Zignorował wskazania sygnalizacji świetlno-dźwiękowej i wjechał na przejazd. W wyniku tego unieruchomił rogatki. Teraz ma do zapłaty spory mandat.
Dróżnik nie zamknął rogatek, pomimo nadjeżdżającego pociągu. Tylko dzięki temu, że kierowca hyundaia obserwował tory, nie doszło do tragedii.
Pomimo czerwonego światła, nie zatrzymał się przed strzeżonym przejazdem kolejowym, zignorował znak "STOP", uszkodził rogatkę i odjechał. Policjanci ustalili sprawcę wykroczenia, przedstawili mu zarzut i skierowali wniosek do sądu o jego ukaranie.
Zatrzymaj się przed przejazdem. Nie omijaj zamkniętych rogatek. Nie lekceważ znaku STOP. Te zasady kierowcom powtarzają dzisiaj Ambasadorki i Ambasadorzy Bezpieczeństwa na kilkudziesięciu przejazdach kolejowo-drogowych w Polsce. Ulotki, rozmowy i pouczenia przypominają o bezpieczeństwie szczególnie w okresie świątecznych wyjazdów.
Kierowca hondy nie przyjął mandatu w wysokości 2000 zł za wjazd na przejazd kolejowy pomimo wyświetlanego czerwonego światła i nadawanych sygnałów dźwiękowych. Teraz jego zachowanie na drodze oceni sąd.
Kierowcy nie powinni dopuszczać do sytuacji, w której samochód znajdzie się między zamkniętymi rogatkami – to realne zagrożenie życia i zdrowia. W kryzysowej sytuacji nie ryzykuj – wyłam rogatkę.
Zignorowanie znaku stop dość często niesie za sobą poważne skutki. Nie inaczej było też wczoraj wieczorem w Zamościu, gdzie pijany kierowca audi nawet nie zwalniając, wjechał na przejazd kolejowy. Auto zderzyło się z szynobusem.
Po tym, jak kierujący ciągnikiem z przyczepą wjechał w rogatki na przejeździe kolejowym w Motyczu mogą występować utrudnienia w ruchu. Trwa oczekiwanie na przyjazd ekipy PKP, która ma naprawić uszkodzoną rogatkę.
W przejeżdżającym przez przejazd kolejowy citroenie doszło do awarii, pojazd utknął na torach. Dopiero dzięki interwencji strażaków, samochód udało się zepchnąć poza przejazd.