Po tym, jak okazało się, że dzików w naszym regionie może być 10 razy więcej, niż szacowano na wiosnę, wojewoda lubelski podjął decyzję o odstrzeleniu ponad 5 tys. sztuk tych zwierząt. Jak zapewniał zastępca głównego lekarza weterynarii Mirosław Welz: „Nie walczymy z populacją dzika, tylko z wirusem afrykańskiego pomoru świń”.
Święta prawda, wczoraj poszedłem do lasu nie dało rady przejść, no normalnie nie było gdzie nogi postawić tyle dzików. Niewiem czy nie lepiej by było odstrzelić je wszystkie, ewentualnie zostawic dwa samce albo dwie samice to teraz nawet taka moda.
Franio
ślepcu zamilcz
Tuptuś w GT
Sanitarnie na wszelki wypadek ?
Może z Covidem tak zrobicie. Nas….sanitarnie na wszelki wypadek. ?
Michał
Zostawić wszystkie, wilki też, Niemcy strzelają, a my za kilka lat będziemy się dzików pytać czy można wyjść na spacer, albo wilka, poczytajcie jak te zwierzęta utrudniają życie rolnikom, jak wilki atakują stada owiec, są łagodne zimy, a to sprzyja łatwiejszemu rozmnażaniu musi zostać zachowana równowaga tych osobników!
Jaja W Majonezie Bez Jaj
Tak jak zawsze najbiedniejszy jest rolnik, pogoda zła , zwierzęta złe, robić nie ma komu , kupować za co…jeśli chodzi o dziki to pamiętajcie że z roku na rok jest coraz więcej domów, bloków, dróg…to my im zabieramy dom i my im włazimy z butami a nie one im się z roku na rok lasy kurcza…wczoraj tam spał dziś już śpi człowiek
bywalec
Ty jednak na prawdę nie masz jaj i bredzisz ciociu.
G
To se was te dziki do miasta jak ci tak szkoda!!!
Hugo
Jak wybory, to ludzie ze wsi nie powinni mieć prawa głosu, ale jak się rozchodzi o sprawy z rolnictwem związane to każdy mieszczuch nagle robi się specjalistą w każdym temacie i ma najwięcej do powiedzenia. Ale dobrze, że przyznałeś się, bo właśnie wasze „wielkomiejskie” zabudowania zabierają im domy. Po co wam kolejne bloki. Wieśniak z dziada pradziada ale do miasta wyjechał i wielki pan.
bazyl
Możni z krajów Unii zażyczyli sobie dziczyznę na stole. Kiedyś pamiętam dzików było tyle że na ścieżce czy drodze do lasu można było je spotkać teraz tyle że trzeba trochę czasu pochodzić po lesie by w ogóle jakieś zwierzę spotkać.
Bławat
@bazyl- nadszedł czas, że bobrowe futerka, zaczęły się przed Tobą chować;) W czasie wojny, zwierzyna została wytępiona, ale już wróciła do liczebnej kondycji. Wały trzeba chronić przed bobrami, lasy grodzone przed zgryzaniem, pełno dzików, jeleni, bażantów, łosi, nic tylko giwerę na ramię i głodny nie będziesz.
nieKrytyKrytyk
jak quadem sie woże to i po 40 sztuk spotykam, więc oc ty chrzanisz, zaczynają nawet i w miasta wchodzić nie tak dawno w BIelsku białej. ale no co tam ameby umysłowe miejskie buraki nie widzą dzików to nie ma problemu, czekajmy do zimy jak będą o smog płakać, na wsiach nie będzie a mieszczuchy będą płakać jak to gryzie, ale jak dziki robią szkody na wsi to ameby nie mają problemu bo przecież dzika nie widzieli.
zadziwiony
dzików i saren jest faktycznie zatrzęsienie.Wychowałem sie na wsi i dzika przez 20 lat życia nie widziałem ani razu, nawet nikt nie mówił, a teraz jak pojadę do rodziny to rozmowa tyczy jak się przed tymi szkodnikami chronić.Natomiast wyginęły prawie całkowicie kuropatwy i zające
boratpolska
Walczyć to trzeba ze styropianem, który ma się zamiast mózgu. Kto wybiera takich decydentów?! Głupota ludzka jest jednak nieskończona.
Edyta
Wandale wyjadły mi warzywa z ogrodu. Także brzuchy mają pełne.
boratpolska
Zabiera się zwierzętom domy, a potem dziwi się, że pojawiają się w zdegradowanym, zamieszkałym środowisku „człowieka’ ..? Nie wiem kto tu nie nienormalny.
Romek
w życiu nie widzielme dzika a mieszkam pod duzym lasem….
ag
,, jaja w majonezie, – popieram. Dodam także, że taki ,,odstrzał,, ludzi też się zaczął, wiosną br. Populacja duża, wprowadzamy covid i nie leczymy ludzi na choroby współistniejące.
boratpolska
Dokładnie. Zacząć od tych 'najmądrzejszych’ decydentów.
Święta prawda, wczoraj poszedłem do lasu nie dało rady przejść, no normalnie nie było gdzie nogi postawić tyle dzików. Niewiem czy nie lepiej by było odstrzelić je wszystkie, ewentualnie zostawic dwa samce albo dwie samice to teraz nawet taka moda.
ślepcu zamilcz
Sanitarnie na wszelki wypadek ?
Może z Covidem tak zrobicie. Nas….sanitarnie na wszelki wypadek. ?
Zostawić wszystkie, wilki też, Niemcy strzelają, a my za kilka lat będziemy się dzików pytać czy można wyjść na spacer, albo wilka, poczytajcie jak te zwierzęta utrudniają życie rolnikom, jak wilki atakują stada owiec, są łagodne zimy, a to sprzyja łatwiejszemu rozmnażaniu musi zostać zachowana równowaga tych osobników!
Tak jak zawsze najbiedniejszy jest rolnik, pogoda zła , zwierzęta złe, robić nie ma komu , kupować za co…jeśli chodzi o dziki to pamiętajcie że z roku na rok jest coraz więcej domów, bloków, dróg…to my im zabieramy dom i my im włazimy z butami a nie one im się z roku na rok lasy kurcza…wczoraj tam spał dziś już śpi człowiek
Ty jednak na prawdę nie masz jaj i bredzisz ciociu.
To se was te dziki do miasta jak ci tak szkoda!!!
Jak wybory, to ludzie ze wsi nie powinni mieć prawa głosu, ale jak się rozchodzi o sprawy z rolnictwem związane to każdy mieszczuch nagle robi się specjalistą w każdym temacie i ma najwięcej do powiedzenia. Ale dobrze, że przyznałeś się, bo właśnie wasze „wielkomiejskie” zabudowania zabierają im domy. Po co wam kolejne bloki. Wieśniak z dziada pradziada ale do miasta wyjechał i wielki pan.
Możni z krajów Unii zażyczyli sobie dziczyznę na stole. Kiedyś pamiętam dzików było tyle że na ścieżce czy drodze do lasu można było je spotkać teraz tyle że trzeba trochę czasu pochodzić po lesie by w ogóle jakieś zwierzę spotkać.
@bazyl- nadszedł czas, że bobrowe futerka, zaczęły się przed Tobą chować;) W czasie wojny, zwierzyna została wytępiona, ale już wróciła do liczebnej kondycji. Wały trzeba chronić przed bobrami, lasy grodzone przed zgryzaniem, pełno dzików, jeleni, bażantów, łosi, nic tylko giwerę na ramię i głodny nie będziesz.
jak quadem sie woże to i po 40 sztuk spotykam, więc oc ty chrzanisz, zaczynają nawet i w miasta wchodzić nie tak dawno w BIelsku białej. ale no co tam ameby umysłowe miejskie buraki nie widzą dzików to nie ma problemu, czekajmy do zimy jak będą o smog płakać, na wsiach nie będzie a mieszczuchy będą płakać jak to gryzie, ale jak dziki robią szkody na wsi to ameby nie mają problemu bo przecież dzika nie widzieli.
dzików i saren jest faktycznie zatrzęsienie.Wychowałem sie na wsi i dzika przez 20 lat życia nie widziałem ani razu, nawet nikt nie mówił, a teraz jak pojadę do rodziny to rozmowa tyczy jak się przed tymi szkodnikami chronić.Natomiast wyginęły prawie całkowicie kuropatwy i zające
Walczyć to trzeba ze styropianem, który ma się zamiast mózgu. Kto wybiera takich decydentów?! Głupota ludzka jest jednak nieskończona.
Wandale wyjadły mi warzywa z ogrodu. Także brzuchy mają pełne.
Zabiera się zwierzętom domy, a potem dziwi się, że pojawiają się w zdegradowanym, zamieszkałym środowisku „człowieka’ ..? Nie wiem kto tu nie nienormalny.
w życiu nie widzielme dzika a mieszkam pod duzym lasem….
,, jaja w majonezie, – popieram. Dodam także, że taki ,,odstrzał,, ludzi też się zaczął, wiosną br. Populacja duża, wprowadzamy covid i nie leczymy ludzi na choroby współistniejące.
Dokładnie. Zacząć od tych 'najmądrzejszych’ decydentów.