Niedziela, 19 maja 202419/05/2024
690 680 960
690 680 960

Audi uderzyło w łosia, a potem w drzewo. Kierowca zginął na miejscu

W środę rano w Natalinie doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje kierowca, którego audi zderzyło się z łosiem i uderzyło w drzewo.

73 komentarze

  1. Co z tymi zwierzętami??? Gdzie są koła łowieckie albo władze gmin czy powiatów żeby odgrodzić jezdnie od pól czy lasów albo po prostu wybić te truchła w pień???

    • Na drodze czasami mogą wydarzyć się rzeczy, których nie jesteśmy w stanie uniknąć. Może warto na wszelki wypadek zapewnić sobie większe szanse na przeżycie i jechać 20 wolniej niż o 20 za szybko.

      • Skąd k..o wiesz ile jechał?
        Mam nadzieję, że kiedyś ktoś napisz o tobie w taki sposób.

        • Kolego W..ony2 sądząc po samochodzie napewno nie jechał zgodnie z przepisami

        • no ta najpierw łoś wtargną, potem drzewo… a kierowca jechał zgodnie z przepisami…. Przykre że chłopak miał tak potwornego pecha, bo inaczej tego nazwać nie można, jednak każdy z kierowców niestety łamie przepisy. Biadolenie skąd wiesz że jechał szybko mnie osobiście nie wzrusza. Każdy z kierowców zdając egzamin, wie że na drodze może wszystko się zdarzyć i w miarę możliwości powinien zachować ostrożność. Ja jadąc w okolicach zalesionych staram się jechać z taką prędkością by w momencie nawet wtargnięcia zwierzyny ograniczyć skutki kolizji.

          • jadąc nawet 50km/h czasami nie jesteś w stanie uniknąć kolizji jak Ci prosto przed maskę w ostatniej chwili przyczajona sarenka wyskoczy…starcie z łosiem jest o tyle kiepskie że kosisz nogi a cielsko ponad 300kg wlatuje na klatę przez szybę czołową…podejrzewam że i przy 70-80km/h taki spotkanie może być śmiertelne…

      • A może jak by drzewa były w lesie a nie w rowie to jedyną ofiarą był by ten łoś

        • Niestety wycinkę w Puszczy Białowieskiej dało się zrobić, a plany wycięcia drzew wzdłuż dróg dalej w sejmowej zamrażarce.

        • Jasne… Najlepiej zrobić pustynię 100m od jezdni i w zimie jęczeć, że drogi zawiane…

          • Życie człowieka nad "prawami" drzew

            Oczywiście, że wyciąć lub przesadzić odpowiednim sprzętem, te które się da! Nie drzewo jest od śniegu tylko służby drogowe. Drzewa przy drodze są potrzebne, jak kij w doopie. No ale teraz liczy się drzewo lub zwierzę, a nie człowiek. Nie słyszałem, żeby kot, pies, czy inne drzewo mówiło o swoich prawach i było to rozstrzygane przez władze, to wymysł człowieka – człowiek narzuca prawa zwierzętom i drzewom. To ich prawa, czy wymysł człowieka? Jezdnia powinna być na poziomie ziemi, z lekkimi wybojami, żeby wybudzić śniącego, a nie z drzewami co chwilę, które go zabiją.

          • Nie pier. Widziałeś drogi „nie zawiane”, bo jakieś drzewa temu zapobiegły?
            Gdzie tak gęsto sadzone i dodatkowo nie gubią igliwia na zimę?

        • Proszę cie. Bo to drzewo go zabiło niby! Wyskoczylo na srodek drogi i go zabiło. Kiedyś rosło dużo wiecej drzew a wypadkow było tyle sama a może i mniej. I niewiarygodnie wk*rwia jak ludzie zawsze się czepiają dołów, łosi, drzew, wszystkiego dookoła. A nie kierowcy. Nie jechał 50-90 widziałem nie jeden wypadek bo jestem strażakiem i zakoducie sobie ludzi. Wypadki losowe się zdążają, I to od was zależy czy macie troche wyobraźni i oleju w głowie. I czy dacie sobie szanse na przeżycie.

          • Strażak, kiedyś było mniej bo były inne auta, inne drogi i o czym pi…..sz

          • Chciałbym tę szansę dostać, a nie zakończyć żywot na drzewie, bo jakiemuś ekoterroryście szkoda drzewek przy drodze. Ciekawe co by jeden z drugim napisał, jakby w wypadku został wypchnięty przez sprawcę na drzewo. Tak trudno sobie taką sytuację wyobrazić?

    • Wincyj dziczyzny, WINCYJ! To są biedne zwierzątka, nie można ich odławiać, one przecież też czują, mają rodziny i plany na życie, a ludzie im przeszkadzają. One są przecież takie niewinne i bezbronne, a człowiek bla, bla, bla, bla!

      • Nawet jakbyś się nie podpisał imieniem to też bym wiedział że mam do czynienia z januszem

    • Trzeba obserwować co się dzieje na drodze i wokół niej, a nie myśleć tylko, że cały świat należy do nas. A już zwłaszcza wczesnym rankiem trzeba być wyjątkowo czujnym.

    • Zgoda. Za dużo ludzi ginie na drogach. Coś należy z tym zrobić. Skoro kierowca sam nie jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa poprzez ostrożniejszą i wolniejszą jazdę w niebezpiecznych miejscach (tam gdzie występują dzikie zwierzęta) – ktoś powinien to zrobić za nich.
      Może ograniczenie prędkości z fotoradarami, albo progi zwalniające/szykany – choć tych nie stosuje się na drogach wyższych kategorii. Ale jeżeli miałoby to uratować życie tego człowieka to może jednak warto.
      A może lepsze będzie mechaniczne ograniczenie prędkości dla kierowców ze zbyt ciężką nogą?
      Dzikie zwierzęta nie są głównym problemem – one stanowią tylko bardzo mały procent przyczyny wszystkich wypadków.

    • Sam się wybij w pień

      • Też pomyślałem że za dużo i trzeba wybić te łosie… jak mam wybierać pomiędzy życiem łosia, a człowieka to zgadnij co wybieram…

    • Ciebie pajacu wybić w pień…!!!

      • a skad wiesz czy łosie aktualnie nie debatują: Co ze starszyzna lasu? nie mozemy spokojnie przejsc z jednego lasu do drugiego bo zaraz nas rozjezdzaja! wybic tych ludzkich kierowcow w pien!

    • Ograniczenie do 50 i koniec. Ani zwierze ani człowiek nie zginie. Jak chce sie za…..ć to na ekspresowke ogrodzona. A wybić to trzeba krzykaczy co chcą wybić zwierzeta. Zwierze przeszkadza, drzewko przeszkadza wszystko przeszkadza.

    • To i drzewa trzeba wyciąć bo stoją na drodze niektórym kierowcom

      • Żebyś wiedział, że trzeba wyciąć. To nie XVII wiek, że trakty obsadzane były drzewami, żeby w lecie dało się wytrzymać w upale, a w zimie, żeby wiedzieć, gdzie pod śniegiem jest droga. Mało macie miejsca do nasadzeń drzewek?! 1/3 Polski to lasy. Przy drogach nie muszę mieć tego „szczęścia”.

        • wystarczy rozumu to i drzewa nie będą przeszkodą

          • Odpowiedź godna.
            A może tak coś z sensem i jakoś tak bardziej merytorycznie?
            Jakiś aktualny powód, dla którego drzewka dalej stoją przy jedniach?

    • „wybić truchła w pień” idż weż leki i to szybko 1

    • Animalsi górą! Trzeba więcej najeżdżać na myśliwych…

    • Jak to co??? Teraz zwierzęta są ważniejsze od ludzi!!!. A myśliwi nic nie mogą.

  2. I co na to animalsi??Może to mąż, ojciec , głowa rodziny,kto im teraz zastąpi żywiciela???Populiści dużo gadają a jak był bajzel w tym kraju tak nadal jest.Rządzi ten kto raniej wstanie.

  3. Jedyna rada to ograniczyć prędkość , wszystkiego ogrodzić się nie da . Samochodem jeżdżę ponad 30 lat i wiele razy uniknąłem takiego wypadku dzięki umiarkowanej prędkości. Szkoda mi tylko łosia.

  4. szybciej,szybciej !

  5. miej pretensje do tych którzy utrzymali moratorium wstrzymujące odstrzał łosia…

    • Dokładnie !!! Wielcy obrońcy zwierzątek ale karkóweczkę z grilla zajadają !!!!

      • głupia moda na bycie pro ekologiem… człowiek z natury jest drapieżnikiem zresztą takim który znajduje sie na szczycie drabiny ewolucji. Więc jest to jak najbardziej zgodne z naturą.

    • Jak się ma prawko z kinder niespodzianki to się uderza w łosia.

  6. Dziwne, przecież wszyscy wiedzą, że Audi daje nieśmiertelność……bardzo dziwne…..

  7. szypciej mug zap***

  8. Dobry kierowca potrafi przewidywać zagrożenia, tzn. że na drodze w lesie może pojawić się łoś. Albo, że na uliczce osiedlowej może niespodziewanie wybiec na drogę dziecko. Albo, że na przejazd rowerowy o ograniczonej widoczności może nagle wjechać nieostrożny rowerzysta. I na te wszystkie sytuacje należy być przygotowanym.
    Zderzenia z wybiegającym zwierzęciem nie zawsze da się uniknąć, ale poprzez jeden z parametrów jazdy tj. dobranie bezpiecznej prędkości (nie mylić z dopuszczalną) można mieć wpływ na skutki ewentualnego wypadku. Gwarancji całkowitego bezpieczeństwa to nie daje, ale to zawsze coś.

  9. Najlepiej kupić kunia i furmankę, koniecznie na drewnianych kołach żeby było słychać ze się jedzie to wtedy tylko głuchy łoś wpadnie pod taki dyliżans .Jeżeli ktoś miał już wątpliwa przyjemność mieć coś z dziczyzny na samochodzie to wie ze nawet jadąc 20 km/h nie uchronimy się przed wtargnięciem zwierzęcia pod koła bo wyskakują w ostatniej chwili, co najwyżej zmniejszymy starty ale po kiego nam samochody jak mamy jeździć w tempie 80-latka na „ukrainie”.

    • a nie chodzi tu właśnie o zmniejszenie strat ?…o przeżycie ?…jedź, ale zostaw sobie margines na błąd ! ..własny lub kogoś innego,bo chodzi o to by z każdego zdarzenia wyjść cało

      • Choćbyś się mocno starał, to czasem błędu innych nie unikniesz. Możesz za to ograniczyć prawdopodobieństwo poważnych strat, wycinając drzewa przy drogach! Niestety dociera to jedynie do nielicznych.

  10. od czasu gdy mi wyskoczyła na drogę loszka to jadę w lesie przepisowo a nawet czasem poniżej. Mało brakowało a loki mi się wyprostowały. Zwierzęta też chcą żyć ale większym zagrożeniem bywają bliskie drzewa . Drzewa wprawdzie też chcą żyć i kiedyś myślałem że eliminują się tylko piraci drogowi ale to nieprawda – musiałem łapać pobocze przed wyprzedzającym na 3-go Szumacherem . ( O lokach i słownictwie nie wspomnę ).