Z domu wydobywały się kłęby dymu. Na miejscu pracują strażacy (zdjęcia)
15:38 29-12-2022 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 15 w miejscowości Piotrków Drugi. Z jednego z domów jednorodzinnych wydobywały się kłęby dymu. O wszystkim zaalarmowana została straż pożarna.
Jak nam wyjaśnia asp. Bartłomiej Pytka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, w budynku mieszkalnym zapaliła się kotłownia. Obecnie cały czas trwają działania strażaków.
Na miejscu pracują cztery zastępy straży pożarnej z JRG w Bychawie i z jednostek OSP z okolicznych miejscowości. Wiadomo już, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Przyczyna pożaru będzie dopiero ustalana.
(fot. Milena Sagan/nadesłane)
Do byle ogniska wysyła się cztery zastępy straży pożarnej – jakby radiotelefony nie istniały i nie można by wysłać wtedy, kiedy są potrzebni np. specjaliści od sprzątania, czy rozbiórki tego co ostało się pożarowi i powodzi.
A skąd dyspozytor ma wiedzieć, czy to byle ognisko, czy pożar, w którym zagrożone jest życie ludzi?
Zgłaszający, bywa, nie ma pełnej informacji nr. zdarzenia.
No i dyspozytorów obowiązują procedury dysponowania.
Po to wozy strażackie wyposaża się w radiotelefony, a i telefony są teraz popularniejsze o dawnych budek telefonicznych.
Po to są lustra abyś w nie spojrzał i ulepił bałwana.
Śniegu jeszcze nie brakuje.
Jak jesteście tacy mądrzy i wszechwiedzący , to zorganizujcie kursy które będą ludzi uczyły w miarę prawidłowego zgłaszania zdarzeń , a niestety to całe 112 które przyjmuje zgłoszenia to jedno wielkie nieporozumienie , plus osoba roztrzęsiona która zgłasza i skąd biedny oficer na stanowisku kierowania ma wiedzieć co tam się dzieje. Moje osobiste zdanie lepiej 3 zastępy za dużo niż jeden za mało , dodatkowo jednostki osp jak sama nazwa wskazuje są ochotniczymi i raz wyjada w 3 minuty a raz w 10 , więc dobrze , że jest dysponowane kilka na raz ktoś zawsze będzie wcześniej i to wg. mnie jest poprawne zachowanie oficera dyżurnego.
Przyczyna pożaru? Pewnie bańka z rozpałką stojąca przy piecu.
Hipek dyżurny wysyła tyle jednostek żeby w razie czego nie zabrakło wody oraz ludzi do akcji .Strażacy jada na wezwanie nie wiedza z czym przyjdzie się im zmierzyć może to być zwykła pierdoła jak tez poważna akcja .Lepiej jest wysłać dwie jednostki za dużo niż jedna za mało lepiej się to opłaci
Dlatego też na miejscu ktoś ze zdrowym twardym dyskiem nie powinien wstydzić się powiedzieć: ” Z tych np. 6 zastępów, zostaje ten i ten, a reszta do domu, ofiara spełniona”.
A skąd wiesz czy tak nie było , zawsze zbędne siły i środki się odsyła , a was wszystkich wszechwiedzących chciałbym zobaczyć w pełnym umundurowaniu wraz z aparatem ODO ze stalową butlą przy działaniu , 99,9% z was minka by zrzedła i w gaciorach pełno niejednemu by się zrobiło , ale przed klawiaturą to najmądrzejsi po siedmiu co najmniej fakultetach.
Hipek. Witold Janusz. W d…e byłeś g….o widziałeś.
podobno można palić byle czym . wszystkiego zakazują już