Najpierw sowę, potem zaś sarnę ratowali w ostatnich dniach włodawscy strażacy. Obie akcje miały miejsce przy tej samej ulicy. Jedno zwierzę siedziało w kominie, drugie zaś w wykopie.
Zdejmują koty z drzew, wyciągają owce z bagien czy też ratują łabędzie przymarznięte do zbiorników wodnych. Tym razem strażacy ruszyli na pomoc dzikowi, który wpadł do studni.
Gdyby nie opanowanie i stanowczość dyżurnego włodawskich strażaków, mężczyzna który wpadł do studni mógł utonąć. Tak wyszedł ze zdarzenia bez większych obrażeń.
Dzisiaj rano na drodze wojewódzkiej Włodawa – Parczew zderzyły się dwa samochody osobowe. Poszkodowanych zostało sześć osób.
Gdyby nie szybka reakcja starszej kobiety i ewakuacja nieprzytomnych osób, mogło dojść do tragedii. W łazience na podłodze znalazła ona nieprzytomną córkę i wnuczka.
Dzisiaj w szpitalu we Włodawie wybuchł pożar. Potem w jednym z pomieszczeń kobieta chciała zdetonować ładunek wybuchowy. W ten sposób służby ratunkowe ćwiczyły swoją sprawność.
W Okunince pod Włodawą doszło do pożaru samochodu ciężarowego przewożącego słomę. Droga była całkowicie zablokowana.
Dzisiaj w nocy praktycznie w jednym czasie doszło do dwóch pożarów w gm. Urszulin. Najprawdopodobniej doszło do podpalenia.
Silne wiatry dochodzące w porywach do 90 km/h pustoszyły nasz region. W niektórych miejscach przewracały nawet budynki.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie mają od początku roku ręce pełne pracy. Wyjeżdżali już do siedmiu pożarów budynków mieszkalnych. Łącznie ocalono mienie wartości setek tysięcy zlotych. Głównie dochodziło do pożarów […]