Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na trasie Lublin – Biłgoraj w Mętowie. Po dachowaniu pojazdu, zablokowany jest jeden pas jezdni. To już kolejne zdarzenie z udziałem tego samego kierowcy. Tak jak poprzednim razem, twierdzi, że nie wie co się stało.

43 komentarze

  1. Czyżby epi?

  2. Bellier, zapewne pojazd na dowód osobisty i wszystko jasne, tutaj konieczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Powinno się eliminować takich szkodników z drogi.

    • Drogi asfaltowej nie ukradli

      Może nie ma problemów z percepcją i jeździ dobrze tylko ma problem z pamięcią. 🙂

    • Nie ma czegoś takiego, jak „pojazd na dowód osobisty”.
      Regulacja dotyczyła TYLKO I WYŁĄCZNIE motorowerów. Bellier jest „czterokołowcem lekkim” i aby go prowadzić wymagane jest przynajmniej PRAWO JAZDY kategorii AM.

  3. Kurka to jakim cudem gościowi nikt nie zatrzymał prawka po potrąceniu pieszych? Tzn ze tez mogę potracic l pieszych, uciec z miejsca zdarzenia a potem nasciemniac ” nie wiem co się stało” i będę bezkarny????!!!

  4. Zabrać uprawnienia dożywotnio nim kogoś zabije.

  5. to on po pierwszej kolizji/wypadku ma jeszcze prawo jazdy?

  6. Może na gaz się przełączył

  7. Do pudła lub czubków.

  8. Głośniki zamontowane w auto i więcej warte jak ten mercedes.

  9. To jest nowa jednostka chorobowa tj. Zespół Ciężkiej Nogi.

  10. nie no, nic, tylko pogratulować panom policjantom, gość na drodze sceny dantejskie odwala, a oni go mandatem karzą, no brawo oni, powinni zostać nagrodzeni, a prezydent powinien ich odznaczyć, razem z tym typem.

    • A ty baranie co chrzanisz! Matka cię wychowała w stodole czy wypadles jej gdzieś pod drodze.

      • Za potrącenie pieszych na chodniku + ucieczka + kolizja (w trakcie ucieczki) aż się prosiło o wniosek o ukaranie do sądu i zakaz prowadzenia tego typu pojazdów, a nie śmieszny mandat. Tym bardziej, że sprawca „nie wie co się stało”. Ma rację Belzebub.