Do groźnego zdarzenia doszło na jednym z parkingów w Sławatyczach. 89-latek w trakcie cofania najechał na mężczyznę wysiadającego z drugiego auta. Następnie opel uderzył w budynek. Potrącony 73-latek trafił do szpitala.
Bez przesady, jakiś limit wiekowy być powinien. Jak mi ostatnio sklerotyk zajechał drogę, to miałem chęć wysłać go na tamten świat „bez kolejki”
kola
75 lat i co roku badania aby mógł kierować samocghodem.
kola
75 lat i co roku badania aby mógł kierować samochodem.
Antek
Z całym szacunkiem do starszych kierowców. Wiadomo, że ci ludzie bardzo trudno rozstają się z kierownicą. Dla nich to kolejna niepełnosprawność dla wianuszka innych. Ale patrząc z pozycji innych kierowców – stwarzają ogromne zagrożenie. Wzrok, słuch, czesto zwolniona reakcja i zaburzone myślenie. Oczywiście i my zanim się obejrzymy, będziemy w ich wieku i będziemy buńczucznie pokrzykiwać; Jak to? Jeździłem 60 lat, wszystko ze mną w porządku, wcale nie jestem stary. Jednak 75-80 lat to powinna być granica obowiązkowych badań. Dla dobra wszystkich.
Rgsnic nie
Gdyby dziadzia był regularnie badany to by nie było tego zdarzenia
Podstawówka
Po prostu zapomniało się dziadkowi że ma wsteczny bieg włączony gorsze buraki na drogach widziałem a co najlepsze robili to nawet zawodowi kierowcy
Bez przesady, jakiś limit wiekowy być powinien. Jak mi ostatnio sklerotyk zajechał drogę, to miałem chęć wysłać go na tamten świat „bez kolejki”
75 lat i co roku badania aby mógł kierować samocghodem.
75 lat i co roku badania aby mógł kierować samochodem.
Z całym szacunkiem do starszych kierowców. Wiadomo, że ci ludzie bardzo trudno rozstają się z kierownicą. Dla nich to kolejna niepełnosprawność dla wianuszka innych. Ale patrząc z pozycji innych kierowców – stwarzają ogromne zagrożenie. Wzrok, słuch, czesto zwolniona reakcja i zaburzone myślenie. Oczywiście i my zanim się obejrzymy, będziemy w ich wieku i będziemy buńczucznie pokrzykiwać; Jak to? Jeździłem 60 lat, wszystko ze mną w porządku, wcale nie jestem stary. Jednak 75-80 lat to powinna być granica obowiązkowych badań. Dla dobra wszystkich.
Gdyby dziadzia był regularnie badany to by nie było tego zdarzenia
Po prostu zapomniało się dziadkowi że ma wsteczny bieg włączony gorsze buraki na drogach widziałem a co najlepsze robili to nawet zawodowi kierowcy
Dziadzio nie ma rodziny? Kto mu pozwala jeździć?