10-letni chłopiec postrzelony z wiatrówki
13:16 13-07-2020

Wczoraj mundurowi otrzymali zgłoszenie, że po godzinie 17.00 do szpitala trafił chłopiec najprawdopodobniej postrzelony z wiatrówki. Dziecko zostało przywiezione do placówki medycznej przez ojca, który zabrał syna z posesji znajomych w gminie Wola Mysłowska, gdzie doszło do zdarzenia.
Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, 10-latek wspólnie ze starszym bratem znalazł wiatrówkę w budynku gospodarczym. Dzieci wyszły z nią za budynek i zaczęły się bawić. Efektem tej zabawy było postrzelenie 10-latka w rękę.
Policjanci zabezpieczyli wiatrówkę, która wkrótce zostanie poddana badaniom laboratoryjnym. Obecnie śledczy ustalają między innymi w jaki sposób doszło do postrzelenia 10-latka, oraz gdzie i jak była przechowywana wiatrówka, a także czy jej właściciel prawidłowo ją zabezpieczył. Policjanci sprawdzą też, czy doszło do nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
(fot. Policja Lubelska)
Coś ostatnio dużo do tych dzieci strzelają. Z dwa tygodnie temu był przypadek pod Rykami…
Niebezpieczna zabawka. Nie dość, że strzela, to jeszcze może strzelcowi paluszki obciąć.
Dlatego tą, jak to uprzejmie określiłeś „zabawką”, mogą się bawić dorośli, a nie 10-letnie gnojki…
W tym przypadku właściciel sprzętu pewnie zostanie „pociągnięty” za nieodpowiednie zabezpieczenie wiatrówki.
Tych, którzy takie „zabawki” sobie lekceważą, informuję,że mimo że toto ma moc nie większą niż w garnicach 6-9 J (dżuli), to jednak gdy się trafi w czuły punkt ludzkiego ciała można bardzo poważnie zranić, albo jak to już bywało, nawet zabić.
Dziwne ciągle dzieci postrzelony, a jak nie to z okien wypadają.