Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z kraju: Tragiczny wypadek na obwodnicy Gdańska. Nie żyje dwoje dzieci

We wtorek po południu na obwodnicy Gdańska doszło do tragicznego wypadku drogowego. W zderzeniu pojazdu osobowego z ciężarowym śmierć poniosło dwoje dzieci w wieku 3 lat i 1,5 roku.

35 komentarzy

  1. Ludzie zostawcie te telefony w spkoju w czasie jazdy miałe taki sam wypadek i domyslam sie z przyczyną jak również jeżdżę ciężarówką i widze z gory co ludzie wyprawiają

  2. Niewiadomo dlaczego? Jak ktoś ogląda stopcham itp. to wie, że wśród bezmózgów za kółkiem zaczął się nowy trend: wyprzedzanie pasem awaryjnym. Oczywiście nie wiem czy to było przyczyną, ale gdyby chciał się zatrzymać na pasie awaryjnym bo ’ cośtam’ to raczej jechałby o wiele wolniej.

  3. Nosz ku***… to mamy dwie opcje: albo „wyprzedzał” z prawej po awaryjnym (a i owszem, widuję takowych) albo się chłopinie zasłabło. Można gdybać. Szkoda tylko dzieciaków…

  4. Małe aniołki za wcześnie zostały wezwane do nieba . Współczuję rodzinie i rodzicom tych dzieci , jeżeli przeżyją to współczuje takiego ciężaru jakie będą nosić w sercu .

  5. stary kierowca z 35 letnim stażem

    Wypadki na zwykłej drodzę gdzie jest tylko po jednym pasie do jazdy w jednym kierunku ,jeszcze jestem w stanie jakoś sobie wytłumaczyć przyczynę …bład w ocenie odleglosci przy wyprzedzaniu itp …ale kur..a na litosć boską ..jak można się rozbić jadąc drogą o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku…..no jak ?

  6. Żołnierz zawodowy

    Amen.

  7. , , stary kierowco , , jechałeś kiedyś z trójką lub czwórka dzieci ? Nasz pojęcie jaki może powstać cyrk w aucie ? Chwila nieuwagi i się stała tragedia , darujcie sobie tą głupie komentarze . Lepiej przezegnajcie się za dzieci i rodziców .

    • No dobra ale kierowca nie może dać sie sprowokować dzieciakom
      Ja mam zawsze cyrk i jade a tył niech wrzeszczy ile chce.

    • To trzeba się zając wychowaniem i nauką od najmłodszych lat,ewentualnie zjechać na pobocze aż dzieci się uspokoją a nie dopuszczać żeby w aucie tworzył się „cyrk” i uparcie prowadzić dalej.
      Co za idiotyczne tłumaczenie-bo z dziećmi to mam prawo zabijać na drodze (pół biedy jak tylko „swoich”) A WY MACIE TO ROZUMIEĆ, i w razie co nawet pretensji nie mieć jak następnym razem rodzinka z rozbrykanymi dzieciakami trafi na was…. Mam dwójkę (6 i 8 lat) i NIGDY nie pozwoliłem żeby doszło w aucie do „cyrku”. Większość ludzi takimi głupotami jak wychowanie sobie trudu nie zadaje, lepiej tłumaczyć nadpobudliwością i kij wie czym jeszcze.

    • Dokładnie…

      • A ja odnoszę wrażenie ze kierowcy suwów, im większy tym bardziej czują się bezpieczni w DUŻYM aucie i przez to zachowują się gorzej niż gdyby jechali małym autem. A tu niestety ciezarówka była dużo wieksza i suw okazać się może w zderzeniu małym fiacikiem.

    • Słabe wytłumaczenie.
      Jak tak, to trzeba było PKSem, albo pociągiem pojechać.
      To samo, gdy ktoś lubi spać podczas jazdy – lepiej wybrać środek transportu kierowany przez osoby bardziej odpowiedzialne.

  8. Wszyscy jesteście święci i dzieci macie tak pożądnie wychowane ! Większość was jest bydłem któro potrafi widzieć tylko czyjeś błędy . Szkoda na was czasu i nie życzę wam takiej tragedii !

  9. rodzic ogarniajacy dzieci w aucie

    Lewis to żeś powiedział „mądrość ” …wynika z niej że jazda z dziećmi w aucie powinna być zabroniona …gdyż tak rozprasza kierowcę ze ten może spowodować wypadek …To wbij sobie do glowy że nic ,powtarzam nic ,nie pownino byc w stanie rozpraszać kierowcy …a dzieci powinny być tak wychowane żeby wiedzieć ze ich niewłasciwe zachowanie może doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku …skoro rodzice tego nie ogarniają to powinni dla własnego i dzieci bezpieczeństwa ,jezdzić komunikacją publiczną a nie samochodem

    • Dzieci… 3 lata, 1,5 roku i niespełna roczek… „powinny być tak wychowane”… jak się uczy dobrego zachowania dziecko, które jeszcze nawet dobrze nie mówi, możesz mi powiedzieć? Może maluch zaczął wymiotować i kierowca chciał się szybko zatrzymać? oczywiście to nadal jego błąd, bo na takiej drodze nie zjeżdża się na pobocze (bo go tam nie ma), tylko jedzie się dalej i szuka miejsca do bezpiecznego zatrzymania, ale jeździłem z małymi dziećmi na wczasy, więc wiem, że takie sytuacje są normą, a nie wyjątkiem. Jak jedno zwróci obiad, to się jak najszybciej szuka zjazdu żeby pozostałe wypuścić na świeże powietrze zanim dołączą do brata/siostry. Na ekspresówce to jest nie lada problem. Kiedyś jadąc autostradą zjeżdżałem kolejno na każdą stację żeby myć fotele i wycieraczki…

  10. Tragedia. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.

Z kraju