Środa, 09 października 202409/10/2024
690 680 960
690 680 960

Były prezes LSM i jego zastępca oskarżeni o nadużycie uprawnień. Chodzi o kupno lokali za zaniżone kwoty

Prokuratura oskarżyła byłego prezesa Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz jego zastępcę o nabywanie lokali w znacznie zaniżonych cenach. Jak tłumaczą śledczy, mężczyźni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzili szkodę w wysokości ponad 800 tys. złotych.

Prokuratura Okręgowa w Lublinie zakończyła śledztwo dotyczące nadużycia uprawnień przez członków zarządu i rady nadzorczej Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. W sierpniu 2017 r. do prokuratury wpłynęło pismo z Urzędu Skarbowego, który dopatrzył się nieścisłości związanych z wyceną lokali w biurowcu przy ul. Krasińskiego. Należące do spółdzielni lokale kupili po zaniżonej cenie ówczesny jej prezes, a także jego zastępca. Zostały one potem dzierżawione innym podmiotom.

Sprawą zajął się Wydział do Spraw Przestępczości Gospodarczej. W wyniku przeprowadzonych czynności śledczy ustalili, że poprzez wyrażenie zgody na dokonanie transakcji sprzedaży lokali użytkowych i pomieszczeń przynależnych do tych lokali po zaniżonej wartości, spółdzielnia poniosła szkodę w wysokości ponad 800 tys. zł. W połowie września prowadzący postępowanie prokurator przedstawił 73-letniemu Janowi G. i 68-letniemu Wojciechowi L. zarzuty dotyczące m.in. nadużycia uprawnień.

Z akt śledztwa wynika, że od lipca 2013 roku do sierpnia 2014 roku prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz jego zastępca wpłynęli na czynności podejmowane przez członków Rady Nadzorczej LSM oraz doprowadzili do podjęcia uchwał, a następnie na podstawie tychże uchwał nabyli od spółdzielni lokale użytkowe za zaniżone kwoty. Mężczyźni mieli działać wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Łączna kwota, jaką straciła spółdzielnia ma wynosić 811 306,15 złotych

– Obaj działali z góry powziętym zamiarem. Jan G. jako prezes, a Wojciech L. jako zastępca prezesa zarządu Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Lublinie, byli zobowiązani na podstawie ustawy oraz Statutu Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Lublinie do zajmowania się sprawami majątkowymi i działalnością Spółdzielni. Nadużyli udzielonych im uprawnień w ten sposób, że wpłynęli na czynności podejmowane przez członków Rady Nadzorczej Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i doprowadzili do podjęcia uchwał, a następnie na podstawie tych uchwał Jan G. nabył od spółdzielni lokale znajdujące się na parterze budynku przy ul. Krasińskiego 2 o łącznej powierzchni 104,9 m2. Ich wartość rynkowa wynosiła wówczas 951,6 tys. złotych, tymczasem Jan G. zapłacił za nie 467,8 tys. złotych. Wojciech L. kupił lokale również znajdujące się na parterze tego budynku o łącznej powierzchni 108,3 m2. W tym przypadku ich wartość rynkowa wynosiła 907,8 tys. złotych, lecz zapłacił za nie jedynie 580,3 tys. złotych. Tym samym mężczyźni wyrządzili Spółdzielni znaczną szkodę majątkową w łącznej wysokości ponad 811,3 tys. złotych – wyjaśnia Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Obaj mężczyźni odpowiedzą także za składanie fałszywych zeznań. W trakcie prowadzonego śledztwa, podczas przesłuchań zarówno w prokuraturze jak też w Lubelskim Urzędzie Skarbowym wskazali, że podstawę podjęcia przez Radę Nadzorczą LSM jednej z uchwał stanowił dokument datowany na lipiec 2013 r. Tymczasem jak ustalili śledczy, został on sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego w marcu 2017 r. z obawy przed grożącą im odpowiedzialnością karną.

Zarówno Jan G. jak też Wojciech L. nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Wobec obu podejrzanych został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 20 tys. zł. Śledczy dokonali też zabezpieczenia majątkowego w postaci ustanowienia hipoteki przymusowej na nabytych przez nich od LSM lokalach. Dodatkowo wiceprezesa zawieszono w wykonywaniu obowiązków służbowych. We wtorek 31 grudnia prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód akt oskarżenia w tej sprawie. Obu oskarżonym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

(fot. LSM)

25 komentarzy

  1. Złote klamki tam są czy co, że prawie 9 koła za metr.

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia