Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Groźny wypadek pod Parczewem. Auto uderzyło w drzewo, w akcji ratunkowej dwa śmigłowce LPR (zdjęcia)

W środę rano w miejscowości Wola Przewłocka pojazd osobowy uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu zdarzenia interweniowały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do wypadku doszło w środę około godziny 7:30 w miejscowości Wola Przewłocka w powiecie parczewskim, na odcinku łączącym drogę wojewódzką nr 818 z drogą wojewódzką nr 819. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że auto osobowe uderzyło w drzewo, a w środku znajdują się zakleszczone osoby.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego, policja, a także zadysponowano dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po przyjeździe w rejon wypadku strażacy zastali zakleszczone we wraku auta trzy osoby. Konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych do tego, aby je wydobyć z rozbitego auta. Pojazdem podróżowały trzy osoby – dwie kobiety i mężczyzna.

Po wydobyciu z rozbitego pojazdu poszkodowani zostali przekazani zespołom ratownictwa medycznego i przetransportowani do szpitali. Dwie osoby zostały zabrane śmigłowcami LPR, trzecia zaś karetką. Droga w miejscu wypadku jest nadal zablokowana. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Utrudnienia z przejazdem mogą potrwać jeszcze około 2 godzin.

AKTUALIZACJA 10:26

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca pojazdem marki Citroen 42-latka z gminy Dębowa Kłoda wyjeżdżając z łuku drogi w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków atmosferycznych straciła panowanie nad pojazdem. Następnie kobieta zjechała na przeciwległy pas ruchu, wjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w drzewo.

Groźny wypadek pod Parczewem. Auto uderzyło w drzewo, w akcji ratunkowej dwa śmigłowce LPR (zdjęcia)

(fot. Policja Parczew)

24 komentarze

  1. „Jadę szybko, ale ostrożnie.”

    • Dokąd tym ludziom się spieszy? Jezdnie robią się mokre do tego liście i nieszczęście gotowe. A można wyjechać z domu 5-10min. wcześniej i dojechać bezpiecznie.

      • Przyjąłeś założenie, że tym ludziom się gdzieś spieszyło. A tak wcale być nie musiało. Może kierujący po prostu lubi tak jeździć i wyjście z domu 10 minut wcześniej tego nie zmieni.

        • Apostazy Pierdółko Pierwszy (i ostatni)

          A może ten posiadacz prawa jazdy (nie mylić z kierowcami), chciał zostać męczennikiem motoryzacji ?
          Tu trzeba przyznać, że miał farta, bo nie tylko drzewo do tego celu znalazł, ale i że w niego trafił !!!

          • Podejrzewam, że w dzieciństwie zbierał Turbówki. A teraz wydaje mu się, że gdy wsiada w swój 15-letni złom, to jest na torze, a sam jest mistrzem kierownicy.

            • Turbówki – takie obrazki z samochodami wyścigowymi dołączane do gum do żucia. W końcu XX wieku dzieciaki takie zbierały.

            • To była kobieta 42 lata i nie są za bogaci a ty jeszcze piszesz takie coś zamiast myśleć o tym żeby kolega z tego wyszedł

        • Spieszyło się do szkoły wiozła kolegę więc ja wiem i się nie kłóćcie tylko módlcie się o to żeby wyszedł z tego

      • Jak coś to oni jechali do szkoły chłopak jest w bardzo ciężkim stanie nie będzie mógł już chodzić jeśli operacja się nie uda i jest podpięty do maszyn bo chodzi ze mną do klasy więc nie gadajcie o samochodzie tylko o tym żeby z tego wyszedł

  2. Anioł Cieć Dyżurny

    Poniekąd to i dobrze, że się we wraku zakleszczyli… oszczędzili tym czasu policjantom, którzy nie musieli ich szukać po okolicy, a potem w pocie czoła dochodzić kto siedział za kierownicą.

    Nazbyt dociekliwym co napisałbym jakby tam zakleszczyła się moja córka, żona, kochanka czy (daj Boże) teściowa, na ten tych miast odpowiadam: to samo…

  3. Łupienia polskich kierowców ciąg dalszy. Zamiast porobić autostrady do każdej wsi, żeby każdy mógł bezpiecznie lecieć 150km/h 20-latnim gratem na łysych oponach, to wolą łapać za jakieś głupie wykroczenia, typu wyprzedzanie na skrzyżowaniu czy na PdP.

    • Anioł Cieć Dyżurny

      Franiu – najpierw trzeba skądś wziąć pieniądze na te autostrady do każdej wsi, wiec zamiast ogłaszać zrzutę na ten zbożny cel, trzeba zbierać pieniądze „na ochotnika” i na „cołaska”.

      • Ta „autostrada do każdej wsi” to taki miraż, takie coś absurdalnego (coś jak moje wpisy), bo takiego czegoś nie ma i nigdy nie będzie. Dlatego właśnie dla wielu jest dobrym „argumentem” by jeździć tak jak się chce. Czyli: „nie ma autostrady do mojej wsi” więc będę nadal jeździł setką przez wieś, aż wybudują tu autostradę. A ten kto mi na to nie pozwala, jest lewakiem albo chce mnie wydoić.

    • Haha. Ty w bajki, Franiu wierzysz?

  4. Rozwalone auto. Co prawda niewielkiej wartości, ale zapytam przeciwników konfiskaty aut piratom czy pijakom drogowym. Co, w takim przypadku (zniszczenia w wypadku) i kto odda to auto właścicielowi, współwłaścicielowi, pracodawcy czy leagsingodawcy?
    Czyli inaczej pisząc: czym różni się utrata auta na skutek zniszczenia, od przepadku auta na skutek konfiskaty?

  5. Oj Franek. Leasingodawcy odda AC lub OC lub ostatecznie leasingobiorca.konfiskata może nieoczywista ale jakiś kilkumiesięczny areszt na auto dałoby się zrobić

    • 1. Odpowiedziałeś tylko na jeden z podanych przykładów. I też tylko w przypadku, gdy kierujący rozbije auto na trzeźwo. Gdy to zrobi po pijanemu to ubezpieczyciel AC za straty nie zapłaci.
      2. OC pokrywa koszty poszkodowanego, a nie sprawcy. Wiec jak ktoś rozwali się na drzewie, to ubezpieczyciel OC nie ma nic do tego.
      3. AC to się samo nie opłaca? I dla nowego samochodu w leasingu, składka roczna wynosi tyle co przeciętna wartość 15-letniego samochodu, jakich wiele.
      4. Jeżeli AC niekiedy działa (z tym się zgadzam) i zwraca 80% wartości rozwalonego pojazdu, to niech zatem pasjonaci dwuboju (motoryzacja + alkohol), z pewnego środowiska, powiedzmy jednej wsi, utworzą sobie fundusz, z którego będzie rekompensowana utrata utraconego samochodu z pośród jednego z nich. Byłoby to takie AC dla pijaków.

    • 5. Coś Ty taki obrońca pijaków za kierownicą? Myślisz, że wykryłeś kolejną teorię spiskową, i państwo będzie dorabiać się pieniędzy zabierając menelom samochody o wartości równej przeciętnego mandatu (po nowemu).
      W wielu przypadkach: transport, przechowywanie, naprawa, umycie, badanie, wycena, licytacja będą przewyższać wartość auta i to tego procederu trzeba będzie dokładać.\
      Ale chętnie się dołożę do tego (podatkami), żeby pewną część pijaków za kierownicą samochodów wyeliminować z dróg. Niech chodzą, jeżdżą rowerem (nawet po pijaku), autobusem – byle nie samochodem.

  6. Franiu to auto było więcej warte niż Twój trzykołowy rowerek

  7. A czego ta 3 nie poleciała sobie gratis helikopterem?????

Z kraju