Wojewoda ogłosił decyzję w sprawie nowego stadionu żużlowego. Działań ze strony urzędu nie będzie
19:56 25-08-2023
Fundacja Wolności zwróciła się do wojewody lubelskiego o unieważnienie uchwały Rady Miasta dotyczącej planu zagospodarowania przestrzennego. Wskazała, że zapisy planu są niezgodne ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Dokładnie chodzi o wskaźniki urbanistyczne oraz zasady ochrony i kształtowania sylwety miasta.
W Studium zapisano wskaźniki urbanistyczne, które powinny być uwzględniane przy tworzeniu planów miejscowych. Muszą one określać minimalne i maksymalne wartości, oraz wytyczne dla ich szczegółowego określenia w planie miejscowym. Dla tego terenu studium dopuszcza intensywność zabudowy maksymalnie 1,0 a budynki mogą mieć maksymalnie 18 m wysokości. Tymczasem w planie miejscowym wskaźniki te wynoszą 1,4 oraz dopuszczono maksymalną wysokość zabudowy 22 m.
W skrócie chodzi o to, iż tak wysoka zabudowa tego terenu będzie kolidowała z ochroną widokową Starego Miasta. Kolejną sprawą ma być to, iż budowa stadionu koliduje z przyrodniczą funkcją miejsca, w którym ma on być zlokalizowany.
Dziś wojewoda przypomniał, że jest to już druga skarga Fundacji Wolności. W pierwszej urzędnicy nie stwierdzili naruszeń prawa w uchwale. Tym razem Lech Sprawka również uznał, iż zarzuty Fundacji Wolności nie stanowią podstaw do podjęcia działań nadzorczych.
– Zwracam uwagę, że nie ma tutaj kategorycznych stwierdzeń obligatoryjnych do sztywnego zastosowania. Jeśli chodzi o te parametry, szczególnie wysokości obiektów, jest wyodrębniony wiersz dotyczący usług sportu i rekreacji. Tam są trzy pozycje: Arena Lublin, hale sportowe i trzecia pozycja: inne. W przypadku Areny Lublin to jest 30 m – mówię o maksymalnej wysokości, w przypadku hal sportowych – 25 m i w przypadku obiektów innych – 18 m. Warto zwrócić uwagę, że stadion żużlowy trudno zakwalifikować do hali sportowej, bądź też obiektów innych. Jest to obiekt tej samej kategorii, zbliżonej kategorii – jak Arena Lublin – mówił wojewoda.
W przypadku problemu ochrony widokowej obszarów związanych ze Starym Miastem, Lech Sprawka zwrócił uwagę, że szczególnym rygorom podlega obszar w promieniu 2,5 km od Wieży Trynitarskiej. Natomiast lokalizacja stadionu żużlowego znajduje się po za nim, gdyż odległość ta wynosi około 3 km. W związku z tym nie podlega tym bardzo ostrym rygorom. Również kwestie środowiskowe nie znalazły poparcia u wojewody.
– Zwrócono uwagę, że ta lokalizacja przewidziana jest na terenie Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych – popularne ESOK. Ale warto zwrócić uwagę że, w ramach ESOK są wprowadzone zakazy, ale jest również wykaz dopuszczeń. Jednym z elementów tego dopuszczenia jest dopuszczenie usług rekreacyjno-sportowych, a założenia tego obiektu właśnie przewidują ich szeroką gamę. Ma służyć nie tylko zawodom żużlowym, ale również wielu innym formom sportu i rekreacji. Stąd też również ten zarzut podniesiony w skardze oddalamy, a to oznacza, że w całości oddalamy te dwa żądania: skierowania do Sądu Administracyjnego oraz zaskarżenia tych trzech uchwał: dwóch zmiany planu przestrzennego zagospodarowania i jednej dotyczącej studium – dodał Lech Sprawka.
Tymczasem Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności wyjaśnia, iż na razie jest zbyt wcześnie, aby odnieść się do decyzji wojewody. Wskazuje, że niedawno wpłynęło do nich pismo w tej sprawie z Urzędu Wojewódzkiego i jest ono analizowane. Jednak podkreśla, że ustalenia wojewody stoją w opozycji z ustaleniami Najwyższej Izby Kontroli, która wskazała, że obiekt ten powinien być chroniony jak teren zielony.
To samo dotyczy zapisów studium, np. w kontekście ochrony widoków. Wojewoda wskazuje, że stadion położony jest 3 km od Wieży Trynitarskiej, więc nie wymaga to ochrony. Tymczasem w studium i w skardze podniesiono, że nowa zabudowa
powinna stanowić neutralne tło dla ekspozycji zespołu staromiejskiego pod względem: wysokości, formy i kolorystyki elewacji i dachów. Do tego nie należy lokalizować obiektów wyższych niż 25 m.
– Cieszymy się, że nasz wniosek był dla Wojewody tak ważny, że zwołał konferencję prasową, aby przedstawić swoją decyzję. Mamy nadzieję, że jest to spowodowane znaczeniem naszego wniosku a nie kampanią wyborczą. Wojewoda zasugerował nam ścieżkę sądową. Wskazać należy, że w takiej sytuacji trzeba mieć interes prawny. Interes publiczny nie jest za taki uznawany. Przypomnę, że w przypadku Górek Czechowskich za osobę uprawnioną do złożenia skargi na Studium nie uznano nawet sąsiadów tego terenu – dodaje Krzysztof Jakubowski.
Zgodnie z planami ratusza, nowy stadion ma służyć nie tylko żużlowcom, lecz ma funkcjonować przez cały rok przy organizacji także innych wydarzeń, w tym zawodów gier zespołowych. Obiekt ma pomieścić od 17 do 20 tysięcy osób. Do tego harmonijnie wpisywać się w okolicę. Projektanci mają również opracować zagospodarowanie okolicznego terenu, aby powstała w tym miejscu atrakcyjna przestrzeń parkowo-rekreacyjna dla mieszkańców. Mowa tu m.in. o nasadzeniach roślinności, elementach zabawowych, małej architekturze, pomoście nad rzeką a nawet przystani kajakowej. Zastosowane będą też rozwiązania dla tłumienia hałasu i pełne zadaszenie obiektu.
Nie każdemu pasuje ryk maszyn pod oknem. Taki sport powinien być oddalony od dużego osiedla. Teraz jest tam cisza, ryby w rzece. Umówili się żeby zepsuć ten teren. Tak to się kończy jak się głosuje na kolesi z bilbordów.