Pożegnali Tor Lublin. Obyło się bez hałasu
17:07 28-12-2014
Wielkiego hałasu na pożegnanie toru nie było. Wszystko z powodu opadów śniegu, który pokrył nawierzchnię i skutecznie utrudnił driftowanie po asfalcie.
Były natomiast dziesiątki osób, które skorzystały z ostatniej okazji pojeżdżenia po lubelskim torze. Były zmagania z czasem, był grill i co najważniejsze, ci którzy chcieli po raz ostatni przejechać się po zakrętach obiektu przy ul. Zemborzyckiej. Oprócz gości z Lublina były także osoby spoza naszego województwa, które nie raz gościły tutaj podczas zawodów.
W niedzielę po południu impreza zakończyła się. Wkrótce na miejscu Toru Lublin ma powstać osiedle bloków mieszkalnych, niewykluczone że pojawią się również lokale handlowo-usługowe. Po 36 latach obiekt przy ul. Zemborzyckiej przestaje istnieć.
Póki co nie ma planów budowy podobnego miejsca do uprawiania sportów motorowych.
Galeria zdjęć
2014-12-28 16:48:08
(fot. lublin112.pl)
super, że nie będzie toru. Narzeszcie!!!!
Jaśki, jak juz tak bardzo zalezy wam na szlifowaniu umiejetnosci za kolkiem, to macie piekny, nowiutki osrodek doskonalenia techniki jazdy w cenie nie wyzszej niz wjazd na tor. Ale po co, wam jaski zalezalo zehy soie pozapierd…ac, powarczec starymi rumplami i powkurwiac ludzi.
wiesz co to „wentyl bezpieczeństwa” ? chodzi o upust głupoty poza drogami publicznymi – moim zdaniem słuszna idea
niestety ale nie wiesz o czym piszesz , ośrodek nie do wszystkiego się nadaje, a te stare rumple na pewno są lepiej doinwestowane niż złomki jeżdżące po ulicach
Co do jaśków to chyba Jan się wypowiedział ośrodek doskonalenia techniki jazdy przy WODR Lublin ciągle nieczynny żadko kiey widać kogokolwiek w tym miejscu i gdybyś Janie troche pojeździł na torze to byś wiedział, że sama płyta poślizgowa i pachołki to nie wszystko ….
na grygowej k…wa nigdy nie ma instruktora, jest ivent(jakieś krawaty przyjechały żeby sobie selfie na fejsa wrzucić). bez niego nie pojeździsz po ch..j to budowali
Lublin – Miasto Inspiracji. Radzę zapamiętać za czyjej kadencji to się stało. Pan Krzysztof Żuk szczyci się różnymi osiągnięciami, szkoda tylko że takimi na których ubija sobie polityczny interes, wpuszcza nam na rynek jedynie zagraniczne rekiny finansowe – teoretycznie dające nowe miejsca pracy, w praktyce płacące ludziom gówniane pieniądze, a odbierające klientów rodzimym przedsiębiorcom często z wieloletnim doświadczeniem. Tor Lublin miał zwyczajnie w dupie i olał temat.
A ja dopowiem jedną rzecz – jak garstka ludzi z okolic Dębówki, Jastkowa czy Al. Warszawskiej zaczęła marudzić że im nowa trasa S17 za bardzo hałasuje to ratusz w te pędy zorganizował zbudowanie ekranów dźwiękoszczelnych. Tutaj już się nie dało. Bo po co i komu, lepiej sprzedać, pozbyć się i nara. Ja proponuję teraz jeździć po okolicznych osiedlach i wkurwiać ich mieszkańców, doprowadzili do likwidacji toru to niech posmakują czym to pachnie.