Lubelscy policjanci z Archiwum X zatrzymali 60-latka podejrzanego o zabójstwo kobiety w 1987 roku. Przełomem z sprawie okazał się ślad DNA zebrany z czapki pozostawionej na miejscu morderstwa. Pokrzywdzona miała wówczas 52–lata, a podejrzany 24–lata.
prawda jest taka ze gdyby 20 lat temu byly takie motody jak teraz to by nie bylo tylu morderstw jak to w programie 997 mozna bylo ogladac,a nawet gdyby byly to szanse na zlapanie duze,kamery na kazdym kroku,Dna
Cha w ryło
Policjanci z Archiwum X zatrzymali po latach podejrzanego o zbrodnię.
Na tą wieść niebo powinno ściemnieć, zagrzmieć, a grób zamordowanej otworzyć się, a Ona sama zmartwychwstać ?
lee
Ty zmądrzeć…
osp
Ale pozwól mu, żeby dopiero jutro…
Fenix
I na stare lata emeryturka z obsługą, prywatna opieką medyczną tylko szkoda bo pić już nie będzie mógł…
Pola
Takiego mordercę powinno się piętnować a nie zasłaniać jego ryło. Nie sądzę żeby na wsi nie wiedzieli kto to zrobił tylko to środowisko to przysłowiowa zmowa milczenia.
xyz
BRAWO
wfwefg
35 lat to sie nie przedawnilo po ilu latach?
LU88
Zgodnie z art. 101 kodeksu karnego karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło: 30 lat – gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa.
ObWT
Zgadza się ale to dotyczy zbrodni popełnionych od momentu wprowadzenia tego przepisu-prawo nie działa wstecz. Pytanie kiedy następowało przedawnienie wg. przepisów z 1987 roku. Teraz to tylko ustawka, pokazanie, że coś się robi, symboliczne napiętnowanie sprawcy. Sąd i tak odrzuci wniosek prokuratury ze względu na przedawnienie. Z drugiej strony ten sprawca przez 35 lat nie popełnił żadnego podobnego czynu oprócz, jak napisano, związanych z kierowaniem po alkoholu więc gdyby go teraz wsadzono do więzienia to byłaby tylko zwykła prymitywna zemsta i nic ponad to. Co by zmieniła teraz izolacja od społeczeństwa i reedukacja? Po 35 latach? A jak przez ten czas nie miał wyrzutów sumienia a nie wiemy czy nie miał (może przez to pił?) to i dalej mieć nie będzie. Jeszcze raz, sprawców odstrasza szybkość i nieuchronność kary a nie to, że za zbrodnie z młodości odpowiada się na starość!
Gościówa
Tu chodzi o podstawową zasadę nieuchronnosci kary za zbrodnię.
buchchcha
I pozamiatane, można mu skoczyć.
i
Anonim
Niekoniecznie bo jest jeszcze art. 102 k.k. [Przedłużenie przedawnienia karalności] „Jeżeli w okresie, o którym mowa w art. 101, wszczęto postępowanie, karalność przestępstw określonych w art. 101 § 1 ustaje z upływem 10 lat, a w pozostałych wypadkach – z upływem 5 lat od zakończenia tego okresu.” czyli karalność ustaje po 40 latach.
WNIKLIWY
SUKCES PO 35 LATACH JEST JEDNOCZEŚNIE PORAŻKĄ ÓWCZESNEJ MILICJI OD POCZĄTKU WSZYSTKO WSKAZYWAŁO NA CHARAKTER LOKALNY SPRAWY CO PRAWDA Z WYPOWIEDZI POLICJANTA NIE WYNIKA FAKT CZY SPRAWCA JAKO MIESZKANIEC SĄSIEDNIEJ MIEJSCOWOŚCI MIESZKAŁ W NIEJ 35 LAT TEMU ALE PODEJRZEWAM ŻE TAK BYŁO JAK MÓWIĄ DOŚWIADCZENI POLICJANCI NAZWISKO SPRAWCY JEST ZAWSZE W 1 TOMIE AKT POZDRO DLA KUMATYCH
Odi Profanum Vulgus
Sprawiedliwość po 36 latach bezkarności to parodia sprawiedliwości. Możliwe, że nie żyje już nikt, kto pamiętałby tamtą zbrodnię i komu zależałoby na ujęciu i ukaraniu sprawcy. Nie służy to już niczemu oprócz nabijaniu statystyk i zaspokajaniu chorej, policyjnej żądzy awansów i osiągnięć.
Morderca przeżył na wolności 36 lat, więc nawet jeśli dostanie dożywocie, to w jego przypadku będzie ono trwać może 10 lat.
jaki moral,bylo nie pic
prawda jest taka ze gdyby 20 lat temu byly takie motody jak teraz to by nie bylo tylu morderstw jak to w programie 997 mozna bylo ogladac,a nawet gdyby byly to szanse na zlapanie duze,kamery na kazdym kroku,Dna
Policjanci z Archiwum X zatrzymali po latach podejrzanego o zbrodnię.
Na tą wieść niebo powinno ściemnieć, zagrzmieć, a grób zamordowanej otworzyć się, a Ona sama zmartwychwstać ?
Ty zmądrzeć…
Ale pozwól mu, żeby dopiero jutro…
I na stare lata emeryturka z obsługą, prywatna opieką medyczną tylko szkoda bo pić już nie będzie mógł…
Takiego mordercę powinno się piętnować a nie zasłaniać jego ryło. Nie sądzę żeby na wsi nie wiedzieli kto to zrobił tylko to środowisko to przysłowiowa zmowa milczenia.
BRAWO
35 lat to sie nie przedawnilo po ilu latach?
Zgodnie z art. 101 kodeksu karnego karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło: 30 lat – gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa.
Zgadza się ale to dotyczy zbrodni popełnionych od momentu wprowadzenia tego przepisu-prawo nie działa wstecz. Pytanie kiedy następowało przedawnienie wg. przepisów z 1987 roku. Teraz to tylko ustawka, pokazanie, że coś się robi, symboliczne napiętnowanie sprawcy. Sąd i tak odrzuci wniosek prokuratury ze względu na przedawnienie. Z drugiej strony ten sprawca przez 35 lat nie popełnił żadnego podobnego czynu oprócz, jak napisano, związanych z kierowaniem po alkoholu więc gdyby go teraz wsadzono do więzienia to byłaby tylko zwykła prymitywna zemsta i nic ponad to. Co by zmieniła teraz izolacja od społeczeństwa i reedukacja? Po 35 latach? A jak przez ten czas nie miał wyrzutów sumienia a nie wiemy czy nie miał (może przez to pił?) to i dalej mieć nie będzie. Jeszcze raz, sprawców odstrasza szybkość i nieuchronność kary a nie to, że za zbrodnie z młodości odpowiada się na starość!
Tu chodzi o podstawową zasadę nieuchronnosci kary za zbrodnię.
I pozamiatane, można mu skoczyć.
i
Niekoniecznie bo jest jeszcze art. 102 k.k. [Przedłużenie przedawnienia karalności] „Jeżeli w okresie, o którym mowa w art. 101, wszczęto postępowanie, karalność przestępstw określonych w art. 101 § 1 ustaje z upływem 10 lat, a w pozostałych wypadkach – z upływem 5 lat od zakończenia tego okresu.” czyli karalność ustaje po 40 latach.
SUKCES PO 35 LATACH JEST JEDNOCZEŚNIE PORAŻKĄ ÓWCZESNEJ MILICJI OD POCZĄTKU WSZYSTKO WSKAZYWAŁO NA CHARAKTER LOKALNY SPRAWY CO PRAWDA Z WYPOWIEDZI POLICJANTA NIE WYNIKA FAKT CZY SPRAWCA JAKO MIESZKANIEC SĄSIEDNIEJ MIEJSCOWOŚCI MIESZKAŁ W NIEJ 35 LAT TEMU ALE PODEJRZEWAM ŻE TAK BYŁO JAK MÓWIĄ DOŚWIADCZENI POLICJANCI NAZWISKO SPRAWCY JEST ZAWSZE W 1 TOMIE AKT POZDRO DLA KUMATYCH
Sprawiedliwość po 36 latach bezkarności to parodia sprawiedliwości. Możliwe, że nie żyje już nikt, kto pamiętałby tamtą zbrodnię i komu zależałoby na ujęciu i ukaraniu sprawcy. Nie służy to już niczemu oprócz nabijaniu statystyk i zaspokajaniu chorej, policyjnej żądzy awansów i osiągnięć.
Morderca przeżył na wolności 36 lat, więc nawet jeśli dostanie dożywocie, to w jego przypadku będzie ono trwać może 10 lat.