Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowca bmw pił w czasie jazdy i staranował zaparkowane auta. Miał 2,2 promila

Dzisiaj przed południem w Lublinie samochód osobowy staranował zaparkowane na poboczu auta. Kierowca pił wódkę podczas jazdy. Na koniec wysiadł i załatwił swoją potrzebę fizjologiczną pod pobliskim znakiem.

47 komentarzy

  1. Nie z własnej kieszeni, bo w takim przypadku poszkodowani nie dostali by nic… Będzie musiał zapłacić na rzecz funduszu gwarancyjnego, który w takich przypadkach niezwykle ochoczo rozdaje pieniądze na odszkodowania (wiadomo, odsetki itd…).

    • Co ty bredzisz. Nie jest napisane, że nie ma OC więc dlaczego fundusz gwarancyjny ma płacić ?Szkodę pokryje polisa OC, a ubezpieczyciel już będzie tego delikwenta sam ściągał kasę . To raczej tak wygląda.

      • A Gucio kolego „Olo” ubezpieczyciel wypnie się dupą bo ma takie prawo jeśli kierowca był pijany bądź pod wpływem narkotyków i wszytko pójdzie na konto Pijanej Mordy z BMW, szkoda mi tylko właściciela Tojki bo zapewne sprawa będzie gorsza niż jak by szło to z OC. Świadkowie powinni utopić tego moczymordę we własnych szczynach już pod tym znakiem!!

        • ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć szkodę z OC samochodu sprawcy. Jeżeli jest podstawa do regresu (pijany, naćpany,uciekł, bez prawa jazdy lub podpieprzył auto) to wypłacone odszkodowanie ubezpieczyciel będzie ściągał z kierowcy. Tyle w tym temacie. Znawcy od 7 boleści.

      • Z OC nie dostaną bo kierowca był pijany w takich wypadkach płaci fundusz gwarancyjny, a oni sobie ściągają ze sprawcy, kolega ma racje jest całkiem inna procedura, sprawa jest gorsza jak z OC bo będzie to trwać dłużej ale i odszkodowanie lepsze, bo fundusz i tak sobie ze sprawcy ściągnie całą kwotę a nie tak jak w przypadku OC podniesie 10 czy 20%

        • Sprawca, sprawcą, ale za nim jest jego rodzina, która pośrednio „beknie” za winy męża
          i tatusia kochanego, chociaż pijanego.

  2. Wiadomo BMW- i wszystko jasne…..

  3. Powinien trafić do szpitala ale to tego pobliskiego na Abramowickiej. Z jego głową na pewno nie wszystko w porządku sądząc po tym co zrobił…

  4. Kolejny szalony Bemiarz.

  5. hej pytanie mam, jesli np w takiej sytuacji jak ta opisana w artykule, pijak zabil by sie, kto finansuje szkody ktore on wyrzadzil w czasie zdarzenia?

    • Spadkobiercy z pozostawionego przezeń majątku. Widywałem czasami tę E36, ładna była… szkoda, że taki idiota nią „powoził”.

  6. Sprzedawca w sklepie powinien się zasłonić klauzulą sumienia i nie sprzedać alkoholu.

  7. W przypadku kiedy kierujacy który doprowadzil do wypadku(kolizji) znajduje sie pod wpływem alkoholu lub innych srodków odurzających wszelkie koszty odnośnie strat na mieniu nie są pokrywane z polisy OC sprawcy. To sprawca ma z wlasnej kieszeni pokryc wszystkie kozzty.

    • Co za bzdura.
      Głupiś i jeszcze tą głupotą publicznie szpanujesz.
      Nawet jeśli kierowca był w sztok pijany i nie miałby uprawnień, to jeżeli była wykupiona była polisa OC, to za szkody płaci ubezpieczyciel (w przeciwnym razie od pijanego kombinatora trudno by było osobie fizycznej odzyskać należne jej odszkodowanie) a dopiero później występuje z regresem do sprawcy (doczytaj sobie artykuł 43 Ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach komunikacyjnych następnym razem, zanim zaczniesz się wymądrzać).
      Nawet jeśli nie było ważnej polisy OC to odszkodowań nie wypłaca bezpośrednio sprawca, lecz Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (który potem występuje z regresem do sprawcy).
      Jak się czegoś nie wie, to lepiej nie próbować się wymądrzać.

      • Kolejny wszechwiedzący, proponuje Ci napij się rozwal brykę walać w jeszcze inny pojazd(koniecznie stojący bez pasażerów) i sam się przekonaj ile Cie to będzie kosztowało i gdzie będzie miał Cie Twój ubezpieczyciel OC 🙂 podpowiem Ci – tam gdzie kończy się Twój układ pokarmowy

        • Doczytaj ze zrozumieniem mój komentarz.

        • Pijani kierowcy do kamieniołomów!

          Kuba ma rację! W tej chwili jesteśmy z Rodziną w trakcie uzyskiwania zadośćuczynienia za śmierć bliskiej osoby, którą spowodował pijany kierowca (miał OC). Firma ponosi zastępczą odpowiedzialność cywilną i jako gwarant odpowiada za działania sprawcy objęte umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. I firma nie robi problemów, bo to jej zafajdany obowiązek wypłacić. Na likwidację szkody firma ma 30 dni.
          Potem firma zajmuje się delikwentem i od niego ściąga kasę wyrokiem sądowym i komornikiem!

      • bzdury to ty piszesz kuba !!! marcin ma rację, w przypadku jak jesteś pod wpływem, twoje OC nie potrwa żadnych szkód !!! sprawa trafia do sądu i poszkodowani dochodzą swoich praw na drodze cywilnej, co w praktyce trwa minimum rok zanim dostaniesz wyrok wraz z klauzulą wykonywalności, a później pewnie kilka lat zanim komornik ściągnie dług z delikwenta, zakładając oczywiście ze facet pracuje lub ma coś zapisane na siebie w przeciwnym razie po 10 latach dług sie przeterminuje / nie wiesz, to się nie ośmieszaj !!!!!

        • * twoje OC nie pokrywa żadnych szkód !!!

        • http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20031241152

          Przeczytaj artykuł 34 (ogólne prawo do odszkodowania) i artykuł 43 (prawo ubezpieczyciela do regresu w stosunku do, który szkodę wyrządził po alkoholu/środkach odurzających, umyślnie albo takiego, który oddalił się z miejsca zdarzenia).

          Podaj teraz źródło swoich „mądrości” 🙂 (rzecz jasna nabijam się, bo jesteś ignorantem i ssiesz te mądrości wprost z palca)

        • poszkodowany otrzymuje kasę z polisy OC sprawcy (nawet jeżeli sprawca był pijany), a ubezpieczyciel w drugiej kolejności żąda zwrotu wypłaconej kwoty od sprawcy, reasumując polisa samochodowa OC nie chroni sprawcy tylko poszkodowanego, tyle w temacie

      • sam jesteś głupi ale wytłumaczę jeszcze raz z wykorzystaniem twojej wypowiedzi: Nawet jeśli kierowca był w sztok pijany i nie miałby uprawnień, to jeżeli była wykupiona była polisa OC, to za szkody płaci ubezpieczyciel (w przeciwnym razie od pijanego kombinatora trudno by było osobie fizycznej odzyskać należne jej odszkodowanie) a dopiero później występuje z regresem do sprawcy. – Naucz sie czytać ze zrozumieniem tekstu który sam piszesz bo sam sobie samobuja strzelasz skoro jasno wynika że pomimo wykupionej polisy OC sprawca musi i tak pokryć wszystkie koszty i straty.

        • Ale sam marcin napisales ze „oc nie pojrywa zadnych kosztow” a jednak pokrywa w pierwszej kolejnosci. A teraz zrozumiales ze nie masz racji i probujesz odwrocic kota ogonem 🙂

        • marcin, Ty masz jakąś schizofrenię?
          to Twoja pierwsza wypowiedź:
          „(jeśli kierowca) znajduje sie pod wpływem alkoholu lub innych srodków odurzających wszelkie koszty odnośnie strat na mieniu nie są pokrywane z polisy OC sprawcy.”
          a to druga:
          „jeśli kierowca był w sztok pijany i nie miałby uprawnień, to jeżeli była wykupiona była polisa OC, to za szkody płaci ubezpieczyciel”
          więc może ludzi od głupich nie wyzywaj, przemyśl 3 razy to co masz zamiar napisać i następnym razem gdy zrozumiesz że znów napisałeś głupoty- kopnij się w tyłek przed monitorem a na forum przeproś i przyznaj rację komuś kto ją ma!!!!

  8. Ja się zastanawiam jak można być takim idiotą, pić wódkę podczas jazdy, a do tego wyjść jak by nigdy nic i się odlać. Ludzie mnie po prostu zaskakują swoją tępotą na każdym kroku…

    • oj zdziwiłbyś się, takich jest na pęczki. Miałem przykład w domu, teścia alkoholika, który jadąc w 10 sek robił unijkę markowego rocznika lub innej podobnej berbeluchy… Na szczęście się wyprowadziłem z rodziną i nie muszę patrzeć na tą zakrapianą mordę. Pewnie dalej tak robi…

  9. Jeden za drugim pijak pogania pijaka, gdzie Ci debile się produkują ??????

  10. Nazwać idiotę z BMW burakiem pastewnym, to tak jak by go skomplementować…