Wtorek, 21 maja 202421/05/2024
690 680 960
690 680 960

11-latek na hulajnodze elektrycznej zderzył się z audi. Interweniował śmigłowiec LPR (zdjęcia)

W środę przed południem w miejscowości Popławy doszło do groźnego wypadku z udziałem 11-latka. Poszkodowane dziecko z obrażeniami ciała trafiło śmigłowcem LPR do szpitala.

26 komentarzy

  1. Taki dzieciak nie powinien jeździć hulajnogą, do tego po drodze publicznej. Przepisów nie zna, wyobraźni nie ma. Jeszcze popsuł dobre Audi. Podejrzewam że wyskoczył tuż przed maskę i nie było czasu na reakcję.

    • Oczywiście, że nie. Powinien się teleportować do szkoły, sklepu, kolegi itp. Taką droga można tylko latać aŁdicami. I to pod warunkiem, że co najmniej setką.

    • Jak miał 11 lat, to mógł mieć kartę rowerową, a więc potencjalnie mógł mieć prawo poruszać się hulajnogą po drodze publicznej. Chodnika nie widać więc miał prawo jechać lewym poboczem, jak pieszy. A co kałdi robiło przy lewej krawędzi jezdni?

      • Skoro miał skończone 10 lat, to znaczy, że poruszał się pojazdem – hulajnogą elektryczną. Zatem powinien poruszać się na zasadach ruchu pojazdów – tj. przy prawej krawędzi jezdni.

        Gdyby miał poniżej 10 lat, to nie powinien kierować takim pojazdem, a jeżeli by jednak kierował, to na zasadach ruchu pieszego, tj. lewą stroną.

        • No właśnie hulajnoga i UTO to nie pojazd.

          • UTO – to faktycznie nie jest pojazd. I tym poruszamy się jak piesi.

            Natomiast hulajnoga elektryczna to jest pojazd – i nim poruszamy się na zasadach ruchu pojazdów.

          • Gdyby było tak jak piszesz – to drogami [30] powinniśmy jeździć e-hulajnogami pod prąd.

  2. „Poszkodowane dziecko…” Poszkodowany raczej został właściciel samochodu, a nie bachorek pozostawiony w samopas. Kto naprawi auto?

    • Na jakiej podstawie uznałeś, że to kierujący hulajnogą jest winny w tym zderzeniu?

      • Pozostawał bez opieki na drodze publicznej?

        • Już 7-letnie dziecko może się poruszać samodzielnie pieszo.
          Natomiast od 10 roku życia może rowerem czy e-hulajnogą.
          Uważasz, że żeby wyjść na dwór należy być pełnoletnim?
          17-latek kierujący samochodem też potrzebuje opiekuna?

  3. Wiadomo. Hulajnogista spadł nagle z nieba, a kierujący aŁdi był zmuszony omijać/wyprzedzać na milimetry i przy takiej prędkości, żeby nie utracić siły nośnej.

  4. Szkody bardzo wysokie , wybita szyba i zniszczona karoseria pojazdu łącznie z grillem , zderzakiem i mocowaniem tablicy rejestracyjnej . Nie wiadomo co jeszcze , może i chłodnica do wymiany. Ja się pytam kto teraz za to zapłaci ? Młody też pewno ledwo zipie jak helikopter go zabrał . Jest problem .

    • No jest problem. Najpoważniejszy jest ten, że to dziecko na tej hulajnodze nie powinno znaleźć się na drodze publicznej.
      Ale są wakacje, będzie dużo takich sytuacji, zachowajmy wzmożoną ostrość, zwolnijmy trochę. Mimo wszystko uszkodzone auto, to mniejszy problem niż połamane kości dziecka.

      • Na jakiej postawie uważasz, że to dziecko nie powinno znaleźć się na drodze publicznej? Równie dobrze (zamiast hulajnogą) mógł kierować rowerem, albo iść pieszo tą drogą.

      • Drogę współdzielimy a nie najchętniej pogonilibyście z niej słabszych tj niechronionych uczestników ruchu. Jest ograniczenie do 50 to jedź kierowco DO 50u, widzisz dziecko, straszą osobę czy rowerzystę to zwiększ uwagę i zwolnij. U nas dalej audi , bmw jedzie to reszta ma uważać nie oni !

  5. Kolejny pechowiec w aŁdi. Nie 80-latek. Nie rowerzysta. Nie pieszy potrącony przez hulajnogistę, lecz po raz kolejny pokrzywdzonym jest kierujący aŁdi.

  6. Brawo wiejska prymitywna mamusiu brawo

  7. Prowincja i awdi to już wiadomo kogo wina ,jednego wiejskiego gamonia mniej szkoda dzieciaka

  8. W tym wieku jeździło się wueskami po drogach publicznych bez kasku i uciekało się policji.

  9. Franiu poruszaj się po księżycu, bo internet Ciebie przerasta.

    Co mamusia robiła w tym czasie pińset przytuliła i miała gdzieś co robi jej pociecha, mały wyjechał na drogę publiczną – nie powinien. Finał jest taki, że kierowca będzie miał kłopoty, a i chłopak nie wiadomo jakie ma obrażenia.

    Ewidenta wina opiekunów dziecka.
    Będą brać + 800, +300, laptopy do szkoły – i latać samopas jak w okresie powojennym. Pisowcy cofnęli nas o epokę wstecz.

    • Wracaj do piaskownicy.
      A jak dorośniesz to poczytaj przepisy.
      Póki co nie rób z siebie głąba.

    • Bo jak mały by jechał rowerem czy hulajnogą do szkoły to zgodnie z przepisami, a jak juz wyjedzie na drogę w wakacje to już nie może. Wszystko dlatego ze dalej na wioskach istnieje przyzwolenie na zbyt szybką jazdę , mieszkańcy widzą a nic nie robią , mozna zgłosić anonimowo takie przekraczanie prędkości na KMZB opisując miejsce, czas a nawet osobnika , a czemu nie. Nie pozwólcie robić takim pajacom w audi czy bmw autostrady przy waszych domach.

  10. z drogi śledzie bo niemiecki superszajs jedzie…

Dodaj komentarz