Wzmożona aktywność ryb sprawia, że również kłusownicza działalność staje się częstsza. W ostatnich dniach strażnicy rybaccy przeprowadzili działania na Zalewie Zemborzyckim.
Wczorajszy dzień okazał się pechowy dla mężczyzny kłusującego nad Wisłą. Mieszkaniec miejscowości Regów Stary w powiecie kozienickim został zatrzymany na terenie naszego województwa podczas nielegalnego połowu ryb. Jak się okazało mężczyzna będzie miał więcej zarzutów.
Wczoraj w godzinach nocnych w ręce funkcjonariuszy Państwowej Straży Rybackiej wpadł mężczyzna, który poławiał nielegalnie ryby na jednym ze zbiorników na terenie powiatu parczewskiego. Kłusownik został przekazany policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Wczoraj funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej z Lublina wspólnie z policjantami z Dęblina zatrzymali mężczyznę kłusującego na Wieprzu. Mieszkaniec powiatu ryckiego wpadł na gorącym uczynku.
Dwaj mężczyźni wpadli na gorącym uczynku, kiedy metodą "na szarpaka" kłusowali nad Wisłą. Wyciągnęli z wody 11 kg ryb. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
Aby skutecznie zwalczać kłusownictwo, strażnicy rybaccy muszą sprawnie przemieszczać się z miejsca na miejsce. Dzisiaj otrzymali nowe samochody. Jak sami przyznają, właśnie zbliża się wytężony okres ich pracy.
Dzisiejsza akcja straży rybackiej i policji zakończyła się zatrzymaniem dwóch mężczyzn. Jak się później okazało, zajmowali się oni wszechstronnym kłusownictwem, gdyż oprócz sieci posiadali też wnyki na zwierzynę.
Pomimo częstych kontroli o zatrzymywania kolejnych kłusowników, wciąż kolejne osoby dokonują nielegalnego połowu ryb na Wiśle w gminie Wilków i okolicach. Wczoraj na gorącym uczynku wpadł kolejny mężczyzna zajmujący się tym procederem.
Zaledwie przed kilkoma dniami w tej okolicy na kłusownictwie wpadł obywatel Ukrainy, dzisiaj zatrzymano zaś dwóch braci. Podobnie jak w poprzednim przypadku, funkcjonariusze przygotowali zasadzkę. Kilkugodzinne oczekiwanie przyniosło skutek.
Funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej Patrolując teren tzw. lubelskiego zagłębia kłusowniczego znaleźli na rzece butelki z zamocowanym do nich sznurkiem zakończonym haczykiem. Przygotowali zasadzkę, w którą wpadł obywatel Ukrainy. Mężczyźnie grozi teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Po ponad trzech tygodniach poszukiwań, odnalezione zostały zwłoki wędkarza, który w nocy z 5 na 6 grudnia utonął w Zalewie Zemborzyckim. Na ciało natrafiła Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Na miejscu trwają policyjne czynności.
Wciąż nie udało się odnaleźć wędkarza, który dwa tygodnie temu zaginął na Zalewie Zemborzyckim. W akcję poszukiwawczą, oprócz lubelskich strażaków i policjantów, została włączona straż rybacka a także strażacy z województwa mazowieckiego.