Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

Zderzenie pociągu z pojazdem osobowym na przejeździe kolejowym. Jedna osoba poszkodowana (zdjęcia, wideo)

W środę rano na przejeździe kolejowym w Gołaszynie pod Łukowem doszło do zderzenia pociągu z pojazdem osobowym. Na miejscu pracują służby ratunkowe.

27 komentarzy

  1. na głupich nie ma rady… możesz stawiać rogatki wszystko i tak się wpier*olą pod pociąg…

    • A to nie wina przepisów i dawania pierwszeństwa Świętym Krowom – w tym przypadku Świętą Krową jest maszynista? Dlaczego pociąg, pieszy, czy rowerzysta ma mieć pierwszeństwo? Przecież to bez sensu, bo rozpędzony samochód nie zatrzyma się w miejscu. Fizyki nie oszukasz.

  2. Naopowiada się pieszym oraz rowerzystom, że zawsze mają pierwszeństwo, a potem wsiada taki jeden z drugim do
    samochodu i tak to się kończy. Należy skończyć z tym bzdurnym pierwszeństwem dla Świętych Krów. Gdyby przepisy nakazywały ustąpić pociągowi na przejeździe – to do takich wypadków by nie dochodziło, a nie jedzie taka ameba bo myśli, że pociąg do niej trąbi, więc ją puszcza.

  3. Czy to tak trudno zapamiętać?
    Na przejściu dla pieszych ustępujemy pieszym, na przejeździe rowerowym rowerzystom, a na przejeździe kolejowym pojazdom szynowym.
    Co jest niezrozumiałego, czy trudnego w tym żeby zatrzymać pojazd przed przejściem/przejazdem. Zawsze takie miejsca są dobrze oznakowane, bo jeżeli znaków nie ma – to znaczy, że nie są przejściami/przejazdami.

  4. Tak se pomyślałem, że skoro pijany idzie, albo jedzie zygzakiem (niepotrzebne skreślić), to gdyby maszynista był pijany to byłaby jakaś szansa, że poruszając się zygzakiem, ominie tego ćwoka w samochodzie. 😆

  5. Ciekawe czy maszynista był trzeźwy, czy miał stosowne uprawnienia do kierowania, a także czy lokomotywa miała sprawne oświetlenie.

  6. sygnalizator rodatki i sie wpier…ł pod pociag, ja nawet jak mam otwarte zawsze patrze czy nie jedzie pkp

  7. Tak się kończy stawianie bezsensownych znaków przed przejazdami kolejowymi. Kierowca zamiast upewnić się czy nie zbliża się pociąg, jest zmuszony wypatrywać Policji oraz SOKistów, żeby ustrzec się przez mandatem za brak wymaganego zatrzymanie się. Łupienie kierowców jest ważniejsze niż bezpieczeństwo. Chory kraj!

    • Apoloniusz Pierdółko Pierwszy (i ostatni)

      Benio – masz rację… jedyny znak jaki zamiast rogatek należałoby tam postawić to tablica z napisem: „Przejście i przejazd przez tory na własne ryzyko”.
      Domniemam, że byłoby mniej wypadków niż na strzeżonych rogatkami przejazdach.

      • Może zamiast wymyślać rozwiązania niepoparte niczym poza twoimi domysłami, to od kierujących wymagać przestrzegania przepisów. A przepisy nakazują upewnić się, że nie zbliża się pociąg i takiemu pociągowi ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Niekiedy przepisy nakazują jeszcze bezwarunkowe zatrzymanie się. Jeżeli stoi znak STOP, to bez względu na to czy coś jedzie, czy nie – należy się zatrzymać. Zatrzymać i upewnić.

        • Jasio Paweł Trzeci (a może nawet ostatni)

          Problem w tym Szanowny Franiu, że np. my obaj o tym wiemy, ale wiekszość nie, albo najzwyczajniej w świecie olewają sprawę na zasadzie: „wczoraj jechałem i pociągu nie było a ja hamowałem niepotrzebnie, to i dziś nie będę… może sie uda…”.

          • Przy otwieraniu starych – nieużywanych linii kolejowych, montuje się jaskrawe znaki przypominającego o wznowieniu ruchu pociągów. Podobnie robi się, jeżeli na skrzyżowaniu zmienia się organizacja ruchu.
            Jeżeli zaś wiadomo, że przejeżdżamy przez czynną linię kolejową, a pomimo tego „zapominamy” żeby się zatrzymać/upewnić, że nie nadjeżdża pociąg, to najlepszym przypomnienio-0pouczeniem byłby mandat. Tylko, że Polsce łatwiej wygrać w totolotka niż dostać mandat.

  8. -w tej sytuacji najbardziej szkoda maszynisty
    -selekcja naturalna
    -z jaką prędkością rower/pociąg wjechał na przejazd rowerowy/kolejowy?
    -jak był ubrany maszynista? czy miał kaptur?
    -ameba/Święta Krowa
    -rozpędzony samochód nie zatrzyma się w miejscu
    -dlaczego od kierowców osobówek nie wymaga się licencji na przewód osób?

  9. Jasio Paweł Trzeci (a może nawet ostatni)

    Maszynistę, przy pomocy wykrywacza kłamstw (dla wiernych: konfesjonał), należałoby przesłuchać czy przypadkiem na widok wjeżdżającego na przejazd autka złosliwie, zamiast hamować z piskiem opon, nie dodał „gazu”.

    • maszynista hamował klaksonem, a kierujący myślał, że daje on w ten sposób znaki, że „puszcza”