Zniknął lubelski biznesmen od sprzedaży broni i respiratorów. Prokurator czeka z zarzutami
19:01 13-04-2022
Trwają poszukiwania Andrzeja I., właściciela lubelskiej firmy E&K, który najpierw zamieszany był w nielegalny handel bronią, a następnie głośno się o nim zrobiło za sprawą respiratorów. Chodzi o aferę związaną z podpisaniem wiosną 2020 r. przez Ministerstwo Zdrowia umowy ze spółką E&K, która za 200 mln zł miała dostarczyć 1241 respiratorów.
Zaraz po tym na konto lubelskiej firmy trafiła zaliczka w wysokości 154 mln zł. Tymczasem spółka nie wywiązała się z umowy, gdyż dostarczyła zaledwie 200 urządzeń. Jednak nawet te nie nadawały się do użytku, gdyż nie dość, że dotarły z opóźnieniem, to na dodatek były niekompletne, nie posiadały gwarancji, serwisu i części zamiennych.
W tej sprawie wszczęte zostało śledztwo. Wtedy na jaw wyszły również nadużycia podatkowe. Chodzi o uiszczenie należności podatkowych ma kwotę ponad 9 mln zł.
Sprawą zajęły się Prokuratura Regionalna w Lublinie oraz Lubelski Urząd Celno-Skarbowy. Zgromadzony został materiał dowodowy po czym podjęto decyzję o przedstawieniu Andrzejowi I. zarzutów. To jednak nie było takie proste. Mężczyzna bowiem zniknął. W wyniku tego wydano zarządzenie o zatrzymaniu i doprowadzeniu go do prokuratury.
Choć minęło już kilka miesięcy, Andrzej I. wciąż nie usłyszał zarzutów. Śledczy ustalili, że nie ma go w kraju. Mężczyzna uciekł bowiem za granicę, gdzie ma się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Obecnie ścigany jest on listem gończym, jednak tylko na terenie Polski. Śledczy planują wystawić za nim europejski nakaz aresztowania.
(fot. archiwum)
Jak głupi narodek wybrał sobie władzę to tak mają. Teraz każdy oburza się, że kradną, rozdają swoim a podczas wyborów znowu wszyscy polecą na nich głosować. Przecież piniondze dajom.
Oczywiście że zagłosuje na PiS nigdy więcej rządów PO.
To się nazywa syndrom sztokholmski.
A Twój to amnezja
za sebkiem ze srodmiescia juz dawno by wystawili xDDD
SKOK Wołomin, AMBER GOLD, afera Getback
i respiratory to wszystko robota WSI
dla dzieci tłumaczę
Wu Es i
wiecznie żywej III PRL
pisiorki obiecywały, że budżet państwa nie straci na tym ani złotówki. Niech teraz pisiorki płacą! Wszystkie nieruchomości pewnie dawno przepisane na żony i dzieci bo wiedzieli, że prędzej czy później będzie dym.
jak kraść to milony ! a skarbówka dojedzie zwykłego kowlskiego za 1 zł ! chory kraj!
Ja bym się wzia za tych co dali zaliczkę! Bo co nie sprawdzili komu dają taka kasę? To nagrana sprawa wyludzenia tak to widzę!!!
To ile za podróż pod wskazany adres? 10procent od szkody?
Nasze władze to patologia wiedząc że chłop jest za granicą wystawia tylko Polski list gończy chyba że to tylko cynk podziel się bo będzie źle dasz działkę sprawę umorzymy