Czwartek, 05 grudnia 202405/12/2024
690 680 960
690 680 960

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Utrudnienia w ruchu napotkają kierowcy na trasie Lublin – Biłgoraj w Mętowie. Po dachowaniu pojazdu, zablokowany jest jeden pas jezdni. To już kolejne zdarzenie z udziałem tego samego kierowcy. Tak jak poprzednim razem, twierdzi, że nie wie co się stało.

Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 11:30 w Mętowie koło Lublina. Na drodze wojewódzkiej nr 835 Lublin – Biłgoraj dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna z Lublina i Mętowa, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, mężczyzna kierujący pojazdem marki Bellier jechał w kierunku Biłgoraja. Z nieznanych przyczyn zjechał nagle na lewą stronę jezdni po czym uderzył w znak drogowy. Następnie pojazd przewrócił się na dach.

Świadkowie ewakuowali kierowcę z rozbitego auta. Następnie przekazali go pod opiekę ratowników medycznych. Mężczyzna w wieku ok. 50 lat nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Jak tłumaczył, nie wie co się stało. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 złotych. Na miejscu pracują policjanci, którzy prowadzą czynności zmierzające do ustalenia szczegółowych przyczyn kolizji.

To już kolejne zdarzenie z udziałem tego kierowcy. W sierpniu ub. roku na Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie, na skrzyżowaniu z ul. Lotniczą, potrącił dwie osoby. Wyjeżdżając z ul. Lotniczej w lewo, w Drogę Męczenników Majdanka, zjechał na chodnik i potrącił oczekujących przed przejściem dla pieszych kobietę i 3-letnie dziecko.

Następnie zaczął odjeżdżać w stronę ul. Fabrycznej. Świadkowie widząc co się stało, ruszyli za nim w pościg. Po kilkuset metrach wyprzedzili pojazd i zwalniając starali zmusić kierowcę do zatrzymania. Ten jednak wjechał w tył kierowanej przez jednego ze świadków toyoty. Kierowca również wtedy tłumaczył, że nie wiedział co się stało i pomimo rozbitej szyby w pojeździe, nie zorientował się, aby w kogokolwiek wjechał.

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

Dachował na prostej drodze, nie wie co się stało. W ubiegłym roku wjechał w dwie osoby i pojechał dalej (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

43 komentarze

  1. Czyżby epi?

    • Ocena: 0

      Dziwne ze nie mial wymogu zrobienia badan lekarskich. Gosc jest niebezpieczny dla siebie i dla innych

  2. Bellier, zapewne pojazd na dowód osobisty i wszystko jasne, tutaj konieczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Powinno się eliminować takich szkodników z drogi.

    • Drogi asfaltowej nie ukradli
      Ocena: 0

      Może nie ma problemów z percepcją i jeździ dobrze tylko ma problem z pamięcią. 🙂

    • Nie ma czegoś takiego, jak „pojazd na dowód osobisty”.
      Regulacja dotyczyła TYLKO I WYŁĄCZNIE motorowerów. Bellier jest „czterokołowcem lekkim” i aby go prowadzić wymagane jest przynajmniej PRAWO JAZDY kategorii AM.

  3. Ocena: 0

    Kurka to jakim cudem gościowi nikt nie zatrzymał prawka po potrąceniu pieszych? Tzn ze tez mogę potracic l pieszych, uciec z miejsca zdarzenia a potem nasciemniac ” nie wiem co się stało” i będę bezkarny????!!!

  4. Zabrać uprawnienia dożywotnio nim kogoś zabije.

  5. to on po pierwszej kolizji/wypadku ma jeszcze prawo jazdy?

  6. Ocena: 0

    Może na gaz się przełączył

  7. Do pudła lub czubków.

  8. Ocena: 0

    Głośniki zamontowane w auto i więcej warte jak ten mercedes.

  9. To jest nowa jednostka chorobowa tj. Zespół Ciężkiej Nogi.

  10. Ocena: 0

    nie no, nic, tylko pogratulować panom policjantom, gość na drodze sceny dantejskie odwala, a oni go mandatem karzą, no brawo oni, powinni zostać nagrodzeni, a prezydent powinien ich odznaczyć, razem z tym typem.

    • Ocena: 0

      A ty baranie co chrzanisz! Matka cię wychowała w stodole czy wypadles jej gdzieś pod drodze.

      • Za potrącenie pieszych na chodniku + ucieczka + kolizja (w trakcie ucieczki) aż się prosiło o wniosek o ukaranie do sądu i zakaz prowadzenia tego typu pojazdów, a nie śmieszny mandat. Tym bardziej, że sprawca „nie wie co się stało”. Ma rację Belzebub.

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Nauka i technologia