Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pociągi nie dojadą do nowych przystanków. Za duże koszty, za mało pasażerów

Zaledwie pół roku szynobusy jeździły do niedawno wybudowanych kosztem 2 mln złotych przystanków kolejowych w Zamościu. Jedną z przyczyn jest nieczytelny rozkład jazdy, który nie spełnia wymagań pasażerów.

Od 1 stycznia szynobusy przestały kursować do wschodniej części miasta. Obecnie przystankiem końcowym oraz początkowym jest jak dawniej zamojski dworzec. Jak wyjaśniają kolejarze, przyczyny takiej decyzji są dwie: bardzo duże koszty realizacji połączenia do przystanku Zamość Wschód a jednocześnie bardzo niska frekwencja. Z pociągów na tym odcinku korzystało od jednej do trzech osób. Z kolei koszty zwiększała konieczność zjazdu szynobusem po każdym kursie aż do Jarosławca. Po zakończeniu trasy na przystanku Zamość Wschód nie mógł on tam pozostać, by nie blokować szlaku kolejowego.

Prace przy budowie dwóch nowych przystanków kolejowych w Zamościu rozpoczęły się jeszcze w 2014 roku. Przystanki Zamość Starówka i Zamość Wschód miały pozwolić zarówno mieszkańcom jak i turystom na wygodniejszą podróż koleją. Dzięki inwestycji, pociągi zatrzymywać się miały w trzech punktach miasta. Prace prowadzone są przez PKP Polskie Linie Kolejowe oraz samorząd Zamościa kosztowały ponad 2 mln zł. Powstały nowe perony o długości 100 m wyposażone w wiatę, oświetlenie i tablice informacyjne. Przy okazji wykonano roboty torowe oraz przebudowano urządzenia sterowania ruchem kolejowym.

Pierwszy szynobus zatrzymał się na nich 15 czerwca. Na uroczystym otwarciu przystanków prezydent Zamościa Andrzej Wnuk wyjaśniał, że inwestycja ma zachęcić mieszkańców do korzystania z publicznego transportu. Nowe perony miały też ułatwić dotarcie do pracy czy też uczniom do szkół. Jednak plany nie spełniły się a pasażerów korzystających z nowych przystanków można było policzyć na palcach jednej ręki.

Przewozy Regionalne, które obsługują trasę do Zamościa zapewniają, że jest to tymczasowe rozwiązanie a pociągi wrócą na nowe przystanki. -Od 13 marca, po oddaniu do eksploatacji posterunku technicznego, pozwalającego na zakończenie i rozpoczęcie biegu pociągu na przystanku Zamość Wschód, bez konieczności zjazdu do Jarosławca planowane jest wznowienie kursowania na tym odcinku – wyjaśniają kolejarze. Co więcej, w planach jest też wydłużenie wszystkich kursujących do Zamościa pociągów do przystanku we wschodniej części miasta. To sprawi, że rozkład jazdy będzie bardziej czytelny a pasażerowie nie będą się musieli zastanawiać, gdzie poszczególne pociągi maja przystanek początkowy.

(fot. lublin112)
2016-01-06 08:00:11

15 komentarzy

  1. Busami się nauczyli to niech nie maja

  2. Może nie w temacie,ale podzielić sie trzeba.Nikt tego narazie nie pokaze,a tvp blokuje ten film.Oto wolne media i brak cenzury w wykonaniu PO.
    http://vod.gazetapolska.pl/12143-dziennikarka-tvp-do-anny-komorowskiej-dobrze-juz-cenzurujemy
    Proszę nie usuwać.Niech obywatele wiedzą jak to wygląda i przemyślą określenie „wolne media”.

    • Idz lepiej do kościoła smieszny pisowcu…..

      • Ja pójdę, bardzo chętnie. Pomodlić się za ludzi takich jak Ty, bo może coś jeszcze z takich zgniłych jabłek jak Ty uda się wyprowadzić na ludzi.

    • Misiu biedny, jaka szkoda, że nie rozumiesz co to znaczy w takiej sytuacji ocenzurowanie, czy jak kto woli adjustacja przez uprawnione i odpowiedzialne osoby zebranego materiału.
      Ale cóż, szukaj dalej zdrajców naszej Ojczyzny.

  3. trzeba było postawić zwrotnice i puścić nitkę krótką tak żeby się szynobus zmieścił bez konieczności przejazdu do Jarosławia i po sprawie…

  4. A może niech Szynobus pojedzie do Hrubieszów, najpewniej znajdą się pasażerowie

  5. Ciupciasek małolatek swawolnych

    Widać gołym okiem, że chciano dobrze, a wyszło po polsku ;(

    • Duszpasterz ostateczny.

      Nooo, jakby wyjechał na Ukrainę to pasażerowie walili by drzwiami i oknami byleby sie zabrać „na zapad”.

  6. Swawolnik lubelski

    Kiedyś kiedy posiadacz roweru, albo motocykla w oczach pospólstwa jawił się jako zamożny Obywatel do drzwi pociągu, na wyścigi darły tabuny chętnych do przeżycia przygody z PKP.
    A teraz ludziska nauczyli się korzystać z innych opcji podróżowania i trudno ich przekonać, żeby skorzystali akurat z łaski na uciechę podstawianego pociągu.
    W takiej sytuacji zawieszanie połączeń to nic innego jak dalsze odzwyczajanie ludzi od PKP.
    Może się okazać, że na podróż koleją nie będzie chętnych nawet jakby tam podjechała najnowszy wynalazek
    PKP, Dart.

  7. co to za dziennikarstwo? Żadnej wypowiedzi, autor od kogoś przepisał to? Mogłby się chociaż powołać.

    • A no takie, że informacje zawarte w materiale pochodzą z nadesłanej do nas informacji prasowej i są jej opracowaniem. Pozdrawiamy.

      • Swawolnik lubelski

        I w ten miły sposób „ala” otrzymała podpowiedź co i gdzie może zrobić jak już skończy pobierać nauki 🙂
        Wygryzie redaktora w 112 z posady i sama będzie robić lepiej. 🙂

  8. Nie ma w tym nic dziwnego że jeździło parę osób skoro ktoś opracował taki rozkład, tzn ze stacji i do stacji Zamość Wschód jeździł tylko pierwszy i ostatni w dobie pociąg, wydaje się to mało istotne ale zastanówmy się, mieszkam przykładowo najbliżej przystanku Zamość Wschód, chce pojechać pociągiem, więc wsiadam w samochód jadę na przystanek wsiadam do pociągu i jadę, proste? proste, a teraz powrót wsiadam w pociąg i….. wysiadam na głównym Zamościu a samochód mam na Zamość Wschód, no chyba że poczekam do nocy i wtedy wrócę na przystanek gdzie mam samochód, bez sens totalny, dlatego nawet jak ktoś mieszkał koło tych dwóch nowych przystanków to i tak przyjeżdżał na Zamość główny.

    Druga sprawa pociąg wcale nie musi jechać aż do Jarosławca, dlaczego? Identyczna sytuacja jest w przypadku Parczewa i przystanku Parczew Kolejowa, tzn w drugim przypadku sytuacja jest oczywista PLK nie skończyła remontować torów za przystankiem Parczew Kolejowa, więc pojechać się nie da, i pociąg nie jedzie, a w Zamościu jedzie bo PLK tak sobie wymyśliła, taka sama sytuacja a postępowanie PLK inne

    • Niestety, panie Art, minęły czasy kiedy to dzwonił towarzysz do towarzysza i mówił:” Wicie, rozumicie, weźcie i wyślijcie tam 10 pociągów dziennie”. Teraz jak się nie opłaca, to się nie opłaca i „ch” wielkości rączki małego Cygana, prędzej zobaczysz niż jakikolwiek dodatkowy pociąg.

Z kraju