Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wyszedł ze szpitala psychiatrycznego, mieszkańcy zaczęli się obawiać o swoje życie. Wiedzą, do czego jest zdolny

Przez ostatnich kilka dni mężczyzna dał się mocno we znaki okolicznym mieszkańcom. Ostatecznie został zatrzymany przez policję i znów trafił do Szpitala Neuropsychiatrycznego.

Przed kilkoma dniami mieszkańcy kilku miejscowości w gminie Konopnica zauważyli, że w okolicy pojawił się młody mężczyzna. Jak wyjaśniają, od razu wiedzieli, że oznacza to problemy. Jest on bowiem doskonale znany z licznych przestępstw i wykroczeń, za które wcześniej był już zatrzymywany przez policję. Jednak przede wszystkim słynie ze swoich nieprzewidywalnych zachowań.

Mieszkańcy wskazują, że mężczyzna ma problemy ze zdrowiem psychicznym, w związku z czym wielokrotnie już przebywał w Szpitalu Neuropsychiatrycznym. Spędził tam m.in. ostatni rok. Wcześniej został zatrzymany po głośnym pościgu.

Zdarzenie to miało miejsce we wrześniu ub. roku. Wszystko zaczęło się w Kozubszczyźnie, kiedy to 37-latek zachowując się irracjonalnie awanturował się z mieszkańcami oraz wybił szybę w zakładzie fryzjerskim. Na miejsce skierowany został patrol, jednak kiedy awanturnik zauważył radiowóz, wskoczył do samochodu i zaczął uciekać w stronę Konopnicy. Następnie wjechał na obwodnicę Lublina. Funkcjonariusze cały czas podążali za nim, w międzyczasie do akcji skierowane zostały kolejne patrole.

Kierowca volkswagena zjechał z drogi ekspresowej na al. Spółdzielczości Pracy. Kiedy na wysokości galerii Olimp zobaczył korek, wjechał pod prąd i dalej uciekał al. Andersa i ul. Walecznych. Ostatecznie został zatrzymany na al. Tysiąclecia na wysokości hali Nova. Cały czas zachowywał się agresywnie i skopał jeden z radiowozów.

– To był tylko jeden z przykładów tego, czego można się po nim spodziewać. Problemem jest to, że z uwagi na jego upodobania do wszelkiego rodzaju środków odurzających, jak też stan zdrowia, on nie jest w stanie kontrolować swojego zachowania. A my, mieszkańcy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co tym razem zrobi. Po jego wybrykach z tego tygodnia mamy poważne obawy o bezpieczeństwo swoje, jak też swoich bliskich – wyjaśnia nam jeden z sąsiadów mężczyzny.

Mieszkańcy podkreślają, że od razu, kiedy został on wypuszczony ze Szpitala Neuropsychiatrycznego, zrobiło się o nim głośno w okolicy. Wtargnął do jednej ze szkół podstawowych, skąd trzeba było go usuwać siłą, pojawił się na stacji paliw, gdzie szukał księdza, którego jak twierdził, musi ukrzyżować, z kolei w jednym z marketów zaczął krzyczeć do klientów, aby nikt się nie ruszał, gdyż obok zamordowano dziecko, a on szuka zabójcy. Chodził też z przedmiotem przypominającym broń i celował do ludzi.

W sobotni wieczór, ubrany w strój przypominający żołnierski mundur, wtargnął na jedną z posesji. Był zamaskowany i również posiadał przedmiot przypominający broń. Zaczął ją przeładowywać i celować do mieszkańców. Ci przestraszeni schronili się w budynkach i zaalarmowali o wszystkim policję. Mężczyzna został zatrzymany, a funkcjonariusze widząc z kim mają do czynienia, od razu poprosili o pomoc zespół ratownictwa medycznego.

Jak nam przekazano, broń okazała się wiatrówką. Jednak mężczyzna twierdził, że uczestniczy w tajnej misji, wzywał na pomoc wojskowy desant śmigłowcowy, jak też podawał tajne kody do rakiet nuklearnych. W związku z tym został od razu przetransportowany do Szpitala Neuropsychiatrycznego.

Mieszkańcy mają nadzieję, iż lekarze uznają, iż stanowi on niebezpieczeństwo zarówno dla innych, jak też dla siebie, a tym samym zatrzymają go na zamkniętym leczeniu. W innym przypadku obawiają się, iż może dojść do tragedii.

52 komentarze

  1. Ogólnie to z księdzem było najlepsze Haha

  2. Problemem jest brak właściwej opieki i leczenia w tego typu szpitalach (tak, wiem, zaraz znajdzie się jakiś „mądry” i skomentuje w stylu „kolejny pacjent zwiał ze szpitala”, bo taki poziom części naszego społeczeństwa). W zwykłych szpitalach problematycznych pacjentów faszerują różnymi specyfikami, żeby mieć spokój, to co powiedzieć w szpitalu neuropsychiatrycznym. A potem piguły i konowały lekarskie będą domagać się podwyżek. Brak właściwej opieki, brak podwyżek.

    • Niestety, szpital neuropsychiatryczny w Lublinie jest w stanie ogólnego zaniedbania oraz niedofinansowania, dziwne że nie słyszy się więcej takich historii.

  3. Ale ma bebzon XD

  4. Ale ma zaawansowaną miażdżycę XD Z gościa niezły miłośnik współczesnej chemii.

  5. Razem z Antonim trafił do szpitala

  6. To człowiek czy kangur???

Dodaj komentarz

Z kraju