Dęblin: Wstrzymane pociągi i akcja saperów. Wszystko przez pozostawiony bez opieki bagaż
17:56 30-07-2016
W sobotę około godziny 14 w pociągu IC Konopnicka, jadącego na trasie z Wrocławia do Lublina, pasażerów zaniepokoił bagaż, którym nikt się nie interesował. Powiadomiona została obsługa pociągu, która usiłowała odnaleźć właściciela bagażu. Ponieważ nie przyniosło to skutku, skontaktowano się z policją. Gdy pociąg zatrzymał się na dworcu w Dęblinie, na miejsce przyjechała policja, straż pożarna i służba ochrony kolei.
Po oględzinach bagażu wszczęte zostały procedury związane z zagrożeniem ewentualnymi materiałami wybuchowymi. Z pociągu ewakuowani zostali wszyscy pasażerowie, łącznie około 200 osób. Na miejsce przyjechali również saperzy. Na czas prowadzonej akcji wyłączono z ruchu szlak kolejowy i zamknięto dworzec. Po otworzeniu bagażu okazało się, że oprócz ubrań i rzeczy osobistych nie ma w nim nic, co by stanowiło zagrożenie. Po dwóch godzinach akcja się zakończyła.
To już kolejny tego typu przypadek, kiedy interweniują służby ratunkowe do pozostawionego bez opieki bagażu. Związane jest to z wprowadzonym na czas Światowych Dni Młodzieży pierwszym stopniem alarmowym Alfa. Obowiązuje on w całej Polsce a organy administracji publicznej będą zobligowane do prowadzenia wzmożonej kontroli miejsc użyteczności publicznej oraz dużych skupisk ludności. W przypadku zauważenie podejrzanych pakunków, pojazdów, czy też nietypowo zachowujących się osób, informacje na ten temat muszą być natychmiast przekazywane odpowiednim służbom. Zarządzenie to obowiązuje do północy w poniedziałek 1 sierpnia.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-07-30 17:47:13
I znowu jakiś stary pierdoła zapomniał zakupów z miejscowej biedry!!!!!.
Kiedyś taką walizkę oddawało się do biura rzeczy znalezionych, a teraz wzywa się saperów
Po mojemu to już nie przewrażliwienia,a psychoza, podobnie jak z molestowaniem i czy pedofilią.
I myslę, ze będzie tylko gorzej.
Hahaha kiedyś to by pasażer sam przeszukał pakuneczek i co lepszego zawinął dla siebie.Teraz przez propagandę pislamu ludzie popadli w paranoje. To tak jak kiedyś z ptasią grypą, ludzie dzwonili na policję bo wróble siedziały na drzewie przed domem lub blokiem.