Wtorek, 21 maja 202421/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejny kierowca nie patrzył na znaki i czerwone linie. Znów na tym skrzyżowaniu zderzyły się dwa auta (zdjęcia)

Skrzyżowanie ul. Wrotkowskiej i Diamentowej w Lublinie, choć bardzo dobrze oznakowane, sprawia niektórym kierowcom problemy. Wczoraj wieczorem znów zderzyły się tam dwa auta. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

20 komentarzy

  1. na ruskiej to samo i pod makro ale ostatnio cos cisza o tamtych miejscach

  2. Skoro nawet w artykule jest napisane „że, znów zderzyły się tam auta” i najwięcej wypadków ma miejsce właśnie na tego typu rondach to czy nie oznacza to to, że takie ronda powinny być przebudowane?
    No chyba wszystkim zależy na zdrowiu i bezpieczeństwu współobywateli?

  3. dyplomowany operator łopaty

    Prawo jazdy zdane na farta

  4. To skrzyżowanie to jakiś żart. Aż dziw bierze, że ludzie nie widzą tych znaków i czerwonych linii STOP, albo myślą że zdążą. Ale najdziwniejsze jest, że wypadki są po stronie tych co skręcają w lewo w ul. Wrotkowską, a odwrotnie nie. Bo wyjazd w lewo z Wrotkowskiej, szczególnie w godzinach szczytu jest utrudniony na maxa. nie dość że z prawej jadą pod katem że łeb trzeba wykręcić ile się tylko da, to jeszcze nie widać środkowego i prawego pasa bo sznurek samochodów na lewym wszystko zasłania. Pomijam dzbanów skręcajacych z prawego pasai stajacych za linią zatrzymania, zasłaniając juz kompletnie wszystko tym, co skręcają z lewego i wcinanie się po skręcie na lewy pas. Że tu nie ma codziennie kilku stłuczek to aż dziwne.

Skomentuj pis ok Anuluj pisanie odpowiedzi