Wjeżdżając na skrzyżowanie, zderzyła się z autem dostawczym. Zapewniała, że widziała jadący pojazd, jednak sądziła, iż będzie on skręcał w prawo. Kierowca iveco zaprzeczył, aby miał włączony kierunkowskaz.
Osiedle Konstantynów. Typowe osiedle, na której (na dużej jego części) obowiązują skrzyżowania równorzędne, zaś na której kierowcy wyznaczyli sobie „Główną Aleję”.
Tam obowiązuje pierwszeństwo dla tego, kto porusza się na wprost, a ten kto ośmieli się zwolnić (by upewnić się, ze z prawej nikt nie nadjeżdża) zostaje obtrąbiony.
Franio
I jeszcze jedna uwaga dotycząca skrzyżowań równoległych. To, że uliczka jest „ślepa” (bez przejazdu) nie oznacza, ze staje się ona drogą podporządkowaną względem pozostałych – a wydaje mi się, że o tym część kierowców nie wie. Jeżeli ma ona ponad 20 metrów długości (i nie jest dojazdem) – to jest ona drogą równorzędną względem pozostałych.
Franio
równoległych –> równorzędnych
Kuba
Brylujesz Franiu przepisami. Juz widzę jak ludzie wysiadają z aut i robią 20 dużych kroków, by sprawdzić długość drogi.
gelo
I tak jej wina nawet on miałby włączone 10 kierunkowskazów
Gościu
I na pewno można wierzyć tej kobiecie bo już kilka razy widziałem siermięgi ze sygnalizują skręt w prawo na rondzie lub na skrzyżowaniu a jadą prosto…….to są tacy szofery ze jak już coś włączą to tak już zostawiają ….
Osiedle Konstantynów. Typowe osiedle, na której (na dużej jego części) obowiązują skrzyżowania równorzędne, zaś na której kierowcy wyznaczyli sobie „Główną Aleję”.
Tam obowiązuje pierwszeństwo dla tego, kto porusza się na wprost, a ten kto ośmieli się zwolnić (by upewnić się, ze z prawej nikt nie nadjeżdża) zostaje obtrąbiony.
I jeszcze jedna uwaga dotycząca skrzyżowań równoległych. To, że uliczka jest „ślepa” (bez przejazdu) nie oznacza, ze staje się ona drogą podporządkowaną względem pozostałych – a wydaje mi się, że o tym część kierowców nie wie. Jeżeli ma ona ponad 20 metrów długości (i nie jest dojazdem) – to jest ona drogą równorzędną względem pozostałych.
równoległych –> równorzędnych
Brylujesz Franiu przepisami. Juz widzę jak ludzie wysiadają z aut i robią 20 dużych kroków, by sprawdzić długość drogi.
I tak jej wina nawet on miałby włączone 10 kierunkowskazów
I na pewno można wierzyć tej kobiecie bo już kilka razy widziałem siermięgi ze sygnalizują skręt w prawo na rondzie lub na skrzyżowaniu a jadą prosto…….to są tacy szofery ze jak już coś włączą to tak już zostawiają ….