Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dziecko na hulajnodze jechało po przejściu dla pieszych. Zostało potrącone przez auto

To kolejny tego typu przypadek na terenie Lublina. Na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącona została poruszająca się na hulajnodze osoba.

37 komentarzy

  1. Ponowne potrącenie osoby jadącej po przejściu hulajnogą jak wyjaśniają policjanci jest zabronione – o co kaman redakcjo , kto to pisał ?

  2. – Jest to przejście przez które między innymi PRZEJEŻDŻAJĄ NA HULAJNOGACH dzieci do pobliskiej szkoły Szkoły Podstawowej nr 16. DZIECI WBIEGAJĄ NA JEZDNIĘ NIE PATRZĄC CZY JADĄ SAMOCHODY. Nie ma tam znaku o zachowaniu szczególnej ostrożności czy progu zwalniającego. Problem w tym temacie jednak nie znika. Szkoła w żaden sposób nie reaguje, choć na radzie wielokrotnie był poruszany temat tego PRZEJEŻDŻANIA HULAJNOGAMI PRZEZ PRZEJŚCIE. Miasto również, szczególnie wiosną i latem, ma problem z wykoszeniem zasłaniającej widoczność trawy przy przejściu – wyjaśniają okoliczni mieszkańcy (BO TO JEST ŁĄKA KWIETNA).

  3. To chłop miał szczęście bo dziecko do 10 lat na hulajnodze traktowane jest jako pierwszy. Z drugiej strony cóż to za głupi przepis dzielić ze względu na wiek kto jest pieszym kto nie. Czy kierujący samochodem ma być jasnowidzem?

  4. Żyjemy w chorym kraju, gdzie prawo nie jest jasne a napewno nie jednoznaczne. Kierowcę karać najłatwiej.Pan pewnie odmówił przyjęcia mk i slusznie.

    • „Kierowcę karać najłatwiej.” Nie kierowcę karał najłatwiej, lecz karze się zawsze sprawcę a nie ofiarę, czy innego uczestnika zdarzenia.
      W tym przypadku zawinił kierujący, więc on powinien ponieść konsekwencje swoich czynów.
      A z twoim przeświadczeniem, że zawsze jest winny kierowca, to masz rację. W większości przypadków winny jest kierowca, więc to dlatego prawie zawsze (90-95%) winny jest kierowca.
      Jednak mam dla Ciebie coś pocieszającego. Nie ma przymusy bycia kierowcą, jeżeli nie jesteś w stanie podołać odpowiedzialności związanej z kierowaniem samochodu. Istnieją inne środki transportu.
      Prywatny samochód to wynalazek ostatnich 20-30 lat. Wcześniej ludzie poruszali się inaczej i też żyli. Jeżeli nie dajesz razy (nie każdy musi dawać radę) to nie kieruj i zostaw to tym, którzy potrafią kierować bezpiecznie.

      • Maszyniści są winni 95% wypadków na przejazdach kolejowych. Nie ma to tamto że pojazd wjechał za zamknięe szlabany. Maszynista powinien używać mózgu i przejeżdżać przez przejazdy z taką prędkością by móc zawsze zatrzymać pociąg. Jeśli jest prawdopodobieństwo zagrożenia na przejeździe – to ma zwolnić do 10km/h. Samochód na przejeździe kolejowym powinien być traktowany jak pieszy na przejściu. Jest mniejszy i słabszy – nie ma szans z pociągiem. To że kolej ma prędkość szlakową w danym miejscu 120km/h to nie oznacza, że przez przejazd ma obowiązek przejazdu z taką prędkością. Jest też dobra wiadomość. Skoro maszyniści sobie nie radzą, to mogą wziąć kredyt, zmienić zawód. 120 lat temu nie było pociągów i ludzie sobie radzili. Zawsze można znaleźć sobie pracę nie daleko domu i zostać przy rodzinie. Wtedy pociągi nie są potrzebne do niczego.

  5. Przejeżdżanie hulajnogami i rowerami po PdP jest nagminne, policja powinna mandaty za to wystawiać.

  6. Zaraz zaraz
    Istotne jest to czy była to hulajnoga elektryczna czy zwykła tzn. napędzana siłą mięśni. Jeżeli siłą mięśni to zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym jest to urządzenie wspomagające ruch, więc osoba poruszająca się na takim urządzeniu miała prawo przejeżdżać po przejściu, a nawet obowiązek. Urządzenie wspomagające ruch nie jest pojazdem.

  7. Nawet powoli(z prędkością zblizoną do pieszego) jadący hulajnogą dzieciak przez pdp będzie zaskoczeniem dla szybko jadącego kierowcy, który raz- że nie przestrzega ograniczeń prędkości, dwa- nie zwalnia przed pdp, trzy-nie zachowuje szczególnej ostrozności zblizając się do przejścia. Z moich obserwacji nadal zbyt wielu kierowców jeżdzi zbyt szybko przed pdp.

  8. Muszę przyznać, że trzymacie poziom. Czego by artykuł nie dotyczył, to brak elementarnej wiedzy jest ten sam. Piszę o forumowiczach.
    Mianowicie: osoby na hulajnogach, osoby poruszające na wózkach inwalidzkich, czy dzieci do 10. roku życia są traktowane jako osoby piesze więc mają prawo korzystać z hulajnóg, wózków inwalidzkich czy rowerków podczas „przechodzenia” przez jezdnie (na PdP, jak i poza PdP).
    Co innego e-hulajnogi, rowerzyści, motocykliści czy kierujący samochodami. Oni nie mają prawa przejeżdżać przed PdP. To tak odnoście parkowania za słupkami czy wjeżdżaniu na drogę rowerową np. śmieciarką.

  9. Ale tam niema możliwości jechać szybko próg za progiem i do tego Janusze parkujący swoje paserrati po obu stronach jezdni ciężko jest tam przejechać a tym bardziej ominąć z innym pojazdem wiec prędkość była znikoma najgorsze ze Brajanek wyskoczył jak Filip z konopi przed jadący pojazd

    • Po pierwsze,dzieciak nie ma na imię Brajanek….Po drugie nie wyskoczył,zwyczajnie przejechał. Po trzecie kierowca się zagapił. Przeprosił,skończyło sięna strachu. Chulajnoga zwykła. A po ostatnie trochę kultury bucu.

  10. tak, był sobie na przejściu i w niego wjechał.
    wcale, jak wszystkie bachory, nie wleciał na przejście bez rozglądania się.
    „kierowca ma obowiązek się zatrzymać”. to nie znaczy, że pieszy ma nie używać mózgu.

Z kraju