Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

1 czerwca wchodzą ważne zmiany w przepisach dotyczących pieszych

Ustawa podpisana wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę przewiduje rozwiązania mające na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, w tym przede wszystkim pieszych przechodzących przez jezdnię drogi po przejściu dla pieszych.

75 komentarzy

  1. I SIĘ ZACZNIE

    • Masz zamiar po 1 czerwca rzucać się pod koła?

      • Русский тролл

        Lepiej pod Bramą Krakowską zblokować na kilka godzin komunikację miejską. Wtedy barany zobaczą co to nowe przepisy.

    • bolek na kułkachc

      nieno nobo ja mam pierwszeńśtow wsoim samochodzie, dlaczegop pueszy ma teraz nie zwracać uwagi?

    • To się zaczęło już dawno. Od tego, że każdy menel może kierować samochodem. Od tego, że policja nie daje rady pilnować porządku na drogach i karać piratów. Od tego, ze mandaty są śmiesznie niskie, fotoradarów nie ma. Od tego, że sądy orzekają kary w zawieszeniu. Jest wiele przyczyn tego stanu, do którego doprowadzono na polskich drogach.
      Kiedyś jeszcze dochodziły tysiące dróg krajowych, które biegły przez obszary zabudowane – teraz już to wygląda całkowicie inaczej.

    • A może wręcz przeciwnie – może właśnie ta wścieklizna drogowa się skończy.

  2. Jestem kierowcą autobusu w Kopenhadze. Dla mnie żadna nowość te poprawki. Już od lat stosuje je Europa Zachodnia – ten kto uważa inaczej powinien się cofnąć do epoki kamienia łupanego.

    • I ten w kółko powtarzany tępy argument o Europie. A w tej Kopenhadze są przejścia przez 3 albo 4 pasy bez azyli albo świateł? Nawet nie musisz odpowiadać bo wiem, że nie ma. Nawet przez dwa pasy. Idziemy drogą czeską powtarzając wszystkie błędy. Nawet Litwini zrobili to lepiej likwidując praktycznie wszystkie niebezpieczne przejścia. W samej W-wie takich przejść nie spełniających wymogów jest prawie 500.

      • W sytuacji, w której w Polsce zdarza się najwięcej wypadków potrąceń i śmierci na PdP w całej UE, każdy przykład jest dobry.

      • Też jestem za tym, żeby likwidować niebezpieczne przejścia, np. te przez wiele pasów, np. w ten sposób w jaki ma to miejsce np. w Niemczech, a i niedawno w Polsce (Wrocław albo Warszawa) że zmniejsza się liczbę pasów ruchu przed PdP.
        Cała Europa to tępi ludzie. Polscy kierowcy są najlepsi w UE. Ale polscy piesi i rowerzyści są „najtępsi” w UE.

    • @rock
      to że jesteś kierowcą autobusu nie zwalnia z używania rozumu

      • Co ma używanie rozumu do tego, że człowiek podał przykład działania (czego można się domyśleć) tych przepisów w innym państwie/mieście.

        • Bo patrzy a nie widzi o co chodzi. To jest takie mądre jak pisanie, że w Niemczech jest pierwszeństwo dla pieszych. Ale absolutne pomijanie faktu, że tylko na zebrach i że te zebry to promil wszystkich przejść. I nawet na bocznych osiedlowych uliczkach występują w szczątkowej ilości.

  3. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Pod pozorem umilenia życia pieszym niszczy się hierarchię ważności. Ciekawe ile osób zginie, bo uwierzy, że prawa fizyki mają się dostosować do nich, a nie oni do praw fizyki.
    Jeszcze trochę, a dzieci będą rządziły Polską, bo przecież przyszłość należy do dzieci 😉
    P. S. Obowiązek zachowania odległości faktycznie potrzebny, choć już teraz wypadałoby pamiętać (i mówić/pisać) o zasadzie 2 (3) sekund.

    • Dlaczego te prawa fizyki działają inaczej, gdy trzeba ustąpić pierwszeństwa np. tramwajowi, motocykliście czy ciężarówce?

    • Zginie mniej niż teraz kiedy kierowcy wierzą, że to pieszy ma się ZAWSZE dostosować.

      • Nie piszmy, że kierowcy (w domyśle wszyscy) w to wierzą. Raczej mniejszość w to wierzy. Większość ludzi (czyli także kierowców) jest normalna. Teraz to tylko patologia drogowa (może jeszcze: kurierzy, taksówkarze, rozwoziciele pizzy itp.) teraz tylko skomle.

    • Mandat x10 szybko przypomni kierującym, ale także pieszym czy rowerzystom prawa fizyki, ekonomii, procedury egzekucji komorniczej, itp.

  4. Ten kto wymyślił te bzdurne przepisy chyba nigdy nie siedział za kółkiem a już na pewno nie na ciężkich pojazdach. Wychodzi na to że łatwiej wytracić prędkość 20-sto tonowym składem niż pieszemu. to jest chore ale co się dziwić. Zdrowy na umyśle inaczej jeszcze nie jedną bzdurą nas zaskoczy.

    • 1. Jeżeli pieszy jedzie na rolkach po mokrym, to wcale nie musi być tak jak piszesz. Jeżeli pieszy to zbieracz w załadowanym wózkiem to także.
      2. Dlaczego nie postulujesz pierwszeństwa ciężarówek przed osobówkami, osobówek przed motocyklami, a osób otyłych przed dziećmi? Dziecku najłatwiej jest się zatrzymać.

      • Czyli od 1 czerwca zapie..alanie hulajnogą po przejściu dla pieszych będzie prawnie usankcjonowane?

    • Ty chyba swoją wiedzę od samochodach czerpałeś z filmów takich jak 2 Fast 2 Furious jak myślisz, że „20 tonowe składy” to sobie rajdy urządzają w miastach… co pewnie myślisz 100 na zegarach w 9 sekund i potem im ciężko wyhamować?

    • I nawet Ty zauważyłeś, że tu chodzi o kasę z mandatów, a nie o poprawę bezpieczeństwa 😉
      P. S. Koleżanka w Brukseli tak się zachwycała tym, że kierowcy przepuszczają pieszych, że zginęłaby, gdybym jej nie złapał za oszewkę. Ona 70 kg x 4 km/h, a autko 20x tyle i 50km/h z 15m przed przejściem. Proszę sobie obliczyć szansę zatrzymania pojazdu i jej szanse na przeżycie. Fizyka z przełomu podstawówki i szkoły średniej.

      • Na niczym tak dobrze nie zarabia się jak na rozjeżdżaniu ludzi. Skoro jesteśmy w tym najlepsi w UE, to dlaczego jesteśmy tacy biedni.
        Mam dla Ciebie dobrą radę. Foliarze noszą folię pod czapkami, że nikt im nie ingerował w umysł/czytał w myślach. Ty (też wierzący w spisek przeciwko kierowcom) jeździj w ten sposób, żeby nie płacić mandatów.

        • Mówią: nie rusz g. bo śmierdzi. Po tym, kto komentuje i w jaki sposób, tylko można się utwierdzić w przekonaniu, że głupi przepis jest dla głupich, by lepiej się poczuli. Za rok zobaczymy efekty: mnóstwo niepotrzebnych śmierci „tych co mieli pierwszeństwo”, mnóstwo złamanych życiorysów tych, którym władował się pieszy „bo miał prawo”, mnóstwo wkurzonych kierowców -uczestników (bez)ruchu drogowego, a także konsumentów, bo przesyłka nie dotarła na czas. P.S. To nie spisek przeciw kierowcom, to jeden z elementów ogłupiania Polaków, niszczenia zdrowych, naturalnych zachowań (pracujesz? po co, skoro możesz dostać „od Państwa” zasiłek, 500- i 300-plusy; radzisz sobie sam? niepotrzebnie, politycy się tobą zaopiekują, tylko na nich zagłosuj itd., itp.). Dzięki za dobrą radę: staram się tak jeździć, by (w miarę) szybko i bezpiecznie dojechać do celu, a PRZY OKAZJI nie płacić mandatów. Jakoś mi to wychodzi 😉

  5. Co my tu rozmawiamy o przepisach prawa, skoro tutaj najczęściej przytaczanym prawem jest to co pani w przedszkolu mówiła, albo kto ma bliżej na cmentarz. Nawet teraz, po wejściu w życie zapowiadanych przepisów to zdaniem przedmówców to nadal „gwałciciel ma rację, a nie skrzywdzona kobieta, bo popędu seksualnego, ani praw fizyki nie zatrzymasz”.

  6. Kwik kołtunów za 3, 2 ,1…
    A czekaj, już jest.

    Poprawki słuszne.
    Na Litwie, po chwilowym wzroście liczby wypadków z udziałem pieszych, uzyskano 50% spadek ilości pieszych zabijanych w okolicach przejść dla pieszych.
    Stąd też twierdzę, że warto.

    A, że z chlewa słychać kwik… cóż, to sutener, tfu suweren, elektorat PiS-u… no i korwinaziolki najczęściej krzyczą.

    • Ile przejść niebezpiecznych zlikwidowano na Litwie?

    • Wytłumaczenie na Litwie jest proste.
      Piesi chcieli zrobić na przekór przeciwnikom zmian i przestali się rzucać pod koła.

      • O to to!
        Najlepsze jest to, że w końcu, po 33 latach, dostosowaliśmy nasze prawo do Konwencji Wiedeńskiej, która teoretycznie, przynajmniej od czasu wejścia w życie Konstytucji RP z 1997 miała pierwszeństwo przed przepisami krajowymi… a mimo tego nadal często mówiło się o „wtargnięciu”.

        Taka schizofrenia – ratyfikujemy coś, potem uznajemy, że ratyfikowane konwencję międzynarodowe mają pierwszeństwo przed przepisami krajowymi, ale nadal stosujemy sprzeczne z konwencją przepisy krajowe… Czego nie rozumiesz? Żyjesz w Polsce!

  7. „pieszy znajdujący się już na przejściu będzie miał pierwszeństwo przed każdym pojazdem, a pieszy dopiero na nie wchodzący – pierwszeństwo przed każdym pojazdem z wyjątkiem tramwaju”
    wchodząc na pasy przed tramwaj pieszy nie ma pierwszeństwa, ale jak już wejdzie, to ma.
    poza tym w całej nowelizacji nie ma konkretnego dystansu, przy którym pieszy idący sobie chodnikiem zmieniałby się magicznie w pieszego zamierzającego przejść przez pasy. a skoro nie ma, to pole do interpretacji, zarówno przez pieszego jak i kierowcę, jest dowolne. może to być 15 centymetrów od krawędzi jezdni lub 278 metrów, bo pieszy już wtedy ma zamiar przez ulicę przejść.

    • Wydaje mi się, że nie da się potrącić kogoś kto jest 278 metrów od przejścia, więc takie przykłady nie są poważne.

    • Nie ma dystansu i nie ma takiej potrzeby, kierowca ma zachować szczególną ostrożność, zwolnić, ewentualnie się zatrzymać. Inaczej później tylko kamerka, świadkowie ciebie ratują jak np. pieszy idzie chodnikiem gapi się w telefon i nagle wykonuje skręt 90° i wbiega ci pod koła. Nowe zmiany nie usuwają pojęcia „wtargnięcia” z przepisów.

    • Zgodze się w 100% bo w przepisach nie ma jasno określonego terminu czym jest 'pobliże’ PdP. Wg znanych tudzież informacji przejście zaczyna się od krawężnika do krawężnika i łączą je pasy zwane zebrą (azyle, wysepki i inne po drodze to każde osobne przejście) po drugiej stronie jezdni. Druga sprawa, dlaczego nie mówią o tym, że wraz z tym przepisem wejdzie również ten dotyczacy także pieszego, który ma się upewnić przed wejściem na PdP czy może to zrobić bezpiecznie 'nie wchodząc bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd’? Ano… Dlatego należy czytać WSZYSTKIE nowelizacje przepisów a nie tylko te kontrowersyjne.

  8. Jestem i kierowca i pieszym.

    Nie zmienię zdania że pieszy może zawsze się zatrzymać prawie w miejscu i ma nieograniczony niczym widok. Powinien zasygnalizować kierowca się zatrzymuje wtedy wchodzi.

    A teraz będzie się taka starsza pani z 2 torbami z Biedronki wbijała na przejście z tuż za drzewa bez żadnego zatrzymania. A ty kierowco się martw co tu robić, czy ratować ją czy towar na pace. Potem jeszcze się burzy.

    • Po co podkreślać, że jest się pieszym? Jak można nie być pieszym? Nawet jeżeli komuś tyłek przyrósł do fotela no dobre, to jakoś do tego samochodu dojść musi i kiedyś z niego wysiąść.

      • Bo lubię ruch lubię chodzić? A nie jak franio siedzieć na czacie i dokuczać innym ?

        Mogę śmiało wypowiedzieć się jak to wygląda z 2 stron. I jak jako pieszy nie widzę problemu by poczekać wejść jak moja kolej to tak zatrzymać się przed pieszym typu mi się należy to już widzę problem.

  9. Powiedział ostatnio były rzecznik policji ten łysy mądre zdanie że zabrakło w tym przepisie zapisu o sygnalizacji zamiaru przejścia np ręką co niewątpliwie poprawiłoby komunikację i widoczność pieszego z kierowcą. Zapominamy czasami o tak prostych rzeczach. Chcesz wejść spójrz na kierowcę podnieś rękę. Miej kontakt wzrokowy i żyj!

  10. Kilku polegnie a reszta będzie zaskoczona ze samochód nie zdążył wyhamować.
    Darwin to przewidział ?