Piątek, 17 maja 202417/05/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał nauczyć kultury jazdy? „Szeryf drogowy” doprowadził do zderzenia

W środę rano na drodze krajowej nr 19 doszło do zderzenia pojazdu ciężarowego z osobowym. Pasażerka osobówki trafiła do szpitala.

175 komentarzy

  1. Co wy gadacie Polacy nie umieją jeździć na suwak ! cisna do samego końca byle tylko 3-4 auta się wbić widać ze kończy sie pas zjazdowy daje sie migacz i zjedza a nie ciśnie do końca zapraszam na Obwodnice s8 Wrocławia gdzie przed zjazdem są pachołki wbite co 2 dni ktoś je kosi bo a zdążę a jeszcze jeden ….

    Co do kierowcy kiedyś rozmawiałem z jednym z nich i wygląda to tak że zanim zestaw ruszy to często wbije sie przed niego 3-4 auta musi hamować zrobi się miejsce chce ruszać ponownie i znowu 3-4 auta sie wcisną bo przecież ciezarówka stała , ja zdąze itp

    • Dokładnie tak tam jest. Gdyby ni było ciężarówek, to nie byłoby chętnych na lewy pas bo przed osobówkę znacznie trudniej się wcisnąć. Stąd bierze się frustracja kierowców ciężarówek. Co nie znaczy, że wolno blokować lewy pas. Sam ustawiam się na prawym pasie bo jakoś mi niezręcznie wbijać się na chama przed kogoś, kto przyjechał wcześniej. A miejsca tam nie brakuje nawet na gęsiego.

  2. kierowca Mpk Lublin

    Po to są dwa bądź trzy pasy w jedną strone żeby z nich korzystać. Lewym skrajnym pasem jedziemy do końca,włączamy kierunkowskaz i czekamy grzecznie aż ktoś nas wpuści. Tak się jeżdzi po całej Europie i to jest normalne i nie ma w tym żadnego cwaniactwa. Wróciłem przedwczoraj z Amsterdamu, przejeżdżając przez autostrady niemieckie w których dość często były takie zwężenia i każdy tam tak jeżdzi. To jest tzw jazda na suwak. Jeśli pan, pani i ktoś tam jeszcze ma ochote jechać tylko prawym pasem i stać w korku macie do tego prawo, ale nie można krytykować kierowców którzy słusznie i zgodnie z litera prawa wykorzystują cala szerokość szosy. W Lublinie jak jezdze autobusem po miescie to podobnie wszyscy stłoczeni na prawym pasie a lewym to Lublinianie boją się jakby jezdzic w obawie ze ktoś ich zablokuje albo zwyzywa że jest chamem. Po prostu Lublin…to zaściankowe miasto…a kierowcy nie są obyci w transporcie międzynarodowym i 70…80% Lublinian nie wychyla nosa spoza zaścianka..bo jest za biedna żeby móc podróżować wiec tylko kursuje Lublin Bełżyce albo Lublin Biłgoraj po świniaka na wieś. Pozdrawiam serdecznie.

    • kierowca Mpk Lublin

      Zapomniałem też dopisać pewną niepisaną zasade dla młodych i niedoświadczonych kierowców że jak mijacie lewym pasem innych stojących na prawym pasie kierowców jedzcie z prędkością nieznacznie szybszą od nich. Zawsze z prawego pasa świadomie bądź nieświadomie ktoś może Wam wyjechać. Pozatym psychologicznie do tego podchodząc to jak ktoś prawym pasem porusza się w korku z predkoscia 2..5 km/h a lewym zasuwa mu jakies 60..100 km/h to w kierowcy budza się bardzo negatywne emocje i to prowokuje do złych zachowan. Na drodze myślcie i za siebie i za innych. Kierowca osobówki z volvo jechal słusznie lewym pasem ale widać ze młody i bez doświadczenia. Z czasem się nauczy:). Pozdrawiam:)

    • Pan jest kierowcom i to wie a nieudacznicy co jedyne w życiu co osiągneli to właśnie praca do której nikt się nie garnie odbijają sobie swoje kompleksy w ten sposób. zabierać bandytom prawo jazdy baa lepiej winno stawiać zarzuty usiłowania zabójstwa takim szeryfom. przecież to było celowe.

    • Ja jeszcze po jajka jeżdżę.

  3. suwaki i zamki macie w spodniach ale nic pozatym

  4. Szeregowy Kowalski

    „Art. 22. ust. 4 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu , na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony”

    Oznacza to tyle że jak kończy ci się pas grzecznie czekasz aż ktoś cie wpuści. Jazda na zamek/suwak jak zwał tak zwał w Polsce nie ma prawa bytu bo te osoby co najgłośniej krzycza o to zakładam że wklejaja sie na chama i kultura drogowa jest bardzo niska o ile możemy mówić o jakiejś kulturze.
    Wiec jak następnym razem będzie wypadek ja bym się powołał na powyższy paragraf gdybym był na pasie ruchu 😉

    Pozdrawiam

  5. na ile zabiorą temu piiiiiiiiiiiiiiiiiii PJ?

  6. No to kierowca volvo pospieszył swoją podróż. Można było stać i grzecznie czekać. Żal tylko pasażerki. Ile płynniej by odbywal się tam ruch jakby, ci niecierpliwi kierowcy stanęli na końcu korka? Jazda na suwak do której tak wielu się odwołuje jest dobra do zatłoczonego miasta , a nie na długą prostą.

    • Podpisuję się obiema rękami. Zawsze gdy widzę, że pojawia się strażnik pasa ruch zaczyna przyśpieszać, co jest dwodem że suwak tam nie ma sensu.

    • @PanS: Dlaczego TOBIE jest żal JEGO pasażerki, skoro ON SAM MIAŁ JĄ W SUWAKU???

  7. Szeryf drogowy na trasie Lublin – Niemce to codzienność. Policja powinna sie tym zająć. Bo takie zachowanie pewnej grupy kierowców (nie chodzi o kierowcow ciężarówek) prowadzi do sytuacji niebezpiecznych – zagrozenie zdrowia i życia. Volvem jechał to niech by sobie jechal – to nie on zajechal dafowi droge tylko to jemu zajechano drogę. Efekt jest widoczny. Pani w szpitalu i auta do naprawy.

    • jak volvo ma swoja dame w suwaku to po co policja ma mu pomagac?

      a codziennoscia sa tez pacany typu „o jeszcze ja sie ci wpie*dole przed maske, a ty se stoj”, tylko ze wyłudzaczom OC to nie pasuje, a tematy o szeryfach z wykop.pl wszyscy normalni ludzie z pozakładanymi kontami dodali do czarnej lisy

  8. co za K* nieuki z tych tirowców

  9. A jeździjcie sobie lewym pasem ile chcecie tylko jak z daleka widać że jest korek to chyba logiczne żeby zjechać na prawy a nie koniec pasa i chcecie wymusić wpuszczenie

    • Dlaczego wymusić? Ja zawsze tak robię i zawsze mnie kulturalnie wpuszczą, czasem będzie to dopiero trzeci lub czwarty z kolei, ale wpuszczają. Zakładam, że robią tak bo:
      1. są dobrze wychowani
      2. znają koncepcję jazdy na suwak, choć może sami nie chcieli w danej chwili z niej skorzystać, lub bali się, że nie zostaną wpuszczeni.

      I tak, może niektórych ot zdziwi, ale wciąż mowa o Lublinie i okolicach.

      Moim zdaniem niewielka liczba pojazdów na pasach zjazdowych wynika nie z tego, że „kochamy kolejki jak za PRL-u” tylko dlatego, że kierowcy obawiają się reakcji mitycznych „rozwścieczonych Januszów, grzecznie kiblujących na prawo, jak bozia przykazała”. Moim zdaniem zupełnie niesłusznie, i może gdyby ten strach większość z nich przełamała, to nareszcie jazda na suwak rozpowszechniłaby się na tyle, że nikt nie uważałby tego za cwaniactwo.

      • Zapomniałeś o 3 punkcie, bardzo popularnym w tamtym miejscu:
        3) wjeżdżam przed ciężarówkę bo nie zdąży ruszyć.
        Nieraz robiłem miejsce dla auta na lewym pasie, ale kierowca nie korzystał z uprzejmości bo bliżej wylotu była ciężarówka przed, którą mógł się wcisnąć.

        • tobie jełopie PŁACĄ za to, że jedziesz.

        • @Piotrek, nie wiem, czy do końca zrozumiałem, ale ogólnie zasada jest taka, żeby jechać do końca pasa zjazdowego i dopiero wtedy włączać się do ruchu na pasie głównym. Niestety spora część kierowców zasadę jazdy na suwak zrozumiała tylko połowicznie i próbują oni się wciskać przed końcem zjazdu „bo mnie nikt dalej nie wpuści”.

          To również powoduje zagrożenie na drodze i spowalnia ruch. Po pierwsze częstą są to dość agresywne manewry bo ktoś „przyczaił okazję”, a po drugie zwalniając w oczekiwaniu na taką okazję blokują pas zjazdowy równie skutecznie co szeryfowie.

          Jeszcze innym rodzajem są ci, którzy nie będą czekać na przepuszczenie i np. pognają do przodu już po zamknięciu pasa zjazdowego, po strefie wyłączonej z ruchu. Widzę to np. często na węźle obwodnicy Lublin-Tatary przy zjeździe na Turkę.

          Tak naprawdę tylko ten ostatni „gatunek” kierowców nazwałbym cwaniakami. Ci zjeżdżający na drugi pas wcześniej robią to raczej albo ze strachu, że nikt ich nie wpuści na końcu, albo przez nieznajomość przepisów, albo jeszcze „bo ten z przodu tak zrobił, to chyba można”, czyli… również przez nieznajomość przepisów.

          • Tutaj lewym jadą głównie miejscowi i oni jadą do samego końca. Często nie zwracają uwagi na to, że wcześniej mają miejsce. Auta na obcych numerach starają się szybko zjechać na prawy pas, po części dlatego że nie wiedzą co jest przyczyną zatoru. Kiedyś bardzo często zdarzały się przypadki wjeżdżania na strefę wyłączoną, ale policja zredukowała proceder.

          • Cały problem tego odcinka polega na tym, że w Ciecierzyni z jednego pasa robią się dwa i w Woli Niemeckiej spowrotem jeden (w przeciwnym kierunku odwrotnie). Jedyne co tam można zmienić poprzez jazdę lewym pasem to opóźnić tych, którzy jadą powolniejszymi pojazdami. Nie odkorkujesz żadnego skrzyżowania, nie upłynnisz ruchu (wręcz przeciwnie) bo to jest prosty odcinek z dwiema zawrotkami i nic więcej. To nie jest tak, jak w mieście że ktoś wjeżdża z podporządkowanej i warto go przepuścić aby nie zakorkować innego odcinka ulicy.