Spryciarz. Przynajmniej zdąży wytrzeźwieć albo podeśle w zastępstwie typka, który się przyzna, że to on prowadził XD
--
nie ma to większego znaczenia, będzie potraktowany podobnie
co do drugiej kwestii – jest napisane, iż wizerunek został doskonale zapamiętany
Ehh
A bezpieczny odstęp? Kierowcy toyota i Renault powinni zostać tak samo ukarani.
Jazon
O jakim bezpiecznym odstępie będziesz,kiedy się czeka na zmianę świateł przed skrzyżowaniem???
Jazon
Bredzisz.
Jazon
Bredzisz
Kierowca Kangoo
W miejscu gdzie zaczyna się posypana nawierzchnia tym piachem przez straż pożarną była tylna część Toyoty. Jesteś zbyt ograniczony żeby domyśleć się z jaką siłą było uderzenie przy sporej prędkość sprawcy w dodatku bez najmniejszej próby hamowania.
Znawcy
Z jaka siła było uderzenie w takim razie?
fhkjj
policz sobie
Znawcy
Nie muszę liczyć przedmówca twierdzi, że uderzenie było tak silne, że aż mu dildus wypadł z zwieraczy.
maniek
Przepisowy bezpieczny odstęp to połowa prędkości auta wyrażona w metrach.
Skoro samochody stały, a więc miały prędkość 0 – to ile wynosi bezpieczna odległość?
ziom
Kierowca pewnie był na bani i dlatego zdecydował się uciekać. Niczym nie ryzykował, bo i tak musiałby zapłacić za uszkodzenia z własnej kieszeni, a teraz ma szanse wytrzezwiec.
chłop ze Spiczyna
musi był nachlany, albo był w szoku
Marian
Żeby nie obrazić sprawcy napiszę, że był nierozsądny…
Anty sq syn
Do lochu strącić
Żaq
do lochu się WTRĄCA . tak bynajmniej kiedyś się mówiło pisało . gimbaza ?
Aston
Bynajmniej… ech. Gimbaza?
err
pouczasz, a samemu d**a
Demon
Jedziesz 100km/h więc odstęp musi wynosić połowę prędkości wyrażonej w metrach czyli 50m. A jeśli stoisz w korku , przed przejściem i skrzyżowaniem masz prędkość 0km to o jakim odstępie bredzisz Eeh?
Mieszkaniec Mordoru
-0,5m XD
i już
A co sądzicie o kierowcy toyoty? Wygląda całkiem smacznie..
erty
tam sa kamery i tak by znalezli pewnie pijak recydywa
Franio
„Kierujący renaultem, audi i toyotą zatrzymali się przed skrzyżowaniem oczekując na możliwość kontynuowania jazdy.” – powód zatrzymania się poprzedzających pojazdów nie ma nic do dalszego zdarzenia. Równie dobrze mogli zatrzymać się na autostradzie, bo chcieli się napić piwa. A i tak winny będzie ten kto na nich najechał.
Spryciarz. Przynajmniej zdąży wytrzeźwieć albo podeśle w zastępstwie typka, który się przyzna, że to on prowadził XD
nie ma to większego znaczenia, będzie potraktowany podobnie
co do drugiej kwestii – jest napisane, iż wizerunek został doskonale zapamiętany
A bezpieczny odstęp? Kierowcy toyota i Renault powinni zostać tak samo ukarani.
O jakim bezpiecznym odstępie będziesz,kiedy się czeka na zmianę świateł przed skrzyżowaniem???
Bredzisz.
Bredzisz
W miejscu gdzie zaczyna się posypana nawierzchnia tym piachem przez straż pożarną była tylna część Toyoty. Jesteś zbyt ograniczony żeby domyśleć się z jaką siłą było uderzenie przy sporej prędkość sprawcy w dodatku bez najmniejszej próby hamowania.
Z jaka siła było uderzenie w takim razie?
policz sobie
Nie muszę liczyć przedmówca twierdzi, że uderzenie było tak silne, że aż mu dildus wypadł z zwieraczy.
Przepisowy bezpieczny odstęp to połowa prędkości auta wyrażona w metrach.
Skoro samochody stały, a więc miały prędkość 0 – to ile wynosi bezpieczna odległość?
Kierowca pewnie był na bani i dlatego zdecydował się uciekać. Niczym nie ryzykował, bo i tak musiałby zapłacić za uszkodzenia z własnej kieszeni, a teraz ma szanse wytrzezwiec.
musi był nachlany, albo był w szoku
Żeby nie obrazić sprawcy napiszę, że był nierozsądny…
Do lochu strącić
do lochu się WTRĄCA . tak bynajmniej kiedyś się mówiło pisało . gimbaza ?
Bynajmniej… ech. Gimbaza?
pouczasz, a samemu d**a
Jedziesz 100km/h więc odstęp musi wynosić połowę prędkości wyrażonej w metrach czyli 50m. A jeśli stoisz w korku , przed przejściem i skrzyżowaniem masz prędkość 0km to o jakim odstępie bredzisz Eeh?
-0,5m XD
A co sądzicie o kierowcy toyoty? Wygląda całkiem smacznie..
tam sa kamery i tak by znalezli pewnie pijak recydywa
„Kierujący renaultem, audi i toyotą zatrzymali się przed skrzyżowaniem oczekując na możliwość kontynuowania jazdy.” – powód zatrzymania się poprzedzających pojazdów nie ma nic do dalszego zdarzenia. Równie dobrze mogli zatrzymać się na autostradzie, bo chcieli się napić piwa. A i tak winny będzie ten kto na nich najechał.