Kolejna akcja straży rybackiej na terenie zagłębia kłusowniczego. W zasadzkę wpadło dwóch braci (zdjęcia)
22:29 31-03-2020 | Autor: redakcja

We wtorek strażnicy z Państwowej Straży Rybackiej z Lublina, wspólnie z funkcjonariuszem wydziału kryminalnego do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, przeprowadzili kolejną akcję w tzw. lubelskim zagłębiu kłusowniczym. Określany jest tak teren m.in. gminy Wilków, gdzie kłusownictwo zarówno wodne, jak też leśne, wciąż kwitnie i jest najbardziej rozpowszechnione w całym województwie lubelskim. Często zajmują się nim całe rodziny.
Tak było i tym razem. Funkcjonariusze od dłuższego czasu obserwowali bowiem dwóch braci, którzy od dawna zajmowali się kłusownictwem. W dniu dzisiejszym postanowili przygotować zasadzkę. Znali bowiem dokładnie miejsce, gdzie bracia kłusują i tam postanowili ich zatrzymać na gorącym uczynku. W godzinach porannych ukryli się w pobliżu i czekali. Spędzili tak kilka godzin, jednak działania zakończyły się sukcesem. Po południu obaj mężczyźni pojawili się nad Wisłą w miejscowości Zastów Karczmiski i zaczęli rozstawiać sieć rybacką. Po chwili zostali zatrzymani.
Tak jak w każdym tego typu przypadku, następnie dokonano przeszukania miejsca zamieszkania kłusowników. Tam ujawniono kolejny sprzęt służący do nielegalnego połowu ryb. Bracia zostali przewiezieni na komendę Policji w Opolu Lubelskim, gdzie przedstawiono im zarzut kłusownictwa. Obaj odpowiedzą przed sądem.
(fot. PSR)
Chłop żywemu nie przepuści a wędkarze płacą skladki na zarybianie dla p……..ch .kłusoli
a kiedy akcja zarybien Wisly,Bugu ,Wieprza czy innych rzek i jezior lubelskiego PZW ?
pokazaliby film jak się watahom zaczajają i dopadają bandziorów, a nie jakieś podziurawione sieci.
kłusownicy zawsze będą. przez to ze wszystkie słuzby są z nimi dogadane!!! znam kilku co sie chwalą tym ze nic im nie zrobią. najgorzej parczew i sosnowica!!!!!!!!!!!! o chełmie tez nie wspomne, czy ktos slyszal ze kogos tam złapali??? po prostu społeczniacy boja sie ich!!!!!!!!!!!!!!!
Zdecydowana większość wędkarzy to ,,mięsiarze”. Jak za małe do smażenia to przez maszynkę i na kotlety. Szacun dla tych, którzy wypuszczają niewymiarowe do wody.
Niedługo dojdzie do tego ,że zabronią zbierać jagód w lesie. Nie lepiej było by wprowadzić regulacje pozwalające na połów większej ilości ryb? Opłaty dla takich osób? Przecież na handel tego raczej nie łapią.
Dwóch braci ? To we czwórke cwaniacy kłusowali. Myslałem, ze bracia jedynie, a tu prawie grupa przestępcza
Brawo. W końcu zaczynają toj robić tak jak powinni. Kłusole jak widać na zdjęciu mają zapas sieci, bo do tej pory jak straż znalazła to zdejmowała. Teraz czekają na właścicieli takich sieci.
Tak wędkarze będą wiedzieli że ich pieniàdze,które wpłacają na kartę wędkarską nie są rozkradane przez takich kłusoli.
W Jeziorzanach też masę kłusowników.
W Lublinie strażnicy są tak otyli że do tyłu można uciekać i się im śmiać w oczy bo i tak cię nie dogonią.
Ciekawe za co ich złapali,za to że sieci chcieli opłukać, wszakże były puste. A to co im w domu znaleźli to pewnie na motyle były.