Strażnicy miejscy z Lublina interweniowali na jednej z posesji na terenie miasta. Interwencja zakończyła się mandatem, a także zobowiązaniem właścicielki terenu do wyposażenia posesji w zbiornik bezodpływowy oraz zawarcia umowy z odpowiednią firmą odbierającą nieczystości.
Widocznie „życzliwy ” sąsiad doniósł i baba zabuliła. Tylko bywa tak, że donoszący też wylewa do dołu tylko zamaskowanego. Ot ludzka złośliwość. Dawniej wszystko wylewano do rowu i zarazy nie było. Teraz nie o ekologię chodzi tylko wyrwanie kasy od każdego na różne sposoby. Trzeba się przypatrzeć gdzie te szambowozy wylewają nieczystości bo nie wszystkie płyną do oczyszczalni
maniek
Ale, Wy wszyscy eko-oszołomy, wiecie – że na bardzo wielu obszarach wsi, nadal funkcjonuje kibelek-sławojka, czyli budka z dołem w ziemi?
I ludzie żyją tam od setek lat…
Fakt, że w takich wsiach gospodarstwa są raczej oddalone od siebie, no i nie trafiają tam ścieki z chemią.
❗❗❗
A ja znam aktorów, którzy mieszkajac za Lublinem wynoszą do lasu swoje odpady…
Wydeptali już ścieżkę i zrobili sporą hałdę…
I nic.
Cisza…
Leśny Skrzat
Ciekawe, czy to nie kobieta z ul. Grzybowej, na której działkę ochotę ma pewien sąsiad???
Zamiast ludziom pomóc – depczą i gniją ich ..
Bóg wszystko widzi.
Odpłata przyjdzie w swoim czasie.
Widocznie „życzliwy ” sąsiad doniósł i baba zabuliła. Tylko bywa tak, że donoszący też wylewa do dołu tylko zamaskowanego. Ot ludzka złośliwość. Dawniej wszystko wylewano do rowu i zarazy nie było. Teraz nie o ekologię chodzi tylko wyrwanie kasy od każdego na różne sposoby. Trzeba się przypatrzeć gdzie te szambowozy wylewają nieczystości bo nie wszystkie płyną do oczyszczalni
Ale, Wy wszyscy eko-oszołomy, wiecie – że na bardzo wielu obszarach wsi, nadal funkcjonuje kibelek-sławojka, czyli budka z dołem w ziemi?
I ludzie żyją tam od setek lat…
Fakt, że w takich wsiach gospodarstwa są raczej oddalone od siebie, no i nie trafiają tam ścieki z chemią.
A ja znam aktorów, którzy mieszkajac za Lublinem wynoszą do lasu swoje odpady…
Wydeptali już ścieżkę i zrobili sporą hałdę…
I nic.
Cisza…
Ciekawe, czy to nie kobieta z ul. Grzybowej, na której działkę ochotę ma pewien sąsiad???
Zamiast ludziom pomóc – depczą i gniją ich ..
Bóg wszystko widzi.
Odpłata przyjdzie w swoim czasie.