Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechała na skrzyżowanie i gwałtownie zahamowała, w jej auto uderzył volkswagen. Nie poczuwa się do winy (zdjęcia)

Wjeżdżając na skrzyżowanie dostrzegła idące chodnikiem i zbliżające się do przejścia dla pieszych osoby. Od razu gwałtownie zahamowała, w tył jej pojazdu uderzył volkswagen.

51 komentarzy

  1. Ciekawa sytuacja

    • ln „ciekawa” ? Chyba mało lub wcale nie jeździsz samochodem. Bo ja często się z takim GŁUPIM zachowaniem spotykam gdy ktoś bez SPOJRZENIA w lusterko bezmyślnie hamuje jakby przepaść przed sobą zobaczył a nie pieszego dochodzącego do przejścia

      • Co się czepiasz . Obie korzystają z lusterek . A jak by poprawiały makijaż ?

      • Niestety muszę potwierdzić, że widuję coraz częściej takie sytuacje. To właśnie trąbienie wszem i wobec o „pierwszeństwie pieszych” odbiera niektórym kierującym rozum…

        • Nie pamiętam w którym wydaniu, ale w Kurierze L. redaktor „popełnił” artykuł w tym temacie. Bił się w pierś, że czasem lekko przekroczy prędkość, pochwalił się mandatem za przejazd na żółtym świetle. A na koniec bardzo się cieszył, że razem z jazdą na suwak i korytarzem życia, piesi otrzymali pierwszeństwo przed wejściem na przejście. Skoro w gazecie napisali, że przepis wszedł w życie to nie ma się co dziwić, że czytelnicy stosują się do tego 🙂

  2. Jak policja orzekła, że winna kobieta z Toyoty? Jakby nagle jakieś dziecko/pies/koń/łoś wybiegło jej pod koła, albo jakaś gałąź spadła i też musiała tak samo hamować to też byłaby jej wina? Kobieta z VW powinna trzymać odstęp, a nie zasuwać na ślepo.

    • Wymusiła pierwszeństwo. Zmusiła pojazd jadący główną do zmiany prędkości.

    • Jak chcesz zachować bezpieczny odstęp w sytuacji gdy auto z podporządkowanej wyjeżdża przed Ciebie i gwałtownie hamuje? Z taką argumentacją z każdego poszkodowanego można zrobić sprawcę, bo powinien przewidzieć i wyhamować…

    • Gdybać można. Ale zależy od sytuacji. A jakby ktoś do niej strzelil

    • Czytaj cały art. , a nie wyrywkowo

      Do @ITD . Policja tak orzekła , bo baba z toyoty tak zeznała .

  3. Popieram post ITD. Winny paseratti

    • mam nadzieję, że jesteś instruktorem tańca, a nie kierowców…
      wyjechała z drogi podporządkowanej i stanęła dęba – według mnie nie było to „powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości”

  4. To teraz w drugą stronę. W artykule jest że szli chodnikiem i dochodziło do przejścia A czy chcieli przejść może minęło przejście i poszli prosto mijając przejście. To teraz będą się zatrzymywać przed każdym przejściem jeśli ktoś będzie szedł chodnikiem???

    • Wg przepisów, które mają wejść w lipcu to tak. Przy każdym pieszym zbliżającym się do przejścia trzeba będzie się zatrzymać 😉 A czy on z tego skorzysta to już inna sprawa.

      • o to to co wam szykują wraz z durną zmianą przepisów

        • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

          Tak, tak:) Cały cywilizowany świat jest durny, bo dał pieszym pierwszeństwo przed przejściem. Tylko że to w Polsce ginie ich najwięcej w Europie. Durne to jest obecne prawo, bo jest całkowicie wewnętrznie sprzeczne – kierowca może mieć pieszych w d*pie dopóki nie ma ich na przejściu.

          • tak cały świat jest głupi…niepotrzebnie spowalnia ruch i tworzą sie korki…ale jest jedno ale…w tym świecie jest 10 razy większa sieć expresówek i autostrad niż u nas…
            pieszy jak chce przejść powinien po dojściu do przejścia podnieść rękę żeby dać znać, że chce przejś, wtedy każdy samochód powinien sie zatrzymać…ale trzeba wziąć to pod uwagę, ze nie stanie nagle w miejscu…nie było by wtedy takich sytuacji…a i piesi nie wchodzili by bezmyślnie na przejscie

          • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

            W centrach miast ekspresówki i autostrady, powiadasz? 🙂 Raczej ograniczenia do 30 km/h i absolutny priorytet dla ruchu pieszego i rowerowego – tak to naprawdę wygląda.

          • We Włoszech pieszy nie ma pierwszeństwa ani przed przejściem ani nawet na przejściu i tam jakoś Polacy potrafią bezpiecznie przejść przez jezdnię i nie ma odważnego, który by się pchał pod nadjeżdżający samochód. Czyżby Włosi nie byli cywilizowani, a Polacy tam będący nagle przypomnieli sobie jak bezpiecznie przechodzić przez jezdnię?

          • Pabloo(oryginał)

            Są autostrady przez miasta we Francji. Podam kilka…Lille, Metz, Reims…o Paryżu nie wspomnę. Dalej cała masa w pasie od Luxemburga aż do Mulhause(czyt. Miluza) dalej mi się już nie chce wymieniać ale możesz sobie na mapach Google sprawdzić

          • „W centrach miast ekspresówki i autostrady, powiadasz?”
            Powiadam. Przejedź się, np. do Monachium. Autostrady w mieście, piesi owszem mają pierwszeństwo, ale są na tyle mądrzy, że nie wchodzą bezpośrednio przed jadący pojazd (czyży mieli instynkt samozachowawczy?) – a może po prostu myślą. Gorzej z rowerzystami, uważają się za święte krowy – dosłownie i w przenośni.

      • Po jakim czasie dojdzie ponownie do zmiany przepisów?
        Jak obstawiacie? Ile czasu będą potrzebowały „mądre głowy”, by uwierzyć, że ta konkretna zmiana przepisów przyczyni się do POGORSZENIA statystyk wypadkowości. Po pierwszym pełnym roku, czyli w 22 zaczną coś przebąkiwać, że mamy głupich kierowców, że są źle uczeni, że są niekulturalni itd. Kolejki w sądach sięgną horyzontu, bo przecież chętnych pieszych na „łatwy zarobek” w Polsce nie brakuje. W kolejnym roku czyli 23 (statystyka za 22) przewiduję zaostrzenie kar dla kierowców, za złamanie „TEGO” przepisu. W kolejnym, czyli 24 dojdzie do odwrotnej zmiany przepisów…

  5. No to mamy przykład co się będzie działo po zmianach przepisów od lipca…!!! jest pierwsza próbka !!

    • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

      A to wina pieszych, że kierująca Toyotą wymusiła pierwszeństwo??

      • „A to wina pieszych, że kierująca Toyotą wymusiła pierwszeństwo??”
        A ktoś ich tutaj oskarża?
        To tylko dobitny przykład tego, jak będą się próbowali tłumaczyć niektórzy, po zmianie przepisów. „Ja nie wymusiłam, ja przepuszczałam pieszych.”

  6. Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

    Mogło być jeszcze inaczej. Kierująca VW widząc, że bździągwa z Toyoty ewidentnie wymusza na niej pierwszeństwo, użyła sygnału dźwiękowego, czym weszła kierującej Toyotą na (babską) ambicję. Kierująca Toyotą postanowiła więc kobietę z VW „ukarać” za tę „bezczelność” gwałtownie hamując, czym doprowadziła do kolizji. Pełno jest takich niezrównoważonych psychicznie i przeczulonych na swoim punkcie posiadaczy i posiadaczek prawa jazdy, którym się wydaje, że na drodze wolno im wszystko i nikt nie ma prawa zwrócić im uwagi.

  7. a później stoi minutę i woła, żeby przechodzić, bo ona ustępuje

  8. narwana kobita z vw jednak nie az tak szybka jak myslala.zwolnila do ok 30km/h,spojrzala czy nic nie jedzie z lewej -i jako ze nic nie jechalo to nie wytracajac predkosci stosujac zasade kto hamuje ten przegrywa spojrzala przed siebie i…juz bylo za pozno.po vw widac ze uderzenie bylo z ok 30-40km/h .malo kto jadac ta sama trasa mialby w tym punkcie ta predkosc bo to jest zaraz za skrzyzowaniem.

    • coś ci się poje…ło – przecież kobieta z vw jechała Żeglarską, czyli drogą z pierwszeństwem, to po co miała zwalniać i patrzeć w lewo i co miałoby stamtąd nadjechać skoro tam jest trawnik ??

  9. W terenie zabudowanym nie wolno używać klaksonu, niestety bardzo duża część osób używa go bezsensownie czym irytuje innych kierujących. Klaksonu żywa się tylko i wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach i wymuszenie pierwszeństwa niestety do takich nie należy.

    • nie ? czyli lepiej przyj..ać niż zatrąbić ? pyszne

    • Dramat to jest twoja wypowiedź. Wymuszenie pierszeństwa jak najbardziej podlega pod stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym i należy takiego głaba strabic aż ogluchnie….

  10. Proszę zwrócić uwagę na uszkodzenia vw oraz na uszkodzenia toyoty. Wracajac do tematu, moim zadaniem wina kierowcy toyoty.