Zablokowana jest ul. Franczaka „Lalka” w Lublinie w kierunku Kalinówki. Na miejscu zderzenia pojazdów pracują strażacy. Pojazdy są zawracane i kierowane objazdem.
Ulubiony zwrot „redaktorów” z Lublin112 – „Droga jest częściowo nieprzejezdna.” Rozumując logicznie, oznacza to, że częściowo jest przejezdna.
redakcja
Skoro jest jeden pas przejezdny, a jeden nieprzejezdny – to jaka jest droga? Częściowo nieprzejezdna. Logiczne 🙂
lucypher
A szklanka do połowy pusta.
redakcja
Ważne przy wypadku jest, co jest nieprzejezdne, a nie przejezdne 😉
ja gj
No więc droga w kierunku Kalinówki była nieprzejezdna. Całkowicie.
W całym mieście jest szklanka. Warunki są tragiczne. Radzę nie jeździć.
smh
To wtedy „występują utrudnienia w ruchu”.
Krystian from Dżamajka
Co to za zlot miłośników letnich opon?
.
CO NA TO JOŁOPY DROGOWE OD ODŚNIEŻANIA ? BYŁO WIADOME ŻE SPADNIE TEMPERATURA A KRETYŃSTWO DROGOWE JAK ZWYKLE ZASPANE !!!!!!!!!!!!!!
Wielebny
Ony so od odśnieżania …a tu śniegu nie było tylko lut
123
I już widzę nagłówki mandatów „niedostosowanie prędkości do warunków” chyba że ktoś się odważy i pójdzie do sądu zapytać kto odpowiada za warunki jakie były w momencie kolizji.
lekolowalele
Paaaanjeee to byl naprafde sam lut , mósicie zrozómiec trudna praca, mala placa
maniutek
Jechałem tam tuż po zdarzeniu – lodowisko i to takie wypolerowane, zero hamowania…
policmajster
Świdnik wraca do domu brawurowo. Chłopaki nie płaczą ale placą.
Rm
To lubelaki w pierwszym pokoleniu wracały do domów w centrum czyli na Felin
Gdhk
Kretyn to jestes ty. Nie da rady ogarnac calego miasta w jednej chwili. Jest to logicznie niemozliwe. Miasto musiało by mieć ze 300 piaskarek. Pomysl troche pustaku zanim cos napiszesz.
Ja wiem,ze najlepiej byloby dla ciebie zeby piaskarka jezdzila zawsze przed toba królewiczu z bajki.
Ewa33
sól nie wyparowuje po 5 minutach, wystarczyło posolić 2 razy na dzień główne arterie miasta, do których ww. ulica należy
ale po co? lepiej jeździć z podniesionym pługiem i ew. sypnąć piaskiem po karoseriach…
.
DOKŁADNIE ALE KRETYŃSTWO DROGOWE ODPOWIEDZIALNE ZA UTRZYMANIE DRÓG O TYM NIE WIE !. W NORWEGII SYTUACJA NIE DO POMYSLENIA , PŁUGOPIASKARKI WIELKOŚCI DOMÓW JEŻDIŁY BY JUZ OD RANA ALE NIE TU W TYM ZACOFANYM KRAJU !
Pl
Że niby ulica imienia tego bandyty to główna arteria Lublina?
maniutek
Zlot miłośników letnich opon.
Ewa33
tiaaa, bo zimówki to na lodzie hamują bez problemu
już takiego jednego znałam, co to jego opony nawet na lodzie hamowały, bo jedna kosztowała więcej, niż mój komplet
i ja, tfu tfu przez lewe ramię, jakoś na swoich nic nie miałam, a panisko w oponach za 1200 sztuka obdarty z obu stron po płotach
bo po prostu po lodzie się nie jeździ i tyle w temacie
maniutek
Tak jak napisałem w poprzednim komentarzu – przejeżdżałem tamtędy chwile po zdarzeniu.
Na letnich oponach po niecałe 200 każda.
Po tym strasznym lodzie.
Po lodzie się jeździ, tylko trzeba myśleć.
W jednym droga Ewo masz prawie rację, nie ma opony na lód.
Guma opony zimowej inaczej zachowuje się w niskich temperaturach i na tej powierzchni styku inaczej się „układa”, więc odrobinę pomaga na lodzie.
A wpis o miłośnikach letnich opon – to oczywiście żart, ale chyba nie załapałaś…
maniutek
Tu bardziej pasuje – zlot miłośników jazdy na zderzaku…
Dociekliwy
Niestety taka prawda. Dzisiaj miałem nieprzyjemność podróżować po kraśnickiej, zana, witosa, spółdzielczości pracy, związkowej, oratoryjnej itp. Dwa razy miasto w tą i z powrotem. Warunki gorzej niż fatalne. To co się odbijało od ulicznego i samochodowego oświetlenia, to nie mokra nawierzchnia. To lód. Zero hamowania jak się źle trafiło. Ale jedno przykuło dzisiaj moją uwagę. Dużo samochodów po zmroku bez świateł lub na dziennych i równie dużo przejeżdżających na czerwonym. I to nie byli ci, co hamowanie im nie wyszło bo ciut za szybko jechali. To byli ci, którzy jechali bez opamiętania a przed czerwonym tylko przyspieszali. Pozdrowienia dla starego frędzla w srebrnym Hyundaiu i20 na Sikorskiego. Nie trąbiłem na Ciebie i nie migałem Ci długimi, dlatego, że blokowałeś lewy pas 30 na godzinę z nogą na hamulcu. Trąbiłem, bo było ciemno a Ty jechałeś przyklejony do kierownicy z rękami zaciśniętymi na niej na dziennych światłach. Ale dam Ci radę – jak jest ślisko a Ty jedziesz 30 na godzinę w dół, to pod żadnym pozorem nie wciskaj hamulca, bo w poślizg sam wprowadzisz samochód. Zejdź do trójki lub dwójki i puść nogi ze wszystkich pedałów. Niech samochód hamuje silnikiem a w razie jak już zacznie Cię znosić to raczej dodaj gazu zamiast wciskać hamulec. Sunąc po lodzie nie zapanujesz nad pojazdem, dodając gazu masz małą, ale zawsze szansę, że samochód pojedzie tam gdzie chcesz. I następnym razem 30/h to jednak prawy pas. Mniej stresu, mniej parcia przez innych z tyłu. Można sobie zrobić sto metrów przerwy od pojazdu poprzedzającego i jechać tak, żeby inni sprawniejsi mogli jechać szybciej, bo tam aż tak ślisko nie było jak na Witosa czy Kraśnickiej. Bez problemu zjechałem na prawy pas, wyprzedziłem Cię i pojechałem tam gdzie chciałem.
Thor
Gdzie są piaskarki ja się pytam???? Dziś cały Lublin był lodowiskiem! I żadnej piaskarki nie widziałrm!
Pan
Jest cos takiego jak prognoza pogody, czyli mozna bylo przewidzieć ze temperatura spadnie i trzeba troche wczesniej posypać solą a nie mówić że nie ma tyle sprzętu aby posypac caly Lublin w tak krótkim czasie.
Donosiciel
A płużki pomykają na pusto żeby km się zgadzały. Puste przeloty w te i w tamte.
M
Mieszkam na felinie z racji choroby siedzę w domu i wczoraj widzialem pług jednak dzis dopiero po tym zdarzeniu przejechał raz w jedną raz w drugą stronę i tyle
Ulubiony zwrot „redaktorów” z Lublin112 – „Droga jest częściowo nieprzejezdna.” Rozumując logicznie, oznacza to, że częściowo jest przejezdna.
Skoro jest jeden pas przejezdny, a jeden nieprzejezdny – to jaka jest droga? Częściowo nieprzejezdna. Logiczne 🙂
A szklanka do połowy pusta.
Ważne przy wypadku jest, co jest nieprzejezdne, a nie przejezdne 😉
No więc droga w kierunku Kalinówki była nieprzejezdna. Całkowicie.
W całym mieście jest szklanka. Warunki są tragiczne. Radzę nie jeździć.
To wtedy „występują utrudnienia w ruchu”.
Co to za zlot miłośników letnich opon?
CO NA TO JOŁOPY DROGOWE OD ODŚNIEŻANIA ? BYŁO WIADOME ŻE SPADNIE TEMPERATURA A KRETYŃSTWO DROGOWE JAK ZWYKLE ZASPANE !!!!!!!!!!!!!!
Ony so od odśnieżania …a tu śniegu nie było tylko lut
I już widzę nagłówki mandatów „niedostosowanie prędkości do warunków” chyba że ktoś się odważy i pójdzie do sądu zapytać kto odpowiada za warunki jakie były w momencie kolizji.
Paaaanjeee to byl naprafde sam lut , mósicie zrozómiec trudna praca, mala placa
Jechałem tam tuż po zdarzeniu – lodowisko i to takie wypolerowane, zero hamowania…
Świdnik wraca do domu brawurowo. Chłopaki nie płaczą ale placą.
To lubelaki w pierwszym pokoleniu wracały do domów w centrum czyli na Felin
Kretyn to jestes ty. Nie da rady ogarnac calego miasta w jednej chwili. Jest to logicznie niemozliwe. Miasto musiało by mieć ze 300 piaskarek. Pomysl troche pustaku zanim cos napiszesz.
Ja wiem,ze najlepiej byloby dla ciebie zeby piaskarka jezdzila zawsze przed toba królewiczu z bajki.
sól nie wyparowuje po 5 minutach, wystarczyło posolić 2 razy na dzień główne arterie miasta, do których ww. ulica należy
ale po co? lepiej jeździć z podniesionym pługiem i ew. sypnąć piaskiem po karoseriach…
DOKŁADNIE ALE KRETYŃSTWO DROGOWE ODPOWIEDZIALNE ZA UTRZYMANIE DRÓG O TYM NIE WIE !. W NORWEGII SYTUACJA NIE DO POMYSLENIA , PŁUGOPIASKARKI WIELKOŚCI DOMÓW JEŻDIŁY BY JUZ OD RANA ALE NIE TU W TYM ZACOFANYM KRAJU !
Że niby ulica imienia tego bandyty to główna arteria Lublina?
Zlot miłośników letnich opon.
tiaaa, bo zimówki to na lodzie hamują bez problemu
już takiego jednego znałam, co to jego opony nawet na lodzie hamowały, bo jedna kosztowała więcej, niż mój komplet
i ja, tfu tfu przez lewe ramię, jakoś na swoich nic nie miałam, a panisko w oponach za 1200 sztuka obdarty z obu stron po płotach
bo po prostu po lodzie się nie jeździ i tyle w temacie
Tak jak napisałem w poprzednim komentarzu – przejeżdżałem tamtędy chwile po zdarzeniu.
Na letnich oponach po niecałe 200 każda.
Po tym strasznym lodzie.
Po lodzie się jeździ, tylko trzeba myśleć.
W jednym droga Ewo masz prawie rację, nie ma opony na lód.
Guma opony zimowej inaczej zachowuje się w niskich temperaturach i na tej powierzchni styku inaczej się „układa”, więc odrobinę pomaga na lodzie.
A wpis o miłośnikach letnich opon – to oczywiście żart, ale chyba nie załapałaś…
Tu bardziej pasuje – zlot miłośników jazdy na zderzaku…
Niestety taka prawda. Dzisiaj miałem nieprzyjemność podróżować po kraśnickiej, zana, witosa, spółdzielczości pracy, związkowej, oratoryjnej itp. Dwa razy miasto w tą i z powrotem. Warunki gorzej niż fatalne. To co się odbijało od ulicznego i samochodowego oświetlenia, to nie mokra nawierzchnia. To lód. Zero hamowania jak się źle trafiło. Ale jedno przykuło dzisiaj moją uwagę. Dużo samochodów po zmroku bez świateł lub na dziennych i równie dużo przejeżdżających na czerwonym. I to nie byli ci, co hamowanie im nie wyszło bo ciut za szybko jechali. To byli ci, którzy jechali bez opamiętania a przed czerwonym tylko przyspieszali. Pozdrowienia dla starego frędzla w srebrnym Hyundaiu i20 na Sikorskiego. Nie trąbiłem na Ciebie i nie migałem Ci długimi, dlatego, że blokowałeś lewy pas 30 na godzinę z nogą na hamulcu. Trąbiłem, bo było ciemno a Ty jechałeś przyklejony do kierownicy z rękami zaciśniętymi na niej na dziennych światłach. Ale dam Ci radę – jak jest ślisko a Ty jedziesz 30 na godzinę w dół, to pod żadnym pozorem nie wciskaj hamulca, bo w poślizg sam wprowadzisz samochód. Zejdź do trójki lub dwójki i puść nogi ze wszystkich pedałów. Niech samochód hamuje silnikiem a w razie jak już zacznie Cię znosić to raczej dodaj gazu zamiast wciskać hamulec. Sunąc po lodzie nie zapanujesz nad pojazdem, dodając gazu masz małą, ale zawsze szansę, że samochód pojedzie tam gdzie chcesz. I następnym razem 30/h to jednak prawy pas. Mniej stresu, mniej parcia przez innych z tyłu. Można sobie zrobić sto metrów przerwy od pojazdu poprzedzającego i jechać tak, żeby inni sprawniejsi mogli jechać szybciej, bo tam aż tak ślisko nie było jak na Witosa czy Kraśnickiej. Bez problemu zjechałem na prawy pas, wyprzedziłem Cię i pojechałem tam gdzie chciałem.
Gdzie są piaskarki ja się pytam???? Dziś cały Lublin był lodowiskiem! I żadnej piaskarki nie widziałrm!
Jest cos takiego jak prognoza pogody, czyli mozna bylo przewidzieć ze temperatura spadnie i trzeba troche wczesniej posypać solą a nie mówić że nie ma tyle sprzętu aby posypac caly Lublin w tak krótkim czasie.
A płużki pomykają na pusto żeby km się zgadzały. Puste przeloty w te i w tamte.
Mieszkam na felinie z racji choroby siedzę w domu i wczoraj widzialem pług jednak dzis dopiero po tym zdarzeniu przejechał raz w jedną raz w drugą stronę i tyle
widziałeś pług ?? i jak wygląda ?