Wylewała nieczystości do dołu na posesji. Dostała 1000 zł mandatu, ale to nie wszystko
12:27 07-10-2022
W czwartek funkcjonariusze z Eko-patrolu Straży Miejskiej Miasta Lublin, w trakcie interwencji zleconej przez mieszkańców, stwierdzili wylewanie nieczystości ciekłych do wykopanego na działce dołu.
W wyniku przeprowadzonej kontroli okazało się, że posesja nie jest wyposażona w zbiornik bezodpływowy.
Strażnicy ukarali mieszkankę Lublina dwoma mandatami po 500 złotych oraz nakazali w terminie 7 dni wyposażyć posesję w zbiornik bezodpływowy i zawrzeć umowę z przewoźnikiem.
(fot. lublin112.pl)
Widocznie „życzliwy ” sąsiad doniósł i baba zabuliła. Tylko bywa tak, że donoszący też wylewa do dołu tylko zamaskowanego. Ot ludzka złośliwość. Dawniej wszystko wylewano do rowu i zarazy nie było. Teraz nie o ekologię chodzi tylko wyrwanie kasy od każdego na różne sposoby. Trzeba się przypatrzeć gdzie te szambowozy wylewają nieczystości bo nie wszystkie płyną do oczyszczalni
Ale, Wy wszyscy eko-oszołomy, wiecie – że na bardzo wielu obszarach wsi, nadal funkcjonuje kibelek-sławojka, czyli budka z dołem w ziemi?
I ludzie żyją tam od setek lat…
Fakt, że w takich wsiach gospodarstwa są raczej oddalone od siebie, no i nie trafiają tam ścieki z chemią.
A ja znam aktorów, którzy mieszkajac za Lublinem wynoszą do lasu swoje odpady…
Wydeptali już ścieżkę i zrobili sporą hałdę…
I nic.
Cisza…
Ciekawe, czy to nie kobieta z ul. Grzybowej, na której działkę ochotę ma pewien sąsiad???
Zamiast ludziom pomóc – depczą i gniją ich ..
Bóg wszystko widzi.
Odpłata przyjdzie w swoim czasie.