Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Problem wypalania traw powrócił wraz z wiosną

Słońce rozpuściło śnieg i w pierwsze wiosenne dni w całym regionie powrócił problem z palącymi się trawami.

Wypalanie traw i nieużytków to coroczny problem, który nasila się wraz z nastaniem wiosny. Wyschnięte po zimie trawy palą się bardzo szybko, niestety bardzo często ogień przenosi się również na tereny leśne oraz zabudowania powodując dużo większe pożary. O ile mały z początku ogień wydaje się do opanowania, to wystarczy tylko większy powiew wiatru aby płomienie zaczęły się rozprzestrzeniać z dużą szybkością we wszystkich kierunkach. – Nie brakuje przypadków kiedy w takich przypadkach ludzie tracą dobytek całego życia, a zdarza się, że i własne życie – wyjaśnia nam jeden ze strażaków.

Jak co roku apele straży pożarnej często pozostają bez echa. Tylko dzisiaj strażacy z naszego województwa wyjeżdżali do płonących traw już kilkadziesiąt razy. – A to dopiero początek – słyszymy. Jak zawsze są stałe miejsca gdzie niejednokrotnie gasimy nawet kilka razy dziennie. Stałym miejscem skąd można nie odjeżdżać jest teren dawnego poligonu na Czechowie czy też okolice torów przy Starym Gaju. O ile rolnicy w miarę uspokoili się z wypaleniami pól, zapewne obawiając się o utratę unijnych dotacji, to na młodzież niestety nie działają żadne prośby czy groźby. A to w większości przypadków oni oraz osoby lubiące sobie wypić pod chmurką stoją za pojawianiem się ognia – wyjaśniają strażacy.

W tym roku apel o niewypalanie traw wystosowało również Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. MSW przypomina również, że wypalanie traw jest w Polsce zabronione. Tylko przez dwa ostatnie dni straż pożarna w całym kraju gasiła 2880 pożarów, z czego 2408, a więc zdecydowana większość to pożary traw, nieużytków czy też terenów rolnych. 47 razy płonęły też lasy, głównie właśnie z powodu rozprzestrzenienia się na nie ognia z palących się traw i nieużytków.

Coraz rzadziej, lecz panuje niestety jeszcze przekonanie, że wypalanie traw użyźnia glebę, tymczasem jest wprost odwrotnie, ogień sprawia że ziemia zostaje wyjałowiona do głębokości kilku centymetrów oraz giną wszelkie stworzenia które użyźniają glebę, czyli pomagają rolnikom w zwiększaniu plonów. Życie tracą również większe zwierzęta. A więc podkładając ogień rolnik sam sobie szkodzi.

Kolejny aspekt to ogromne koszty, jakie są ponoszone w związku z wyjazdami jednostek strażaków do takich akcji. Każdorazowy wyjazd zastępu do pożaru to nawet 1000 zł, a więc tylko w naszym regionie koszty z tym związane potrafią osiągnąć nawet miliona złotych. A za tak ogromną sumę można by zakupić nowoczesne wyposażenie dla kilku jednostek straży pożarnej. Dodatkowo strażacy nie zajmują się tylko pożarami, lecz również ratują życie poszkodowanym np. w wypadkach drogowych. I może się zdarzyć sytuacja, że zamiast pomagać ludziom, zastępy strażaków gaszą trawę podpaloną dla zabawy przez nieodpowiedzialne osoby.

Choć to dopiero początek tego typu pożarów, to niestety jest już ich pierwsza ofiara. W czwartek ok. godziny 15 przy gaszeniu traw w miejscowości Cicibór Duży w powiecie bialskim odnaleziono ciało 74-letniego mężczyzny. Wstępnie wszystko na to wskazuje że ogień odciął drogę ucieczki starszemu mężczyźnie i zginął on w płomieniach. Przypominamy również, że za wypalanie traw grozi kara grzywny, a w przypadku stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób a także spowodowania w wyniku pożaru znacznych strat materialnych kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Dziękujemy za zdjęcia, które przesłał nam Pan Przemysław Ciuraj. Fotorelacja prezentuje to co dzisiaj działo się przy ul. Wyżynnej.

Komentarze wyłączone

Z kraju