Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wyłowili 2,5 tony śniętych ryb. Wciąż nie została ustalona przyczyna

Pomimo upłynięcia już dwóch tygodni, przeprowadzenia m.in. analiz próbek wody, wciąż nie udało się ustalić przyczyny masowego śnięcia ryb w zalewie Żółtańce koło Chełma. Wędkarze cały czas podejrzewają, że jest to wina niewłaściwie prowadzonych przez rolników oprysków pobliskich pól uprawnych.

Badania próbek wody pobranej z zalewu Żółtańce koło Chełma nie wykazały przyczyny masowego śnięcia ryb. Jak już informowaliśmy, pod koniec kwietnia wędkarze zauważyli liczne martwe ryby. Na początku pojawiły się one w części zbiornika od strony miejscowości Weremowice. Śniętych ryb zaczęło szybko przybywać i niebawem pojawiły się one w całym zalewie. Znaczna ich część leżała na brzegu oraz w trzcinowisku. O wszystkim zaalarmowany został chełmski okręg Polskiego Związku Wędkarskiego, a także gmina Chełm.

Już po pierwszych oględzinach zaczęto podejrzewać, że woda w zalewie została zanieczyszczona. Wskazywało na to jej odpowiednie natlenienie, co eliminowało możliwość wystąpienia przyduchy. Urzędnicy powiadomili Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który pobrał próbki wody do badań. Łącznie z plaż i z wody zebrano blisko 2,5 tony martwych ryb. Wszystkie trafiły do utylizacji.

Badania wody, zarówno tej pobranej z zalewu Żółtańce, jak też z rzeki Uherki czy też kanału doprowadzającego wodę do zalewu, nie wykazały żadnych niebezpiecznych substancji. Wszystkie normy były zachowane, tak samo odpowiednia była w wodzie zawartość tlenu. Trwa jeszcze oczekiwanie na badania próbek śniętych ryb wysłanych do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Wędkarze z chełmskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego uważają, że woda została zatruta pestycydami przez okolicznych rolników. Wskazywać ma na to również fakt, iż śnięte ryby pojawiły się także w położonym w pobliżu prywatnym stawie. Polski Związek Wędkarski, który ponosi koszty utrzymania zalewu oraz jego zarybiania, zwrócił się już do Urzędu Gminy Chełm z żądaniem dokładnego wyjaśnienia sprawy a także ustalenia przyczyny śnięcia ryb a także zatrzymania i ukarania sprawców. Zwłaszcza jak podkreślają wędkarze, jest to już kolejny podobny przypadek w tym miejscu.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

10 komentarzy

  1. Jak ktoś idzie złowić jedną sztukę to ma mandat a tu można bezkarnie zatruć tony ryb ….

  2. Mój kuzyn zainwestował grubą forsę w wykopanie stawu, narybek, karmę. Gdy już ryby urosły zbiegli się nocami okoliczni kłusownicy. Próbował pilnować, nękać ich ale ci krótko – my nie połapiemy to i ty też nie połapiesz. Któregoś ranka zastał wszystkie martwe ryby i pływającą butelkę po herbicydach. Nie do wiary, że jedną butelką można uśmiercić tonę ryb. Oczywiście policja z braku dowodów umorzyła śledztwo, a staw od kilku lat jest suchy.

    • Bo to nie byli normalni ludzie tylko ludzkie odpady, śmiecie które powinno się izolować od reszty. Apropo nawozów, widać co jemy i jak skończymy.

      • „Polskie najlepse”

        • taką butelką pestycydu można usmiercić nie tylko tonę ryb ale też tysiące ludzi… oczywiście efekt nie musi być natychmiastowy jak w przypadku ryb… te zanieczyszczenai wracają do nas w wodzie pitnej i skumulowane w pokarmie… człowiek jak patogen sam siebie uśmierci uśmiercając swego żywiciela czyli matkę ziemie…

  3. A ja bym sobie posiedział kilka nocek schowany i popatrzył którzy to tacy amatorzy cudzego mienia co się jeszcze odszczekują i inną ciemną nocka po jednym wyłapał i łapki połamał tak żeby nie wiedzieli kto. Ością by im ta ryba w gardle stała 😀

  4. rysik filmów się naoglądałeś ….połam ręce komuś to więcej wybulisz odszkodowania niż te ryby warte plus postępowanie karne .Szkoda ,że właściciel kamer nie zainstalował .Jerzy …okropna historia ale ludzie tacy są ,zazdroszczą wszystkiego .

  5. jerzy z wieży

    Abc – jerzy ma rację, jak sami nie zadbamy to nic z tego nie będzie. Państwo z tektury…

  6. „Chłop żywemu nie przepuści…”

  7. I każdy się dziwi, że pandemie wybuchają, wirusy mutuja!? Sami sobie ludzie są winni. Natura się odpłaca, za to jak jest traktowana. Jak nie zmienimy tego, nic tu po nas.

Z kraju