Nieprzytomny rowerzysta z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala po tym, jak zaczepił o jadąca przed nim rowerzystkę. Trwa ustalanie jego tożsamości.
Przykra sytuacja. Dlatego warto pamiętać – KASK NA GŁOWĘ! Niewygodniej i cieplej, ale… cóż liczy się bardziej niż zdrowie?
H E R B A L I F E pranie mózgu! i niszczy wątrobe?
nawet na ścieżce rowerowej muszą się rozwalać jakby nie można było wolniej mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze ze zdrowiem
karin
Nad Zalewem Zemborzyckim to juz w ogóle jest masakra, wędrując lesnymi scieżkami trzeba cholernie uważać żeby nie zderzyć się z rozpędzonymi rowerzystami, którzy gnaja jak szaleni i myslą, że te drogi są tylko dla nich. Sami jak widac też stwarzają dla siebie zagrożenie.
Akurat odcinek „leśnej ścieżki” pomiędzy tylnymi zabudowaniami Słonecznego Wrotkowa a tym nowym odcinkiem przy Osmolickiej oznakowany jest jako droga dla rowerów i pieszych tam być nie powinno 🙂
Czego nie rozumiesz w „odcinek 'leśnej ścieżki’ biegnący pomiędzy…”?
Tam jest oznaczona znakami droga dla ROWERÓW.
Nie dla PIESZYCH i ROWERÓW.
(masz to kapitalikami, żebyś nie musiał za bardzo się wysilać)
kierowiec
Jest napisane” wędrując leśnymi ścieżkami” więc nie ma podanej konkretnej ścieżki , a Ty jak zwykle się czepiasz Omnibusie. To, że rowerzyści rozbijają się wokół zalewu to fakt. Mają ścieżki, a i tak jężdżą po jezdni po zmroku bez oświetlenia i odblasków.
parsom
Ta, a te leśne ścieżki to przypadkiem nie ten kawałek drogi dla rowerów bez nawierzchni?
Ta – ten fragment od końcowych zabudowań „Słonecznego” (za parkingiem) do końcowego MPK… oznaczony jako droga dla rowerów a dwunożnych, bezmyślnych „świętych krów” tam dostatek.
ja
Jechałem tamtędy kilka minut wcześniej. Nie widziałem zdarzenia, ale kawałek dalej gościu ktory wyjeżdżał zza rogu i jak mnie zobaczył to mało nie koziołkował. No niepojęte, żeby za rogiem mógł jechać ktoś inny z naprzeciwka… A jeszcze dalej kolejna akcja, jak małolatowi przy przyspieszaniu rzuca rowerem po 1m w każdą stronę. Takie przyspieszenie! Aż strach jeździć 😉
Upsss
To już sami zaczęli się eliminować?
parsom
Miał nadzieję na rozjechanie ciebie, ale nie wyszło.
Aaron Fleischman
Czekamy, aż zaczną się eliminować idiotki piszące kretyńskie komentarze na lublin112.
12345
Masz jakieś uprzedzenie do kobiet? Po czym wnosisz, że „upsss” to kobieta? Od razu idiotki, a z tego co widać gołym okiem to tu więcej idiotów niż idiotek piszących komentarze 😉
całkowiscie nie nawiązuję do sytuacji wyżej ale jechałem ostatnbio rowerem Z żoną. ludzie to niektórzy powinni się zastanowić jak szybko tamtędy jadą . przecież oni taranuję inne rowery.
Arek
Pedalista zawsze ma pierwszeństwo, nawet wobec rowerzysty i to jest problem.
wujek Kleofas
Rowerzyści dzielą się na piratów i ciamajdy. Piraci jadą szybciej niż ja, a ciamajdy wolniej. A Ty z żoną pewnie jechaliście po DDR nad Zalewem obok siebie i inni rowerzyści musieli was objeżdżać chodnikiem. Zgadłem?
A ja szybszym zjeżdżam na prawo, wolniejszym dziękuję gdy oni mi na prawo zjadą.
wujek Kleofas
Niemożliwe, bo mnie generalnie zjeżdżają na lewo. Szczególnie dzieci i niewiasty. Pewnie chcą, żeby o nich napisali na lublin112.pl.
parsom
Obstawiam, że zgadłeś. Niektórych to tylko taranować.
wujek Kleofas
Akurat jechałem tatmędy, gdy policja była już na miejscu i czułem, że stało się coś niedobrego. Na całej pętli dookoła Zalewu jest to najbardziej niebezpieczne miejsce. Niecka, w której spotykają się dosyć długie zjazdy z naprzeciwka. Naprawdę można się tam solidnie rozbujać i jeżeli dojdzie tam kiedyś do czołówki to kaplica. Co gorsze, DDR na dnie niecki się zwęża i zazwyczaj jest zaśmiecony żwirem z pobocza (dlatego żwirowane pobocze tam to poroniony pomysł). Do tego po prawej stronie, jadąc od Lublina, jest tam betonowy murek, a po lewej wał ziemny, więc nie ma gdzie uciekać. Kilka dni temu była tam jeszcze zapadlina w asfalcie, ale szybko ją załatali. Moja teoria jest taka, że w tym konkretnym przypadku rowerzystka chciała objechać żwir i odbiła lekko w lewo. Rowerzysta ją wtedy wyprzedzał przy konkretniej prędkości, bo byli praktycznie na dnie niecki. Doszło do kontaktu i gleby. Generalnie wyprzedzanie tam to bardzo zły pomysł. Lepiej poczekać kilka sekund i zrobić to na podjeździe. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Joseoh
A nie macie wrażenia, że ta ścieżka jest trochę za wąska? W Beneluksie ścieżki rowerowe poszerzają, a u nas jak się wreszcie jakiejś doczekamy, to nie jest się na niej minąć.
?
Kolejny roszczeniowy. Może po dwa pasy w każda stronę żeby parami jeżdzić i pierwszeństwo przed pociągiem?
Przykra sytuacja. Dlatego warto pamiętać – KASK NA GŁOWĘ! Niewygodniej i cieplej, ale… cóż liczy się bardziej niż zdrowie?
nawet na ścieżce rowerowej muszą się rozwalać jakby nie można było wolniej mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze ze zdrowiem
Nad Zalewem Zemborzyckim to juz w ogóle jest masakra, wędrując lesnymi scieżkami trzeba cholernie uważać żeby nie zderzyć się z rozpędzonymi rowerzystami, którzy gnaja jak szaleni i myslą, że te drogi są tylko dla nich. Sami jak widac też stwarzają dla siebie zagrożenie.
Akurat odcinek „leśnej ścieżki” pomiędzy tylnymi zabudowaniami Słonecznego Wrotkowa a tym nowym odcinkiem przy Osmolickiej oznakowany jest jako droga dla rowerów i pieszych tam być nie powinno 🙂
CZego nie rozumiesz w „leśne ścieżki” ????
Czego nie rozumiesz w „odcinek 'leśnej ścieżki’ biegnący pomiędzy…”?
Tam jest oznaczona znakami droga dla ROWERÓW.
Nie dla PIESZYCH i ROWERÓW.
(masz to kapitalikami, żebyś nie musiał za bardzo się wysilać)
Jest napisane” wędrując leśnymi ścieżkami” więc nie ma podanej konkretnej ścieżki , a Ty jak zwykle się czepiasz Omnibusie. To, że rowerzyści rozbijają się wokół zalewu to fakt. Mają ścieżki, a i tak jężdżą po jezdni po zmroku bez oświetlenia i odblasków.
Ta, a te leśne ścieżki to przypadkiem nie ten kawałek drogi dla rowerów bez nawierzchni?
Ta – ten fragment od końcowych zabudowań „Słonecznego” (za parkingiem) do końcowego MPK… oznaczony jako droga dla rowerów a dwunożnych, bezmyślnych „świętych krów” tam dostatek.
Jechałem tamtędy kilka minut wcześniej. Nie widziałem zdarzenia, ale kawałek dalej gościu ktory wyjeżdżał zza rogu i jak mnie zobaczył to mało nie koziołkował. No niepojęte, żeby za rogiem mógł jechać ktoś inny z naprzeciwka… A jeszcze dalej kolejna akcja, jak małolatowi przy przyspieszaniu rzuca rowerem po 1m w każdą stronę. Takie przyspieszenie! Aż strach jeździć 😉
To już sami zaczęli się eliminować?
Miał nadzieję na rozjechanie ciebie, ale nie wyszło.
Czekamy, aż zaczną się eliminować idiotki piszące kretyńskie komentarze na lublin112.
Masz jakieś uprzedzenie do kobiet? Po czym wnosisz, że „upsss” to kobieta? Od razu idiotki, a z tego co widać gołym okiem to tu więcej idiotów niż idiotek piszących komentarze 😉
http://www.parp.gov.pl/files/112/146/190/5525.pdf Czy jest tam 2,5 m dla dwukierunkowej? Tu: https://www.arslege.pl/szerokosc-sciezki-rowerowej/k360/a37740/ wystarczy 2m. To jest ścieżka rekreacyjna, od razu wybiłem sobie z głowy jazdę powyżej 25 km/h, dzieci, psy, starsi. Trochę szkoda tych milionów na ten paseczek…
Pewnie chciał poderwać ale mu nie wyszło,,,,…
całkowiscie nie nawiązuję do sytuacji wyżej ale jechałem ostatnbio rowerem Z żoną. ludzie to niektórzy powinni się zastanowić jak szybko tamtędy jadą . przecież oni taranuję inne rowery.
Pedalista zawsze ma pierwszeństwo, nawet wobec rowerzysty i to jest problem.
Rowerzyści dzielą się na piratów i ciamajdy. Piraci jadą szybciej niż ja, a ciamajdy wolniej. A Ty z żoną pewnie jechaliście po DDR nad Zalewem obok siebie i inni rowerzyści musieli was objeżdżać chodnikiem. Zgadłem?
A ja szybszym zjeżdżam na prawo, wolniejszym dziękuję gdy oni mi na prawo zjadą.
Niemożliwe, bo mnie generalnie zjeżdżają na lewo. Szczególnie dzieci i niewiasty. Pewnie chcą, żeby o nich napisali na lublin112.pl.
Obstawiam, że zgadłeś. Niektórych to tylko taranować.
Akurat jechałem tatmędy, gdy policja była już na miejscu i czułem, że stało się coś niedobrego. Na całej pętli dookoła Zalewu jest to najbardziej niebezpieczne miejsce. Niecka, w której spotykają się dosyć długie zjazdy z naprzeciwka. Naprawdę można się tam solidnie rozbujać i jeżeli dojdzie tam kiedyś do czołówki to kaplica. Co gorsze, DDR na dnie niecki się zwęża i zazwyczaj jest zaśmiecony żwirem z pobocza (dlatego żwirowane pobocze tam to poroniony pomysł). Do tego po prawej stronie, jadąc od Lublina, jest tam betonowy murek, a po lewej wał ziemny, więc nie ma gdzie uciekać. Kilka dni temu była tam jeszcze zapadlina w asfalcie, ale szybko ją załatali. Moja teoria jest taka, że w tym konkretnym przypadku rowerzystka chciała objechać żwir i odbiła lekko w lewo. Rowerzysta ją wtedy wyprzedzał przy konkretniej prędkości, bo byli praktycznie na dnie niecki. Doszło do kontaktu i gleby. Generalnie wyprzedzanie tam to bardzo zły pomysł. Lepiej poczekać kilka sekund i zrobić to na podjeździe. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
A nie macie wrażenia, że ta ścieżka jest trochę za wąska? W Beneluksie ścieżki rowerowe poszerzają, a u nas jak się wreszcie jakiejś doczekamy, to nie jest się na niej minąć.
Kolejny roszczeniowy. Może po dwa pasy w każda stronę żeby parami jeżdzić i pierwszeństwo przed pociągiem?