Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek przeżyła tylko Wiktoria. Dlaczego jej matka wjechała na tory?

Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności wczorajszego, tragicznego w skutkach wypadku na przejeździe kolejowym w Niedrzwicy Kościelnej. Sprawą zajęła się prokuratura.

51 komentarzy

  1. Może myślała, że jednak zdąży? Albo pomyliła pedały?

    • Jak pomylila? Skoro juz hamowala?

    • Ciekaw jestem ile osob komentujacych bylo kiedykolwiek w niedrzwicy i przejezdzalo przez tory ktore sa zarosniete krzakami i nie byl to drugi wypadek w ciagu 16 lat jak tu ktos twierdzil po prostu nie o wszystkim jest tak glosno a teraz jak stala sie tragedia to gmina dalej sie tym nie zajmie bo przeciez baby nie umieja jezdzic i przed torami myla gaz z hamulcem zastanowcie sie ludzie co piszecie

  2. nikt taak naprawde nie wie…. może myslała ze faktycznie zdaży…rozmowa przez telefon…zamyslenie… lub coś najgorszego o czym cieżko nawet pomyślec, swiadome działanie….. niewiemy ….

    • prowadzenie auta to odpowiedzialna ciężka i trudna robota nie powinno się do niej garnąć tyle osób a już na pewno nie powinno jej dostawać tyle osób. śmiechy i oczernianie w przypadku pomylenia pedałów w aucie przed marketem są ok, tylko jeśli mylą się pod marketem to i pomylić mogą się na rogatce na światłach przed przejściem wtedy już nikomu do śmiechu nie jest. Tak jak lewa z prawa stroną u kobiet.

      • No wiesz, u mnie akurat mąż myli lewą z prawą, zdażyło się równocześnie też nacisnąć hamulec i gaz( automat) bo raz jeździ automatem a raz manualna, a że bydlę ma 230km to wiadomo że gaz wygrał i mało brakowało… Wolę sama prowadzić..

  3. Kobieta za kierownica tez musi myslec

    Teoria iz pomylila hamulec z gazem wydaje sie wysoce prawdopodobna … w koncu kobieta. One tak juz maja …
    Przykro ze przez to zginelo malutkie dziecko a starsze ciezko ranne. Dobrze, ze nikomu wiecej nic sie nie stalo. Z takimi umiejetnosciami mogla pomylic hamulec z gazem np przed przejsciem… jedna pani na kunickiego chyba tak miala. Potracila matke z dwojka dzieci …

    • dlaczego wypowiadacie się na tematy o których nic nie wiecie to była zrównoważona kobieta dobry kierowca darujcie sobie durne komentarze w stylu kobieta za kierownica kto daje wam prawo do oceny jakacbyla prawda wie tylko ona i z pewnoscia nie narazila swiadomie zycia swoich dzieci

      • A kto to wie, mało samobójców na tym świecie

        • Przyznam, że i ja tak na swój prywatny użytek, brałem pod uwagę skłonności samobójcze owej nieszczęśnicy.
          I nie wieszaj Ewo, na nas psów, w sytuacji jaka tu zastaliśmy należy rozważać i taki motyw.
          To, ze ktoś jest przez wiele lat tzw. dobrym człowiekiem, nie wyklucza, że w określonych warunkach nie będzie chciał zgładzić siebie i swojej rodziny.
          Pewnie sama nie wiesz kiedy i tobie może tak odwalić.

        • Samobójca to nie zabójca.. specjalnie nie odebrała by życia komuś, komu je dała….

      • Nawet nie próbuj, nie oczekuj empatii od ludzi tu komentujących. Za chwilę kolejna fala ćwierć mózgów zasiądzie przed klawiaturą…

      • Dobra kirownica, ale pod pociag sie wladowala?

      • Dobry kierowca nie wjezdza pod pociag. Zatem to co zrobila swiadczy ze jednak ZLY to byl kierowca.

    • Pragnę zauważyć iż to właśnie kobiety jeżdżą rozsądniej i uważniej. Sama niejednokrotnie dostałam bure za zachowawcza jazdę.
      Ale właśnie dzięki takiej jeździe prowadzę auto już 20 lat bezkolizyjnie. I „pijam w niemalowane”oby taK było dalej.
      Dyskryminacja płci w tym wypadku jest nie zasadna.

    • Za to niektórzy panowie nie uznają innych pedałów poza gazem i gnają na oślep, mając w głębokim poważaniu innych uczestników ruchu drogowego. 90% wypadków powodowana jest przez mężczyzn z powodu nadmiernej prędkości, prowadzenia pod wpływem lub przerośniętego ego, bo skoro mam większy samochód to mnie należy się pierwszeństwo. Pomylenie pedałów przez kobiety jest zwykłą pomyłką, ale większość mężczyzn popełnia swoje błędy w pełni świadomie. Gdyby wyeliminować wszystkich tych co wygrali prawo jazdy w chipsach, jazda po polskich drogach stałaby się czymś pięknym.

      • A dlaczegóż to pan, panie Xyz, takie szkaradnych słów tu używa – teraz panie, mówi się gej, a nie pedał.
        To podobnież jest mniej obraźliwe.

  4. Przejazd na ul.Jaśminowej jest bardzo niebezpieczny, dlatego że pociągi od strony Stalowej Woli zbliżają się po dużym łuku i kierowca, w tym wypadku młoda, kobieta dojeżdżając do przejazdu ma pociąg po prawej stronie na godzinie 5 potem 4 i dopiero pociąg przed samym przejazdem jest widoczny w oknie pasażera. Wcześniej zasłania słupek boczny auta, oparcie fotela pasażera… zagłówek. I moim zdaniem najważniejsze – światła pociągu, który jedzie po łuku w tym miejscu oświetlają krzaki po prawej stronie torów, nie świecą wzdłuż torowiska i dlatego kierowca o zmierzchu może mieć problem żeby zauważyć w porę nadjeżdżający pociąg od strony Stalowej Woli mając go po swojej prawej stronie.
    Takie przejazdy jak ten, gdzie pociąg wyłania się zza winkla nie powinny istnieć bez sygnalizacji !
    Oto link do opisywanej sytuacji
    https://www.google.pl/maps/place/Ja%C5%9Bminowa,+24-220+Niedrzwica+Ko%C5%9Bcielna/@51.0755629,22.3644102,259m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x4722f06a696aaf11:0x5b807ffc2db9cf16!8m2!3d51.074208!4d22.3584643?dcr=0

    • I w końcu jakiś konkretny komentarz.
      Przedstawione miejsce wiele wyjaśnia.
      Co tam się wydarzyło, raczej się nie dowiemy. Te tajemnicę zabrała ze sobą do grobu. Cala reszta to tylko hipotezy.

    • Ale ten pociąg jechał w kierunku Stalowej Woli. Czyli błędna teoria…

    • Teoria naciągana jak majtki w rozmiarze „S” na tyłek 3XL. Zarówno w jedną jak i w drugą stronę jest co najmniej po sto metrów czystej widoczności. Tam nie ma zakrętu 90 stopni, żeby pociąg wyskoczył jak to napisałeś „zza winkla”. Zatrzymując się przed tym przejazdem nie sposób nie widzieć nadjeżdżającego pociągu. A skoro jest taki zapas widoczności, to z jaką prędkością trzeba pokonać ten przejazd, żeby pociąg pojawiał się znikąd?
      Stała się tragedia i nie nam dochodzić czy kierująca myślała że zdąży, zagapiła się a może dziecko zawróciło głowę.
      Wysnuwanie coraz bardziej kosmicznych teorii może skutkować co najwyżej angażem do speckomisji niejakiego Antoniego.
      Wyrazy współczucia dla najbliższych tej kobiety i powrotu do zdrowia Wiktorii, zarówno fizycznego jak i psychicznego.

      • Teoria naciągana ?
        Zobacz te zdjęcia,
        https://s1.postimg.org/9cono9pgnz/stop_jasminowa.jpg
        https://s1.postimg.org/9b9m3lad3j/nastopie_nakierownicy.jpg
        https://s1.postimg.org/5vk1po3sun/nastopie_max_wychylony.jpg
        wystarczy mały błąd w obserwacji prawej strony podczas zatrzymania przed znakiem STOP i może być tragedia. A jeszcze gorzej się sytuacja przedstawia, gdy się całkiem nie zatrzymujemy tylko na przemian odwracamy głowę w lewo i prawo i jedziemy oparci plecami.
        Słupek nadwozia tworzy martwy punkt, zasłania duży fragment torowiska i gdy się zbliżamy powoli do przejazdu to ten punkt owszem się przesuwa, ale w skrajnym przypadku razem z nim może podążać szynobus.I taki widok usypia naszą czujność, przejechaliśmy kilkadziesiąt metrów zerakając na obie strony i zagrożenia nie widać, więc nie zatrzymujemy się na stopie, bo przecież pociąg nie może wyskoczyć znikąd.Te kilka sekund przed samymi torami, gdy zaniechamy już obserwacji wystarczą, aby szynobus, czy pociąg przejechał ten odcinek, który widać z auta bez wychylania się na kierownicę.
        Na zdjęciach widać też drogę dojazdową do pól, która biegnie wzdłuż torów. Jeśli tam pjawi się ciągnik w newralgicznym momencie, to może dodatkowo utrudnić ocenę sytuacji na torach.
        Byłem tam, sprawdziłem i wiem, że wjechać tam pod rozpędzony pociąg można nie tylko z premedytacją.

  5. Na tym i nie tylko na tym przejeździe kolejowym w Niedrzwicy jest zła widocznisc mogła źle oszacować ewentualnie odległość. Myślę że myślała ze zdąży. Teraz nikt się nie przyzna ale większość tak robi.

  6. „Zaczęła jednak zwalniać, prawie się zatrzymała, a po chwili przyśpieszyła wjeżdżając na tory.” – nietrudno się domyślić przyczyny. Przykre, wysoka cena za „mały” błąd…

    • To jakiś kosmiczny błąd w rozumowaniu śledczych i tutaj na forum, że skoro zwalniała, to zapewne widziała nadjeżdżający pociąg. Każdy kierowca zwolni i się zatrzyma albo prawie się zatrzyma przed przejazdem niestrzeżonym gdzie widoczność jest wątpliwa.
      Przypuszczenia, że jakoby ruszyła z tego prawie zatrzymania kalkulując, że zdąży to nonsens. Żeby się spotkać z pociągiem tak jak na zdjęciu trzeba by iście kaskaderskiej kalkulacji… może ze 25m/s szynobusu do powiedzmy 2m/s auta to musiałaby ryzykować mając pociąg kilkadziesiąt metrów z prawej strony… z dziećmi na pokładzie ??? Bzdura, kompletna bzdura. Nie widziała pociągu albo maszynista kręci w zeznaniach i nic nie widział, mogła nie wyhamować na zabłoconej drodze i zabrakło dosłownie półtora metra.

  7. Prosta czynność dla prokuratora i dociekliwych miejscowych kierowców – ustawić się na ten konkretny pociąg według rozkładu, najlepiej takim Peugotem i przekonać się jak o tej porze widać nadjeżdżający szynobus w oknie pasażera.
    Moim zdaniem ten szynobus miał niesprawne hamulce, nie miało to oczywiście wpływu na możliwość uniknięcia zderzenia, ale na ewentualne szanse przeżycia rannych z pewnością tak. 500 metrów awaryjnego hamowania szynobusu z samochodem zaklinowanym pod buforami to skandal !

    • Widać że nie masz pojęcia o czym piszesz. Było tam byc i samemu zahamować tym pociągniem szybciej. Myślisz że łatwo zatrzymać taki skład?? Poza tym wcześniej podawano 200 metrów a nie 500. Nie ważne. Ale jak nie masz dowodów to nie wyciągaj takich wniosków.

    • Jeśli pociag jedzie po łuku nie może włączyć awaryjnego hamowania, zabraniają tego przepisy, uzasadniając to możliwością wygaśnięcia lokomotywy tudzież szynobusu z torowiska. Po drugie to nie auto ze z prędkości około 100 km/h wyhamuje w okolo 100-150m… Jeśli nigsy nie jechałeś pociągiem przejedz się i sprawdz w jakiej odległości od przystanku pociąg zaczyna hamowanie. Nie wypowiadaj się na temat hamowania pociagu jeśli się nie znasz na tyle…

    • Niesprawny, to ty masz rozum – totalnie ułomny. Idź do gimnazjum, póki jeszcze istnieje i doucz się z fizyki co to jest droga hamowania i co wpływa na jej długość. Jak się już dowiesz, to wróć i pochwal się. Zdaje się, że chyba nigdy nie jechałeś pociągiem!

  8. Dziwią mnie komentarze typu ,,myslała że zdąży”. Jak można spekulować przed pociągiem. Na skrzyżowaniu nigdy nie opłaca sie taka zasada czy na normalnej drodze a co dopiero na przejeździe.

  9. Dlaczego wszyscy spekulujecie??? Niebezpieczny przejazd przedewszystkim zza zakretu leci pociag do tego jakies zasrane krzaczory ktorych byc niema prawa gdy pociag wali z luku. Zatrzymala sie lub zwolnila jak to zwykle bywa i spojrzala po chwili zdecydowala sie ruszyc mozliwe ze auto jej zgaslo przy szybszym puszczaniu sprzegla no i tragedia. Kolejna sprawa jest taka ze maszynista zblizajac sie do takich miejsc mimo ze ma pierwszenstwo powinien zwolnic do bezpiecznej predkosci przy przejazdach gdzie jest ich min 3 w bliskim odstepie. Kolejna sprawa jakim cudem trwalo to 500m ????? Sa przepisy parametry droga hamowania obowiazujace wlasnie maszynistow!!!! My kierowcy przy wypadku mamy wyliczona predkosc i czas reakcji ktora ma wplyw na to czy jestesmy winni czy nie… tak samo maszynista powinien ograniczac sie do zmakow jakie maja!!!! 500m ciagnac i niemoc wychamowac??? Strasznie dziwne!!!!!₩

    • Co ty wiesz o prowadzeniu pociągu,nie da się włączyć awaryjnego hamowania na łuku gdyż grozi to wpadniecie z szyn, droga hamowania i tak była krótka w, przypadku cieższego pociągu może wynosić nawet kilometr. jak po twojej wypowiedzi widać że co najwyżej pociąg to w telewizji widziałeś. Maszynista ma służbowy rozkład jazdy i wyznaczone odcinki gdzie i z jaką prędkością ma jechać i to nie on decyduję. Na tym przejeździe jest słaba widoczność od strony stacji Leśniczówka, jakieś szesnaście lat temu tak samo pod pociąg wjechał tam mężczyzna ciągnikem i też zginął.

      • Szesnaście lat temu, powiadasz był tam poprzedni, podobny przypadek gapiostwa – w tzw. międzyczasie z całą pewnością przez ten przejazd przejechało setki, a nawet zaryzykuję pisząc, że może tysiące pojazdów i… dla nich przejazd nie był niebezpieczny, tylko dla tych dwóch fujar – 16 lat „nazad” i tej tu obecnej.
        Wnioski o „niebezpieczności” przejazdu nasuwają się same.

    • Popieram!!! Krzaki powinny zostać skasowane trwale na tym feralnym przejeździe i ten nasyp ziemi (po lewej stronie jadąc do Borzechowa) przy przejeździe obok cmentarza. Z jednej strony krzaki z drugiej strony samosiejki drzew które dorosły już kilku metrów. Niejednokrotnie widuję ludzi którzy przy ograniczoną widoczność zatrzymują się już na torowisku i rozglądają za pociągiem. Nie dalej jak tydzień temu miałam takiego pana w czerwonym aucie przed sobą- zatrzymał się ale za stopem i linią zatrzymania na samych torach. Rodzina teraz powinna zażądać odszkodowania od PLK za zaniedbanie w pasie kolejowym- ale nie z państwowej kasy tylko niech płacą urzędnicy z własnych kieszeni!!! Wycięcie raz na kilka lat krzaków nie załatwia sprawy. to powinno być trwale zdesykowane. i postawione np. jakieś lustra w miejscach gdzie tor idzie po łuku. Przejazd koło cmentarza był w tym roku remontowany ale co z tego jak krzaki zostały!!!