Poniedziałek, 02 grudnia 202402/12/2024
690 680 960
690 680 960

Zakażeni koronawirusem policjanci odpierają zarzuty o bagatelizowaniu sytuacji przez przełożonych

Lubelscy policjanci, którzy zakazili się koronawirusem, wydali oświadczenie dotyczące sytuacji, jaka miała miejsce w komisariacie. Jak wyjaśniają, w ten sposób chcą zakończyć niepotrzebne nieporozumienie i zachęcić do walki z koronawirusem wspólnymi siłami, bez niepotrzebnych nieporozumień i osądów.

Od kilku dni w sieci pojawiają się informacje na temat sytuacji, jaka panuje w III Komisariacie Policji w Lublinie. Jak już informowaliśmy, tydzień temu okazało się, że jeden z funkcjonariuszy z komisariatu przy ul. Kunickiego został zakażony koronawirusem. Badania kolejnych wykazały, że podobny los spotkał łącznie 20 policjantów i jednego pracownika cywilnego.

W sieci, na profilach społecznościowych, pojawiło się kilka informacji dotyczących rzekomego bagatelizowania zachorowań przez przełożonych funkcjonariuszy. Od początku dementowali je rzecznicy zarówno Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, jak też Komendy Wojewódzkiej Policji. W dniu dzisiejszym głos w tej sprawie zabrali sami zakażeni funkcjonariusze. Jak wyjaśniają, kiedy sprawa wyszła na jaw, reakcja „góry” była natychmiastowa.

– Niezwłocznie po otrzymaniu informacji, iż jeden z naszych kolegów jest zakażony koronawirusem, nasi przełożeni, w porozumieniu ze specjalistami do tego dedykowanymi, podjęli czynności, które miały na celu szybkie zastopowanie rozprzestrzeniania się wirusa wśród naszych kolegów i rodzin. Zostaliśmy niezwłocznie objęci nadzorem pracowników Sanepidu, którzy wydali nam instrukcje właściwego postępowania, zostały przeprowadzone testy u osób z dużym prawdopodobieństwem zarażenia. Aby nie narażać naszych rodzin, udostępniono nam miejsce izolacji – tłumaczy jeden z mundurowych.

Tylko kilku z zakażonych policjantów trafiło do szpitala. Pozostałych umieszczono w izolatorium w hotelu Huzar w Lublinie, w dwóch przypadkach funkcjonariusze mieli możliwość przebywania w swoich domach, na co się zdecydowali. Funkcjonariusze dodali, że mają kontakt z przełożonymi zarówno z komendy miejskiej jak i wojewódzkiej, którzy zaoferowali im pomoc medyczną, psychologiczną i bytową. Wsparcie mają otrzymywać również ich rodziny. Słowa funkcjonariuszy zgadzają się z naszymi informacjami na temat pierwszego przypadku koronawirusa w lubelskiej policji, które otrzymaliśmy o wiele wcześniej, niż przekazano oficjalne informacje na ten temat. Już wtedy komisariat III był wyłączony z użytkowania. Przebywający w nim policjanci oczekiwali na dalsze dyspozycje służb sanitarnych.

(fot. lublin112)

28 komentarzy

  1. Obecny na miejscu
    Ocena: 0

    To wszystko co pisze wyżej jest prawdą. Przypominam tylko, że zarzuty bagatelizowania informacji dotyczyły dowódcy OPP w Lublinie oraz naczelnika Wydziału Wywiadowczego KMP i jego zastępcy. Powyższe oświadczenie nie dotyczy tych panów a jedynie sytuacji w KP III Lublin.

  2. No proszę. A oni chcą mi zaglądać do torby czy mam chleb, czy browara.

  3. Chyba komuś stołek chcą zabrać

    • Norwegowie za alkohol płacą gotówką bo jak kupisz kartą kilka razy to możesz być delikatnie mówiąc poproszony na pogawędkę o alkoholizmie. Wspaniała inwigilacja do której dążą również nasi włodarze a ten cyrk jaki jest teraz grany w europie jest kolejnym krokiem żeby wmówić nam że gotówka jest brudna i tylko pieniądz elektroniczny powinien być. Powoli systematycznie rozmontowują naszą wolność dla naszego dobra oczywiście. Jeśli skasują ci konto to nawet rodzina ci nie pomoże bo niby jak ci będą mieli dać pieniądze ? Do autobusu również nie wsiądziesz bo czym zapłacisz ? Wyraźnie mówi nasz minister finansów, który nawet nie jest Polakiem. Z tym wyraźnie to przesadziłem bo nawet nie potrafi po Polsku mówić. Paranoja.

      • Ocena: 0

        Bzdury. Norwegowie za alkohol płacą jak chcą, zwykle w Norwegi wszystko płaci się kartą. Nikt nie zaprosi cię na pogawędkę, bo kilka razy kupisz alkohol.

  4. Ocena: 0

    To po co były wcześniejsze spekulacje i sianie propagandy?
    W obecnej chwili zeznania się zgrały, wiec nie ma problemu?
    Amatorka w celu ustalenia wspólnej strategi i zarzutów odnośnie braku wiarygodności przyniosły bądź próbują przynieść efekty…
    Brawo! A może Brawo???
    Cyrk!…

  5. Też bym nigdy n swojego szefa nie złożył donosu ani oficjalnie nie podpisał się pod jakimikolwiek zarzutami przeciw niemu. Dlaczego? A kto ma ochotę zostać wyrzucony na zbity pysk? Nie oskarżam bynajmniej nikogo w tym przypadku bo zwyczajnie nie mam dowodów, ale taka deklaracja policjantów to żaden dowód w sprawie, wręcz mizerny jest..

  6. Prawda jest taka że parszywe lewactwo znalazło sobie pożywkę teraz i za to wszystko winią władze , rząd , szerzą kłamstwa i nieprawdziwe informacje …

    • Racja, im gorzej tym lepiej dla lewactwa. Pchać kij w szprychy bez względu na realia, bo słupki spadają, Cały program wyborczy.

    • Pożywkę to ma parszywe prawactwo spod znaku pisiego narodowego socjalizmu. Mogą się pokazać jako herosi ratujący kraj, choć wszystko leży i kwiczy

  7. Najmundrzejszy Franio
    Ocena: 0

    O ku…a!

  8. Pinokio z pana,panie rzeczniku.

  9. Hehe banda łgarzy

  10. Z panami policjantami jest tak jak wśród zlodzieji na swoich się nie donosi, ale myślę ze znajdzie się choć jeden prawy i powie prawdę. W komendzie głównej jest sekcja która zajmuje się tylko policjantami i oni go nie zdradzą. Nie kryjcie TYRANA macie dla kogo żyć. Kryjąc stajecie się tacy sami jak bandyci, a nie poto zostaliscie policjantami

    • Artykuł jest prawdziwy, bo dotyczy sytuacji już po ujawnieniu zakażenia funkcjonariuszy. Trudno żeby w takiej sytuacji nie skierować ich na kwarantanny. Zarzuty zaś miały dotyczyć zdarzeń zanim potwierdzono zakażenia. Jeden z funkcjonariuszy podejrzewał że może być zarażony o czym powiadomił przełożonego, a ten mimo to kazał mu się stawić do służby. I chyba nie chodziło tu o KP 3 Lublin tylko OPP i KMP Lublin.

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Nauka i technologia