Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wylewała nieczystości do dołu na posesji. Dostała 1000 zł mandatu, ale to nie wszystko

Strażnicy miejscy z Lublina interweniowali na jednej z posesji na terenie miasta. Interwencja zakończyła się mandatem, a także zobowiązaniem właścicielki terenu do wyposażenia posesji w zbiornik bezodpływowy oraz zawarcia umowy z odpowiednią firmą odbierającą nieczystości.

W czwartek funkcjonariusze z Eko-patrolu Straży Miejskiej Miasta Lublin, w trakcie interwencji zleconej przez mieszkańców, stwierdzili wylewanie nieczystości ciekłych do wykopanego na działce dołu.

W wyniku przeprowadzonej kontroli okazało się, że posesja nie jest wyposażona w zbiornik bezodpływowy.

Strażnicy ukarali mieszkankę Lublina dwoma mandatami po 500 złotych oraz nakazali w terminie 7 dni wyposażyć posesję w zbiornik bezodpływowy i zawrzeć umowę z przewoźnikiem.

(fot. lublin112.pl)

19 komentarzy

  1. Widocznie „życzliwy ” sąsiad doniósł i baba zabuliła. Tylko bywa tak, że donoszący też wylewa do dołu tylko zamaskowanego. Ot ludzka złośliwość. Dawniej wszystko wylewano do rowu i zarazy nie było. Teraz nie o ekologię chodzi tylko wyrwanie kasy od każdego na różne sposoby. Trzeba się przypatrzeć gdzie te szambowozy wylewają nieczystości bo nie wszystkie płyną do oczyszczalni

  2. Ale, Wy wszyscy eko-oszołomy, wiecie – że na bardzo wielu obszarach wsi, nadal funkcjonuje kibelek-sławojka, czyli budka z dołem w ziemi?
    I ludzie żyją tam od setek lat…
    Fakt, że w takich wsiach gospodarstwa są raczej oddalone od siebie, no i nie trafiają tam ścieki z chemią.

  3. A ja znam aktorów, którzy mieszkajac za Lublinem wynoszą do lasu swoje odpady…
    Wydeptali już ścieżkę i zrobili sporą hałdę…
    I nic.
    Cisza…

  4. Ciekawe, czy to nie kobieta z ul. Grzybowej, na której działkę ochotę ma pewien sąsiad???
    Zamiast ludziom pomóc – depczą i gniją ich ..

    Bóg wszystko widzi.
    Odpłata przyjdzie w swoim czasie.

Z kraju