Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejny kierowca nie patrzył na znaki. Na rondzie z pniakiem hyundai zderzył się z renaultem (zdjęcia) AKTUALIZACJA

Kilkukrotnie powtórzone oznakowanie, dodatkowo wyróżniające się znaki i liczne czerwone linie na jezdni znów okazały się niewidoczne. Na rondzie z pniakiem doszło do kolejnego zderzenia pojazdów.

27 komentarzy

  1. projektant bez wyobraźni i znajomości ludzkich zachowań

    • Ci ci mówią, że to jest źle oznakowane rondo powinni oddać prawko dla bezpieczeństwa innych.

      • Rodno jest źle zaprojektowane. Jakby było dobrze zaprojetkowane to nie byłoby wypadków. Proste i logiczne. Ale Janusze wolą obrażać innych i cieszą jak komyś coś się stanie.

        • Olgierd Jedlina

          Gdyby było źle zaprojektowane to wszyscy wjeżdżający, zjeżdżający, przejeżdżający tam powodowaliby wypadek, stłuczkę. Co masz na myśli źle zaprojektowane, bo nie jestem w stanie pojąć takiego rozumowania. Jak nie umiesz jeździć to zapisz się na dodatkowe szkolenie. Znaki pionowe i poziome są, dodatkowe oznaczenie jest więc w czym problem?

          • Sam sobie odpowiedziałes – skoro jest „dodatkowe oznakowanie” widocznie jest jakiś problem.

          • Bezpieczne rondo to takie rondo, które swoją geometrią wymusza zwolnienie i dość mocne kręcenie kierownicą w celu objechania wyspy centralnej. To jest podstawa, z której wynika wysoki poziom bezpieczeństwa rond.
            Skrzyżowanie, przez które można przejechać na pełnej prędkości bez konieczności dotykania kierownicy to za przeproszeniem g***o a nie rondo.
            Rondo to jest na JPII, na krzyżowaniu Andersa z Lwowską, na skrzyżowaniu Zana z Filaretów albo z Wileńską. Rondo Lubelskiego Lipca ’80 ma już niestety zbyt proste dojazdy w ciągu Unii Lubelskiej i dla jadących na wprost z Unii Lubelskiej nie stanowi naturalnego uspokajacza ruchu.
            Cała reszta „rond” na główniejszych trasach w mieście to są pogrupowane po 4 sztuki prostopadłe skrzyżowania z kawałkiem trawy pośrodku. W kwestii bezpieczeństwa z rond nie mają w sobie nic.

    • Olgierd Jedlina

      Ty to napisałeś serio?

    • Racja, projektant nie przewidział, zwłaszcza w Polsce PJ jest obowiązkiem każdego i rozdaje się je, a raczej wrzuca jak ulotki do skrzynek pocztowych takim jak ty bezmózgom !

    • Racja. Ten, kto zaprojektował i spłodził tego barana jest po prostu bez wyobraźni.

  2. Nawigacje też nie widza tam ronda… Może niektórym by pomogło, gdyby jak na innych skrzyżowaniach z ruchem okrężnym, informowały „na rondzie zjedź drugim zjazdem”.

  3. Ollo to wina samochodu, nie umie jeździć na rondzie.
    Dobra znawcy zaczynamy od nowa.
    Winne rondo, czy kierowcy?
    Co Wy na to?
    Do dzieła.

  4. Ojojojoj torbiel dęta niemyta się potłukła…? Nie żal

  5. Mówcie co chcecie, ale jadąc od Wojciechowskiej w kierunku Tysiąclecia to nic nie widać co się dzieje na rondzie przez te podwójne barierki. Jedna na normalnej wysokości, a druga nad nią, na wysokości szyby bocznej osobówki. Jadąc z normalną prędkością ma się 2 sekundy na ocenę sytuacji na rondzie.

    • Z jaką normalną prędkością bo nie rozumiem. Przecież to skrzyżowanie dróg, ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Więc zwalniasz maksymalnie, rozglądasz się tocząc, przyspieszasz gdy nic nie ma i jedziesz dalej.

    • Może jak masz metr wzrostu w kapeluszu to nie widzisz… Ale osoba mająca 168 cm widzi wszystko bez problemu…

  6. To raczej hyundai i40 a nie toyota…

  7. Burakom i amebom to tylko światła, bo nie potrafią myśleć, surowe mandaty włączą myślenie

  8. Następny który powinien powozić furmanka a nie samochodem jeździć,tak to chociaż koń by go do domu bezpiecznie zawiózł.?

  9. Dzieci bez wyzwisk nie umiecie pisać komentarzy?

  10. Ani buraki ani ameby tylko wy wszyscy użytkownicy dróg jeździcie na zasadzie bezmyślnie aby do przodu , przecież jak macie rondo dwujezdniowe ,to wystarczy zająć odpowiedni pas a poza tym jak byście jeździli wy wszyscy wiesniaki i mieszczuchy ,wy chamy ,co jesteście i celebrytami i sędziami i policjantami i dostawcami pizzy i sloikami,jak byście jeździli na zasadzie, że obok jedzie wasza żona i człowiek – to wypadków by nie było a wy jeździcie na zasadzie mam pierwszeństwo a ten co mi wymusi to tylko nic nie znaczący obcy człowiek

Z kraju