kierunkowskazy się włącza.

  8. to na cofającym sa dodatkowe obowiązki ,i zadne kierunkowskazy do niczego nie uprawniają

  9. Zawsze piszę, że mamy złe prawo i nie tylko RD. W kamerkę warto zainwestować właśnie dla takich sytuacji. I to o bd parametrach, ponieważ ciemnica jak diabli.

  10. bez jaj – to cofający ma same obowiązki

    przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:

    a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,

    b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

    • I co kierująca miała zrobić jak nadjechał drugi kierowca? Teleportować się? Czym innym jest wjechanie podczas cofania w drugie auto, a czym innym jak ktoś jest ślepy i w nas wjedzie.