Altanka na działkach cała w ogniu. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych (zdjęcia)
18:22 27-11-2023
Pożar na terenie ogródków działkowych u zbiegu ulic Zemborzyckiej i Wolińskiego w Lublinie został zauważony w sobotę około godziny 18. Płonęła jedna z drewnianych altanek. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał i w momencie przyjazdu strażaków, budynek w całości był objęty płomieniami.
Jak wyjaśnia nam asp. Bartłomiej Pytka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, na miejscu interweniowały dwa zastępy strażaków. Altanka spłonęła jednak doszczętnie. Działania trwały godzinę. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
Tym razem na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W lutym w podobnym pożarze zginął 49-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Przebywająca z nim kobieta zdołała uciec z płomieni.
Rozpoznanie: Deweloperoza. Przyczyna: Bieda. Leczenie: Brak danych.
Raczej nie, za dużo tam tych bud, prędzej menele zaprószają ogień.
A COVID miał takie szanse toto wydusić…
O jakiej ty biedzie wspominasz ? Każdy z tych bezdomnych „biedaków” ma przynajmniej rentę socjalną (już oni, s syny zadbali o to), Caritas toto ubierze, a do michodajni pana Brata Alberta po zagrychę jeżdżą
ale podalek
spalić komisyjnie wszystkie budy, nie będzie ofiar śmiertelnych
A może z pożarem tej altanki było podobnie jak z pożarem mojej (przed kilku laty)…
Kierowany odruchem empatii, użyczyłem swojej dobrze wyposażonej altanki, „biednemu” bezdomnemu.
Kiedy po tygodniu sąsiedzi zaczęli się skarżyć na pijackie burdy urządzane na terenie mojej działki, pojechałem i wywaliłem na tzw, zbite pysie całe pijackie towarzystwo. Pewnie z czystej „wdzięczności” w kilka dni później, altanka dostała samozapłonu.
To mnie wyleczyło z nadmiaru empatii.
Deweloper nie daje za wygraną. Powolutku aż do skutku.