Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wypadek na al. Tysiąclecia zakończył się tragicznie. Mężczyzna zmarł w szpitalu (zdjęcia, wideo)

W szpitalu zmarł 72-latek, który uczestniczył w piątkowym wypadku, jaki miał miejsce na al. Tysiąclecia w Lublinie. Mężczyzna został potrącony na przejściu dla pieszych.

105 komentarzy

  1. Na nagraniu w zwolnionym tempie, można zauważyć, że jadący (z kamerą) pojazd jeszcze nie zatrzymał się w stu procentach, a poszkodowany zaczął biec przez pasy. Od małego Brzdąca mówiono mi żeby nie przebiegać przez pasy, zaczekać aż pojazd się zatrzyma i rozglądać się kilka razy, żeby wiedzieć co się dzieje wokoło. Racja, nie wiemy też z jaką prędkością jechała sprawczyni, jednakże sam wiem, że nie łatwo „nagle” wyhamować a w szczególności z ok. 70km/h. Moim zdaniem fakt, że w tamtym miejscu są pasy, jest niebezpieczeństwem.

    • MarekL – może kierowca miał jeszcze silnik wyłączyć?
      Bez przesady.
      Za nim jeszcze bez problemu zatrzymał się autobus.
      A prędkość sprawczyni?
      Zacznijmy od tego, że ograniczenie do 70km/h jest dopiero za przejściem.
      Sprawczyni powinna jechać mniej niż 50km/h.
      Dlaczego mniej?
      Ponieważ zbliżając się do przejścia powinna zgodnie z przepisami zmniejszyć prędkość.
      I chyba logiczne, że chodzi o zmniejszenie prędkości dopuszczalnej.
      O omijaniu pojazdów, które zatrzymywały się przed przejściem nie wspomnę.
      Piszesz, że przejście w takim miejscu jest niebezpieczeństwem?
      Tak, podobnie jak zakręty czy śliska nawierzchnia spowodowana warunkami atmosferycznymi.
      Dlatego przepisy mówią jak w takich miejscach czy sytuacjach się zachować.
      No ale przecież dla wielu te przepisy są tylko po to, aby zdać egzamin na prawo jazdy.
      A później panisko w wyklepanym szrocie.

      • Mylisz się kolego, tam jest ograniczenie do 70, przed i po przejściu, niestety.

  2. Tam powinny być Światła lub kładka dla pieszych!

  3. Moim zdaniem winni są wszyscy łacznie z nagrywajacym,Jeżdzę na codzień ciężarówką więc wiem o czym piszę

    • Co masz do zarzucenia nagrywającemu? Oświeć mnie, proszę!

      • "Przecież ten kraj istnieje tylko teoretycznie"

        Zapewne to, że nie powinien (chociaż wg przepisów powinien) przepuszczać pieszych w tak niebezpiecznym miejscu, gdzie auta jeżdżą szczególnie szybko i jest duże prawdopodobieństwo, że się nie zatrzymają.

  4. Zmienione prawo nie ma poprawiać bezpieczeństwa. Ma ono tylko ułatwić orzekanie o winie.
    Państwo ma w nosie bezpieczeństwo (chyba że przed wyborami).
    Ktoś tu wcześniej napisał o nieprzespanej nocy przez sędziego.
    Człowieku!
    Czyżbyś próbował doszukiwać się ludzkich cech u sędziego!?
    Przypomnę Ci że Temidą ma zakryte oczy i w jednej ręce wagę, a w drugiej miecz!
    Ludzkie cechy, czyli uczucia są sądowi obce.

  5. Państwo ustawami nie zapewni obywatelom bezpieczeństwa. Każdy musi dbać o swoje i o innych.

  6. Nagrywajacy nadpobudliwy, ostatni sprawiedliwy. Dla bezpieczeństwa pieszego juz nie raz celowo sie nie zatrzymałem. Orientując się ze samochody na drugim pasie nie bardzo się zatrzymują i zwalniają. Troche nagrywajacy tez powinien mieć chlopa na sumieniu. Ewidentna wina kierującej pieszego i ostatniego sprawiedliwego z kamerą. Jeszcze po zmianie prawa które jawnie piesi wykorzystują teraz. Po co biegł? Dlaczego sie nie rozejrzał czy obydwa pasy wolne w tej sytuacji?

    • Po co biegł? Skoro kierujący był tak uprzejmy i zatrzymał się, żeby umożliwić mu pokonanie przejścia, to on też chciał być uprzejmy i jak najszybciej to przejście pokonać.

  7. Idąc tym tokiem rozumowania, to gdyby nie wyszedł tego dnia z domu to nic by się nie stało?

  8. Przepisy jasno mówią, jeżeli na sąsiednim pasie pojazd zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu bezwarunkowo jadący sąsiednim pasem musi się zatrzymać żeby umożliwiając pokonanie przejścia pieszemu, ponad to każdy kierujący pojazdem musi zachować szczególną ostrożność dojeżdżając do przejścia dla pieszych, tyle w temacie…..

    • i jeszcze prędkość

      Marek – kierujący pojazdem ma obowiązek nie tylko zachowania szczególnej ostrożności ale również „zmniejszenia prędkości” zbliżając się do przejścia.
      Ale niestety większość kierowców korzysta z przepisów, które obowiązywały w dniu egzaminu na prawo jazdy.
      Później takie zmiany przepisów poznaje z artykułów prasowych, komentarzy lub w dyskusjach z kolegami przy piwku.

    • Już nie mówiąc że na przejściu i bezpośrenio przed nie wyprzedza się.Masakra ,kiedy za mniejsze przewinienia zaczną kwity zabierać alaszumacherom?

      • Ona omijała nie wyprzedzała, a omijac na przejsciu można…pod warunkiem ze nie ma tam pieszego. Na to sa 2 rozne definicje

        • po co definicje

          Ghul – niezupełnie jest tak, jak piszesz.
          Ten wspomniany punkt brzmi:
          „Kierującemu pojazdem zabrania się: omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu”.
          Jak więc widzisz pieszego może jeszcze nie być na przejściu tylko ma zamiar tam wejść.
          Żadne różne definicje nie są tutaj potrzebne.

  9. Selekcja naturalna, tak się kończy nie zachowanie ostrożności ewidentna winna pieszego no cuż

  10. Niestety ten Pan nie żyje. Ale było w miarę dobrze i zmarł. Liczę na to że prorocy przyjrzą się procedurze badań w szpitalu, przyjęciu na sor i badaniom diagnostycznym. Ustalenie przyczyny zgonu musi być. Należy ustalić czy szpital udzielił wystarczającej pomocy. Rodzina tego Pana musi uzbroić się w cierpliwość.