Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzenie rowerzystki z jadącą na hulajnodze kobietą. Jedna osoba w szpitalu (zdjęcia) AKTUALIZACJA

Na ciągu pieszo rowerowym zderzyły się z dwie kobiety: jedna jadąca na hulajnodze, druga na rowerze. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.

39 komentarzy

  1. Jezdze se taką hulajnogą bo to prawie jsk samochód a prawka i tak nigdy nie zrobie.

  2. To „opatrzność” robi selekcję idiotów. Mam nadzieje, ze takie bezmózgi znikną z chodników i ścieżek rowerowych no bo gdzie jeszcze może być bardziej przejrzysto i bezpiecznie ? Chyba w błocie bo nie w wodzie.

  3. Franio jeszcze śpi, jak każde zdrowe dziecko o tej porze, zmęczone pedałowaniem na trzykołowcu.

  4. Mętowiak nalotny

    Żal ci d… ę ściska że my mieszkamy w domach z pięknymi ogródkami, a ty się na 40 metrach w bloku z teściową ściskasz i słuchasz jak sąsiad z za ściany w kibelku głośniej w,, tron”gruchnie?

  5. Mieszkam w tej okolicy i bardzo dużo jeżdżę rowerem ( po zmroku również), często spotykam ludzi na rowerach i często Ci ludzie nie mają nawet odblasku. Staram się zwracać im uwagę bo jestem również kierowca ale wiecie co słyszę najczęściej? Że w terenie zabudowanym on / ona takiego wyposażenia mieć nie musi. Mnie chroni żelazo i zderzaki, a ich nic i groźba kalectwa nic nie pomaga. Ludzie nie są świadomi tego co może się wydarzyć. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, stać kogoś na hulajnoge nawet za parę stów a na lampkę za 10 zł nie ma. W mojej opinii gdyby hulajnoga miała oświetlenie bo sytuacja miała wnioskujac po zdjęciach po zmroku, to do tego wypadku wcale by nie doszło.

  6. W końcu taki jeden Franio eliminuje drugiego Frania. Może to OC jednak by się wam przydało?

    • No właśnie – i co na to Franio? Kogo tu bronić? Chyba zasłona milczenia będzie optymalnym rozwiązaniem.

  7. I jeszcze lada moment pozwolą zgodnie z prawem jeździć hulajnogami po drogach dla rowerów. Wtedy zobaczycie ile będzie zdarzeń.

  8. Co za durne czasy żeby policja interweniowała jak sie rower z hulajnogą zderzy…. niedługo potknę się na chodniku i zainterweniuje AT

  9. Nie chciałbym znowu wypowiadać się jak jakiś znawca ale z praktyki mogę powiedzieć jedno – zadziwia mnie BEZTROSKA I LEKKOMYSLNOść z jaką ludzie (nie wszyscy) rwą się do prowadzenia pojazdów mechanicznych, nawet choćby jak tak hulajnoga. A o co chodzi – już mówię. Człowiek który ma niewielką wprawę w prowadzeniu pojazdów mechanicznych wsiada na hulajnogę, rozpędza się do 30 km/h, mija się z pieszym na odległość 5 cm (nie przewidując że pieszy nie widząc go z tyłu może o te 5 cm skręci – ot taka prosta sprawa a wypadek gotowy. Nie wiem. Od 10 roku życia jeździłem na motorynce romet pony, najpierw po drogach niepublicznych, potem po uzyskaniu karty motorowerowej w wieku 15 lat (zdawaliśmy egzaminy w Lublinie na simsonkach s53) a był to rok 1996. Egzamin zdany. W 2000 roku w lutym odebrałem prawo jazdy kat.B. Potem jazda motocyklami lekkimi klasy 125 ccm następnie jazda motocyklami o większych pojemnościach (cbx 500 honda) – po zdaniu kategorii A. Równolegle codziennie jeżdżę autem – praca, dzieci, dom. Po co o tym piszę i poco te wynurzenia?
    Bo dalej nie mogę powiedzieć że jestem super kierowcą, dalej wyczyny kierowców na drodze powodują u mnie prawie stan przedzawałowy (połączony z wkur…niem).

    • Ja jeździłem KOMAREM SPORT. ( 1974 rok ) Wcześniej rowerem, ale … w ósmej klasie podstawówki były organizowane – DARMOWE – kursy i egzaminy na ” Kartę Rowerową ” ( Była OBOWIĄZKOWA JAK DZISIAJ PJ ) – uprawniała do jazdy rowerem i motorowerem po drogach publicznych. Ścieżek nie było.. Jak dziś można jeździć rowerem czy motorowerem nie mając zielonego pojęcia o znakach. O przepisach to już nie wspominam !!!

  10. Do redakcji: manewr przejeżdżania obok innych uczestników ruchu poruszających się w tym samym kierunku nazywa się wyprzedzaniem, a nie omijaniem. Jeśli rowerzystka miałaby omijać pieszych, to piesi musieliby stać, a nie poruszać się w tym samym kierunku.

Z kraju