Co zrobić jak wymienia się butlę gazową na wsi z punktu sprzedaży gazu, a po przyjeździe do domu okazuje się, że uszczelka jest tak stara i wytarta, że reduktor nie trzyma ??? Kto za to odpowiada ???
Antoniusz
Co zrobić? Wymienić reduktor razem z uszczelką. Albo najprościej kupić oring. Takie trudne?
Bławat
Akurat reduktor i uszczelka to elementy o które ma dbać wymieniający. Należy zakupić nowy reduktor, a uszczelki powinni mieć w punkcie wymiany. Gorzej jeśli jest nieszczelny zawór w butli- tu kategorycznie odradzam eksploatacji i polecam złożyć reklamację w punkcie zakupu. Taka butlę należy wynieść na wolne powietrze w zacienionym miejscu. Nawet transport w zamkniętym samochodzie jest ryzykowny.
dert
to co zakrecenie zaworu gazu nie pomoglo ?
Bławat
Miał poparzyć ręce przy jego zakręcaniu? Inna sprawa; skąd źródło ognia przy wymianie butli? Gaz najlepiej wymieniać przy goleniu 😉 Jeśli ktoś używa pędzelka do namydlania, to i może w ten sam sposób sprawdzić szczelność połączeń.
X
Przecież na wsi dalej się sprawdza ogniem szczelność połączeń…
Wiesniak
Ale zanim sprawdzam to przy dokręcaniu fajurę muszę wypalić.
nico
Wystarczyło nie trzymać w gębie peta.
Wiesiek
Pewnie sprawdzał szczelność połączeń przy pomocy odpalonej zapałki. Standard na wsi i u starszych ludzi.
Nickt
Sama się zapaliła?czy może sprawdzał szczelność zapałką?
rewor
Trzeba mieć jaja ze stali aby wynosić z domu płonącą butle z gazem.
Ted
Tez tak sądzę 🙂 ale nie popieram 😉
LPG = śmierć
A janusze biznesu dalej montują bomby w samochodach żeby pseudprzyoszczędzić 5 groszy na kilometrze. I tak z takim właśnie czymś jak na zdjęciu wożą jeszcze rodziny i się cieszą.
Bławat
Benzyna w ,,papierowym” zbiorniku, niby taka bezpieczna? Sam miałem wątpliwą przyjemność wymiany baku (nawet dwu w jednym samochodzie) z powodu jego przeciekania. Kap, kap, kap i wystarczy papieroska zapalić. Jest filmik monitoringu stacji paliwowej, jak opary benzyny zapalają się w czasie tankowania od wyładowań z naelektryzowanego ubioru.
Pan
Tak jest, tylko ropa panie.
polo
Nie 5 a 20 gr. co po przejechaniu 100.000 km. daje 20000 zł oszczędności , pasuje?
Antoniusz
Jakoś nie słychać o wybuchach butli z gazem w autach. A jeździ tego kilka milionów w Polsce. Sam mam dwa auta z LPG. Nie to co diesel, jak puszczają uszczelki pod wtryskami to bardzo możliwe jest że ulegnie auto samozaplonu. Co do samej benzyny, też jest bardzo niebezpieczna. Btw. Słyszałeś o czymś takim jak elektrozawór? Poza tym butla LPG jest bardzo, bardzo, bardzo, bardzo wytrzymała. Wątpliwym jest aby uległa zniszczeniu.
qwerty
Do „LPG=śmierć „…twoje stwierdzenie to typowe „nie mam o tym zielonego pojecia ale się wypowiem ” .A w opisanym wypadku musiał gość sprawdzać szczelnosć otwartym ogniem innej opcji nie ma ….co robią tylko ograniczeni umysłowo
stachu
LPG=śmierć ,z ciebie „ekspert ” jak z tego co wymieniał butle …obaj zero myślenia
Maupa
Tak jak wyżej. Pewnie sprawdzał za pomocą zapalniczki lub zapałek czy gaz się nie ulatnia. To się doigrali.
Co zrobić jak wymienia się butlę gazową na wsi z punktu sprzedaży gazu, a po przyjeździe do domu okazuje się, że uszczelka jest tak stara i wytarta, że reduktor nie trzyma ??? Kto za to odpowiada ???
Co zrobić? Wymienić reduktor razem z uszczelką. Albo najprościej kupić oring. Takie trudne?
Akurat reduktor i uszczelka to elementy o które ma dbać wymieniający. Należy zakupić nowy reduktor, a uszczelki powinni mieć w punkcie wymiany. Gorzej jeśli jest nieszczelny zawór w butli- tu kategorycznie odradzam eksploatacji i polecam złożyć reklamację w punkcie zakupu. Taka butlę należy wynieść na wolne powietrze w zacienionym miejscu. Nawet transport w zamkniętym samochodzie jest ryzykowny.
to co zakrecenie zaworu gazu nie pomoglo ?
Miał poparzyć ręce przy jego zakręcaniu? Inna sprawa; skąd źródło ognia przy wymianie butli? Gaz najlepiej wymieniać przy goleniu 😉 Jeśli ktoś używa pędzelka do namydlania, to i może w ten sam sposób sprawdzić szczelność połączeń.
Przecież na wsi dalej się sprawdza ogniem szczelność połączeń…
Ale zanim sprawdzam to przy dokręcaniu fajurę muszę wypalić.
Wystarczyło nie trzymać w gębie peta.
Pewnie sprawdzał szczelność połączeń przy pomocy odpalonej zapałki. Standard na wsi i u starszych ludzi.
Sama się zapaliła?czy może sprawdzał szczelność zapałką?
Trzeba mieć jaja ze stali aby wynosić z domu płonącą butle z gazem.
Tez tak sądzę 🙂 ale nie popieram 😉
A janusze biznesu dalej montują bomby w samochodach żeby pseudprzyoszczędzić 5 groszy na kilometrze. I tak z takim właśnie czymś jak na zdjęciu wożą jeszcze rodziny i się cieszą.
Benzyna w ,,papierowym” zbiorniku, niby taka bezpieczna? Sam miałem wątpliwą przyjemność wymiany baku (nawet dwu w jednym samochodzie) z powodu jego przeciekania. Kap, kap, kap i wystarczy papieroska zapalić. Jest filmik monitoringu stacji paliwowej, jak opary benzyny zapalają się w czasie tankowania od wyładowań z naelektryzowanego ubioru.
Tak jest, tylko ropa panie.
Nie 5 a 20 gr. co po przejechaniu 100.000 km. daje 20000 zł oszczędności , pasuje?
Jakoś nie słychać o wybuchach butli z gazem w autach. A jeździ tego kilka milionów w Polsce. Sam mam dwa auta z LPG. Nie to co diesel, jak puszczają uszczelki pod wtryskami to bardzo możliwe jest że ulegnie auto samozaplonu. Co do samej benzyny, też jest bardzo niebezpieczna. Btw. Słyszałeś o czymś takim jak elektrozawór? Poza tym butla LPG jest bardzo, bardzo, bardzo, bardzo wytrzymała. Wątpliwym jest aby uległa zniszczeniu.
Do „LPG=śmierć „…twoje stwierdzenie to typowe „nie mam o tym zielonego pojecia ale się wypowiem ” .A w opisanym wypadku musiał gość sprawdzać szczelnosć otwartym ogniem innej opcji nie ma ….co robią tylko ograniczeni umysłowo
LPG=śmierć ,z ciebie „ekspert ” jak z tego co wymieniał butle …obaj zero myślenia
Tak jak wyżej. Pewnie sprawdzał za pomocą zapalniczki lub zapałek czy gaz się nie ulatnia. To się doigrali.